Strona 6 z 17

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 6:57 pm
autor: Erumara
Choć z tekstu może to wynikać ale nie stawiam na ciemne moce. Kiedyś taka myśl przeleciała mi przez głowę lecz po zastanowieniu się wykluczam to.

W zasadzie w szkole podstawowj miałam podobne zdarzenie. Niewiedzieć z czego dostałam wysypki alergicznej na nadgarstkach. Poza swędzeniem czułam się normalnie.

W nocy obudziłam się i poszłam do wc za potrzebą. Gdy miałąm wychodzić z łazienki to zrobiło mi się słabo i pomyślałam "o kurcze zaraz zemdleję"( tym razem byłam spokojna a raczej zdziwiona bo przedtem nigdy nie zdarzyło mi sie zemdleć). Pamiętam, że wyszłam do przedpokoju i przestałam czuc i widzieć. Usłyszałam tylko jak upadłam na podłogę a po chwili tata, który spał w pokoju obok zapytał co ja tak hałasuję po nocy. Po czym normalnie wstałam i poszłam spać.

Nie chcę do tych wydarzeń dorabiać jakichś paranormalnych wyjaśnień. Raczej szukam naukowych wyjaśnień. Nigdy w mojej obecności nie manifestowało się nic niezwykłego. No może tylko poza wahadełkiem, które w moich rękach wiruje jak oszalałe.

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 7:39 pm
autor: Elowen
To ja bym na Twoim miejscu poszukala porady u jakiegos specjalisty. Daleka jestem od straszenia Cie, bo moze to nic powaznego, ale takie nagle utraty swiadomosci moga swiadczyc o jakiejs rzadkiej chorobie.

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 8:21 pm
autor: Erumara
Jakąś rzadką chorobę to bym raczej wykluczyła, ponieważ te "epizody" nigdy więcej się nie powtórzyły.

somnabulizm no nie wiem. W zasadzie to zawsze budzę się od razu w pełni przytomna.



W tym całym zajściu najbardziej ciekawi mnie to, że mówiłam tzn. byłam przytomna ale nie byłam tego świadoma.

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 8:44 pm
autor: Elowen
Coz... dyskusja tu prowadzona jest bardzo trudna, poniewaz zalezy od wielu hipotez i zalozen naukowych, filozoficznych i telogicznych. Mozna by ja ciagnac w nieskonczonosc, a i tak znajdziemy sie w punkcie wyjscia, bo nie rozwiazemy tego problemu, a w kazdym razie nie w XXI wieku. A moze nigdy, bo chociazby nie zdazymy. Niemniej jednak, jest to temat szalenie ciekawy... i tak .... ja np stawiam na swiadomosc jako "pochodna" duszy, a mozg wg mnie to odbornik (niech bedzie i kwantowy, jak ktos na poczatku tematu powiedzial). Latwo wtedy wytlumaczyc wszystkie niedoskonalosci i zaklocenia swiadomosci... ale wiem, ze wielu, z bardziej "ateistycznym/naukowym" podejsciem do tematu sie ze mna nie zgodzi... ale guzik mnie to obchodzi :P ;)

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 8:46 pm
autor: WALDECZEK
Bardziej ciekawiło by mnie, czy rozmawiając ze swoim tatą, nie zwrócił uwagi, że mówisz jakoś inaczej. Tak jakbyś nie była sobą. Chodzi o te momenty z twojego życia, które gdzieś ci umknęły ze świadomości.

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 9:03 pm
autor: Erumara
[quote name='WALDECZEK' post='94956' date='28 luty 2012 - 22:46']Bardziej ciekawiło by mnie, czy rozmawiając ze swoim tatą, nie zwrócił uwagi, że mówisz jakoś inaczej. Tak jakbyś nie była sobą. Chodzi o te momenty z twojego życia, które gdzieś ci umknęły ze świadomości.[/quote]



Tata nie zauważył żadnej różnicy. Jedyne co się nie zgadzało to moja reakcja na propozycje pojechania do szpitala. Podczas "zaćmienia" zgodziłam się tam jechać a gdy odzyskałam zmysły to moja reakcia była "nieeeee".

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 9:37 pm
autor: WALDECZEK
[quote name='Erumara' post='94957' date='28 luty 2012 - 23:03']Tata nie zauważył żadnej różnicy. Jedyne co się nie zgadzało to moja reakcja na propozycje pojechania do szpitala. Podczas "zaćmienia" zgodziłam się tam jechać a gdy odzyskałam zmysły to moja reakcia była "nieeeee".[/quote]

W takim razie próbę opętania, czy też chwilowego przejęcia twojej świadomości przez jakiś byt można wykluczyć.

Możliwości jest wiele. Jedną z nich może być jakaś nieprawidłowość w tętnicach doprowadzających krew do mózgu. Jest to tylko jedna z możliwości występujących w twoim przypadku.

Re: Mózg a świadomość

: wt lut 28, 2012 10:24 pm
autor: danut
Erumara - to zdarzenie nie powinno Cię wystraszyć, ja widzę go tak jak wspomniał Pantanal i spotkałam się z takim przypadkiem.. :) to mój mąż parę razy, mówię coś do niego a on odpowiada jakby świadomie, choć ja już wiem, że śpi i gdyby tak się zdarzyło, że ta odpowiedz pasowałaby do pytania - byłby to Twój przypadek. Tu dlaczego ludzie mówią mając świadomość uśpiona, jest ciekawe, bo często się zdarza i nie dotyczy zaburzeń..

Re: Mózg a świadomość

: śr lut 29, 2012 8:43 am
autor: Erumara
danut - to wydarzenie wcale mnie nie przestraszyło a raczej zaintrygowało.



Przychylam się to wersji Pantanala, że po prostu w ruchu obronnym postanowiłam się niejako "wyłączyć."

Re: Mózg a świadomość

: śr lut 29, 2012 10:03 am
autor: Arek 1973
"Mózg a świadomość " pasuje dobrze do filmu który przed chwilą oglądałem.



Polecam gorąco, omawiane jest tam zjawisko "fantomowych kończyn" , ślepowidzenia , oraz "gdy zniknie lewa część świata"





http://www.youtube.com/watch?feature=iv&am...notation_860386