Re: Rzeszów: Polska stolica UFO
: śr cze 29, 2011 8:24 am
Stare statystyki, np. Hyneka i Pohera pokazują jasno, że obserwacji UFO więcej jest tam, gdzie jest zwyczajnie więcej ludzi. W dzisiejszych czasach dodać do tego trzeba dostęp do mediów i narzędzi komunikacji, które pozwalają daną obserwację zgłosić. Statystyki wskazywały także, że tylko część ludzi wspomina o swoich obserwacjach, co dobrze znamy nawet z życia codzienne. Wiele osób nie mówi o swoich doświadczeniach z różnych przyczyn, podzielając zwykle obawy na temat tego, co by było, gdyby dowiedzieli się o tym przełożeni, sąsiedzi, rodzina etc.
Rzeszów jest dość gęsto zaludnionym punktem na mapie regionu, ale nie tłumaczy to jeszcze całości. Myśle, ze dużą rolę odgrywa tu rzeczywiście działalność Arka i predyspozycja ludzi do mówienia o tym bardziej otwarcie. Z niektórych rejonów kraju zgłoszeń praktycznie nie ma, np. z woj. lubuskiego i opolskiego, ostatnio także z północno-wschodniej części kraju. Tłumaczyć to można na wiele sposobów...
Zauważam też ostatnio, że w przypadku, kiedy statystyczny Polak zna się na piłce i polityce, wielu jest także ekspertami od katastrof lotniczych oraz kwestii życia w kosmosie. Dopiero kiedy panu X uświadomi się czym jest kosmos, zaczyna on dywagować i myśleć dochodząc do wniosku, że to co na temat stworzenia wszechświata mówi ksiądz nie musi być prawdą. Ale jak ma wykształcić się światłych obywateli, kiedy do szkoły wpuszcza się katechetów, którzy straszą 7 latków piekłem i szatanem i lansują wizję powstania świata, która nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym...
Rzeszów jest dość gęsto zaludnionym punktem na mapie regionu, ale nie tłumaczy to jeszcze całości. Myśle, ze dużą rolę odgrywa tu rzeczywiście działalność Arka i predyspozycja ludzi do mówienia o tym bardziej otwarcie. Z niektórych rejonów kraju zgłoszeń praktycznie nie ma, np. z woj. lubuskiego i opolskiego, ostatnio także z północno-wschodniej części kraju. Tłumaczyć to można na wiele sposobów...
Zauważam też ostatnio, że w przypadku, kiedy statystyczny Polak zna się na piłce i polityce, wielu jest także ekspertami od katastrof lotniczych oraz kwestii życia w kosmosie. Dopiero kiedy panu X uświadomi się czym jest kosmos, zaczyna on dywagować i myśleć dochodząc do wniosku, że to co na temat stworzenia wszechświata mówi ksiądz nie musi być prawdą. Ale jak ma wykształcić się światłych obywateli, kiedy do szkoły wpuszcza się katechetów, którzy straszą 7 latków piekłem i szatanem i lansują wizję powstania świata, która nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym...