Re: 2012: Co zrobicie, jak nic się nie stanie?
: śr lut 29, 2012 10:20 pm
Będzie pewnie tak jak z tym nawiedzonym księdzem z USA co koniec świata głosił (któryś raz z kolei notabene). Im bliżej będzie daty tym więcej ludzi się będzie z tego wycofywać i rozmydlać sprawę. A po 2012 każdy będzie mówił, że on w takie bzdury nigdy nie wierzył.
Zabawne, że mówisz, bo wyników odczytywania kalendarza było kilka i różne też były daty jego końca (czasem kilkaset lat różnicy). Bardziej niż majowie to naukowcy wyznaczyli datę. Tylko ich nie obwiniajcie, oni podali datę końca kalendarza, a nie końca świata. Rozdmuchali to już ludzie co zwęszyli w tym kasę.
Swoją drogą nie wiem jak można wierzyć w mitologie jakiś wymarłych plemion. To tak jakby wierzyć np w ragnarok, albo, że na olimpie siedzi faktycznie brodaty dziadek z piorunem w ręku.
Z drugiej strony są ludzie wierzący np. w scientologie więc nic mnie nie powinno za bardzo dziwić.
kozaki. Są w stanie przewidzieć trajektorie asteroidy z dokładnością do 100 km na rok do przodu.
Spokojnie, spokojnie..."Amerykańscy Naukowcy" już obliczyli kolejny koniec świata w maju 2013
Zabawne, że mówisz, bo wyników odczytywania kalendarza było kilka i różne też były daty jego końca (czasem kilkaset lat różnicy). Bardziej niż majowie to naukowcy wyznaczyli datę. Tylko ich nie obwiniajcie, oni podali datę końca kalendarza, a nie końca świata. Rozdmuchali to już ludzie co zwęszyli w tym kasę.
Swoją drogą nie wiem jak można wierzyć w mitologie jakiś wymarłych plemion. To tak jakby wierzyć np w ragnarok, albo, że na olimpie siedzi faktycznie brodaty dziadek z piorunem w ręku.
Z drugiej strony są ludzie wierzący np. w scientologie więc nic mnie nie powinno za bardzo dziwić.
The asteroid, 2012 DA14, will miss the planet by 26,900 kilometers on February 15, 2013,
kozaki. Są w stanie przewidzieć trajektorie asteroidy z dokładnością do 100 km na rok do przodu.