Paranormalne.eu

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="cempes" data-cid="103890" data-time="1362427960">Wrociłem z pracy i co widzę?</blockquote> Dobrze że to podkreśliłeś (celowo?) bo odnosiłem wrażenie że masz jakieś 14 lat... <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="cempes" data-cid="103817" data-time="1362298876">... Nawet "telefonem" mozna zrobic zdjecie w nocy jak cos oddalone o 800 m oswietla obszar boiska! Rozumiem stres jaki mógł im towarzyszyć, tylko nie rozumiem ich zachowania. Zakładając, że jestem stróżem prawa. Jadę autem na slużbie. Widzę coś niespotykanego, co jak podkreślali oboje, wyprowadziło ich z równowagi. I co? Normalnie biorę UKF i melduję do bazy ( tylko ani słowa o UFO) że widzę coś niebezpiecznego, że ktoś może puszcza balony lub może jest to pożar, w każdym razie widzę razem z partnerką COŚ zagrażającego obywatelom. Nikt by mnie za czujność nie ukarał. Teraz może inaczej.....</blockquote> Skoro o boisku mowa, 800 metrów to około 8 długości boiska piłkarskiego. Zrób proszę wyraźnie zdjęcie obiektu w takiej odległości.... w nocy... telefonem ... Pomijając Twoją niewątpliwą wiedzę, z pewnością praktyczną, na temat fotografowania w nocy, jak ktoś słusznie zauważył proponuję jeszcze raz zapoznać się dokładnie z tekstem. Jak widzę w realiach polskiej policji, również orientujesz się doskonale, bo masz kilka niezbyt błyskotliwych znajomości w jej szeregach.  <blockquote class="ipsBlockquote">"Normalnie biorę UKF i melduję do bazy ( tylko ani słowa o UFO) że widzę coś niebezpiecznego, że ktoś może puszcza balony lub może jest to pożar, w każdym razie widzę razem z partnerką COŚ zagrażającego obywatelom. Nikt by mnie za czujność nie ukarał."</blockquote> Niby jak dokładnie mieli by to zgłosić, za dużo tu "może" i "lub".  Nikt by ich nie rozliczał za wezwanie w szczere pole sekcji straży pożarnej? W polskich realiach, bo zobaczyli balon, wyimaginowany pożar albo "COŚ zagrażającego obywatelom"? Jeszcze raz odsyłam do tekstu, nie chcieli wywoływać dyżurnego i mówić o UFO w eterze w obawie przed śmiesznością.Albo z tą Twoją pracą to jednak ściema, albo pracujesz w policji... Wg. Twojej teori wpisał byś się idealnie, ze swoimi zagranicznymi forami. eot------ Ciekawy przypadek. Zastanawiające są jednak wątpliwości i potrzeba ponownej analizy zdjęć policjantki.Czy wiadomo kiedy do takiej analizy dojdzie?

A nakręć ty sobie filmik telefonem, wtedy zrozumiesz dlaczego zawsze wychodzą kropki na niebie. Nie każdy nosi ze sobą kamerę HD.

Hipotezy sceptyka:1) Celowe oszustwoZa: filmik został zrobiony w najmniej atrakcyjnym momencie manifestacji. Dlaczego nie próbowano znów filmować gdy rzekomy pojazd był bliżej? Świadkowie nie próbowali kontaktować się z innymi jednostkami policji, pomimo, że odczuwali obecność obiektu jako zagrożenie. Zgłosił się tylko jeden z dwójki świadków. Obserwacja trwała 90 minut i przebiegała na dużym obszarze a nie było innych świadków.Przeciw: Po pierwszej próbie filmowania, na której prawie nic nie było widać (a jeszcze mniej było widać na wyświetlaczu komórki) racjonalnym wydaje się porzucenie dalszych prób rejestracji. Niezwykłość obserwacji mogła wywołać nieracjonalne zachowanie. Jak rozumiem Infra rozmawiała ze świadkiem i sprawia wrażenie wiarygodnego, rozumiem też, że podobne wrażenie autentyczności sprawiają rozmowy zarejestrowane na filmiku. By ostatecznie to zweryfikować należałoby porozmawiać z drugim świadkiem i zdobyć od przełożonych potwierdzenie zgłoszenia im obserwacji (rozumiem, że w obecnej sytuacji świadek na to nie pójdzie)Jak rozumiem na filmiku jest słyszalny głos kobiety, czyli w mistyfikacji musiałby uczestniczyć ktoś więcej niż jedna osoba a to zawsze utrudnia mistyfikatorom zadanie. Pozostaje także pytanie o powody robienia takiej mistyfikacji. Tak czy inaczej takiej możliwości nigdy wykluczyć nie można. 2) Zaburzenia percepcji wywołane jakimś oddziaływaniem elektromagnetycznym, wibracjami niskiej częstotliwości lub nieświadomie spożytym środkiem psychoaktywnym.Za: Niepokój pojawiający u jednego ze świadków PRZED obserwacją co może świadczyć o kierunku przyczynowości: "niepokój" skutkował obserwacją a nie obserwacja wywołała niepokój. Obserwacja trwała 90 minut i przebiegała na dużym obszarze a nie było innych świadków.Przeciw: Rejestracja filmowa i fotograficzna zjawiska potwierdzająca jego fizyczny a nie psychiczny charakter. Dwoje świadków relacjonujących to samo co nie powinno mieć miejsca podczas zaburzeń percepcji.Możliwa jest jednak kombinacja zaburzenia percepcji i obserwacji (oraz rejestracji) jakiegoś standardowego obiektu (np. jasnego ciała niebieskiego lub samolotu). Świadkowie komentowali co widzą, więc mogli wpływać wzajemnie na siebie i stymulować swoje postrzeganie. Tak czy inaczej pozostaje pytanie o przyczynę hipotetycznych zaburzeń percepcji, które musiałyby wystąpić u obojga świadków. Nieświadome wspólne spożycie środka halucynogennego jest mało prawdopodobne (czy np. dzielili się wcześniej jakimś posiłkiem?). Bardziej prawdopodobna jest awaria samochodu, wywołująca odpowiednie wibracje niskiej częstotliwości lub obecność trujących gazów (ale jak rozumiem obserwacja zachodziła także przy wyłączonym silniku oraz nic takiego potem się nie powtórzyło) lub przypadkowe rozlanie tam jakiejś substancji wywołującej lekkie halucynacje. Najbardziej szaloną tezą byłoby założenie, że celowo umieszczono w samochodzie jakieś urządzenie wpływające na percepcje lub podano świadkom narkotyk dla żartu lub próbowano ich "otruć". Kto i dlaczego miałby coś takiego robić? 3) Błędne rozpoznanie standardowego obiektuZa: właściwie nic (no chyba że uznamy możliwość miksu takiej obserwacji i zaburzeń percepcji)Przeciw: zachowanie obserwowanego obiektu.Właściwie jedyną opcją byłaby obserwacja "drona", którym jakichś uparty naziemny pilot próbował nastraszyć policjantów. Dron musiałby za mini podążać przez kilkadziesiąt kilometrów. Tak uparty mógłby być tylko wojskowy pilot, a tacy raczej chcą ukryć swoją obecność niż ją zaznaczać (więc raczej pojazd nie byłby oświetlony jak choinka). No chyba że celem było wywołanie paniki. Jak na razie więcej koncepcji nie mam  P.S. Obrażanie ludzi pracujących w policji (co miało kilka razy miejsce w tym wątku) uważam za objaw uprzedzeń, stereotypowego myślenia i złego wychowania.

W jakim kierunku był nagrywany ten film? Na początku raportu jest tylko wspomniane, że obiekt "nadleciał od południowego-zachodu". W tym kierunku o godzinie 4:00 niebo wyglądało tak:http://img801.imageshack.us/img801/561/stellarium000s.png o godzinie 5:30 tak:http://img819.imageshack.us/img819/3324/stellarium001.png (Obrazy wygenerowane przez program Stellarium). Widać zachodzącego Syriusza, podejrzewam, że on jest na filmie.

Przepraszam, pod wpływem czego trzeba być, żeby uznać gwiazdę za latający pojazd.  

Wyjaśnienia zaczynają mnie coraz bardziej bawić. Nadmienię że wczoraj wieczorem doszło najprawdopodobniej do Ce-2 w Słocinie k/Rzeszowa w tym samym miejscu co Ce-1 w 2012 jeszcze nie zbadana sprawa. To Ce-2 charakteryzuje się tym, że po obiekcie pozostał słodki intensywny zapach w powietrzu...

cenie racjonalne podejście, ale podpinanie Saturna pod pojazd (wymyślony czy nie...inna sprawa) otoczony pomarańczowym glowem, z trzeba błękitnymi światłami u podstawy, jest delikatnie mówiac naciągane albo wynika z nieprzeczytania raportu. Nie widziałem jeszcze saturna oświetlającego punktowo pole, w dodatku tylko w przeciągu sekund.

W raporcie wyraźnie mówi się o zachmurzonym niebie, więc odpadają Syriusze i nne ciała niebieskie.

Czakrawartin tak obserwacja dotyczyła w Słocinie prawie w tym samym miejscu co wrześniowe CE-1 ''spodkowatego'' obiektu wielkości 1/4 dużego domu. Świadek obserwowała obiekt wzrokowo, ale widać było wówczas tylko dziwne nieruchome światła, gdy wzięła lornetkę okazało się że światła znajdują się na ciemno/metalicznym obiekcie w kształcie kopuły. W obszarze gdzie znajdował się obiekt czuć było bardzo intensywny  słodki mdlący zapach, do obserwacji obiektu doszło dzięki kotu, który na widok świateł tkwiących około 400 m dalej wręcz oszalał i za nic nie chciał wyjść z domu. Za nie długo tam pojadę przeprowadzić dokumentację w terenie i zarejestrować aż trzy zdarzenia z tego terenu.

Wg depesz SYNOP z Opola tej nocy niebo było zachmurzone od 2/8 do 5/8. Były to chmury Altocumulus, prześwitujące.