<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="boi" data-cid="113602" data-time="1396274989"> <div>Każdy szanujący się ekspert od ufologii powie, że samolot wpadł w dziurę czasoprzestrzenną i lata teraz w rzeczywistości równoległej. Skoro nagle stracono z nim kontakt i nie znaleziono to jest to tak oczywiste, że tylko głupiec mógłby twierdzić inaczej. Przecież co prawda to nie moja zasługa w odkrywaniu równoległej rzeczywistości, ale na tym forum są eksperci od światów równoległych i oni na pewno potwierdzą tę możliwość. </div><div>Idę o zakład, że ten samolot nadal sobie leci i piloci nawet nie zauważyli upływu czasu i myślą, że są na właściwym kursie. Wpadnięcie w taką dziure przecież co zostało udowodnione powoduje zanik poczucia rzeczywistości i poczucia czasu i mogą teraz tak sobie lecieć i lecieć i lecieć i ciągle mieć wrażenie, że to zaledwie chwila. Pewnie wylądują znów na ziemi za milion lat gdy po nuklearnym kataklizmiezemie sie odrodzi i znów będą po niej kicały dinozaury. Już ja widzę zdziwkę na twarzach pilotów i pasażerów jak koło lotniska zobaczą brontozaura, Tirexa i krokodyla wielkości samolotu

</div><div> </div><div> </div> </blockquote>Z "ekspertswa" światów równoległych wycofałam się pół roku temu więc proszę o wyłączenie mnie z tego szeregu.Dowód: Napisano 25 październik 2013 - 14:07Lilith,Wszystko co było tu pisane było potrzebne i nie przypadkowe. Już dawno przestałam wierzyć w przypadki. "Pipitu" z mojej strony nie było. Nie było też koloryzowania zdarzeń. Możesz wierzyć lub nie.Do fizyki kwantowej się nie odniosę, bo się na tym nie znam. Poczekam na dalsze części artykułów w NŚ i myślę, że opinię współautorki p. Adamskiej przyjmę bez wątpliwości. Jestem przekonana, że inne rzeczywistości istnieją, bo tego doświadczyłam. Więc nie wynika to z wiary, ale z wiedzy.
Uważam jednak, że takiego doświadczenia nie można uzyskać, nie znajdując się w odmiennym stanie świadomości, spowodowanym czynnikami zewnętrznymi (np. psychodeliki). W te odmienne stany można popaść także w sposób naturalny. Podwyższone tzw. DMT, które może być wywołane przez jakieś wielkie emocje, może to być nienawiść, ale częściej jest wielka miłość. Ta moja wiedza oparta jest również na opinii ludzi nauki takich jak; Stanislav Grof, Albert Hoffman, Ernst Juenger - którzy publicznie, nawet w wywiadach filmowych potwierdzili isnienie różnych innych rzeczywistości. Dodatkowo szamani.To wszystko od mnie.
Katarzyna_1, dnia 25 Paź 2013 - 13:06, napisał:
[ external image ]<blockquote data-author="Katarzyna_1" data-cid="108540" data-time="1382699180">Lilith,Wszystko co było tu pisane było potrzebne i nie przypadkowe. Już dawno przestałam wierzyć w przypadki. "Pipitu" z mojej strony nie było. Nie było też koloryzowania zdarzeń. Możesz wierzyć lub nie.Do fizyki kwantowej się nie odniosę, bo się na tym nie znam. Poczekam na dalsze części artykułów w NŚ i myślę, że opinię współautorki p. Adamskiej przyjmę bez wątpliwości. Jestem przekonana, że inne rzeczywistości istnieją, bo tego doświadczyłam. Więc nie wynika to z wiary, ale z wiedzy. Uważam jednak, że takiego doświadczenia nie można uzyskać, nie znajdując się w odmiennym stanie świadomości, spowodowanym czynnikami zewnętrznymi (np. psychodeliki). W te odmienne stany można popaść także w sposób naturalny. Podwyższone tzw. DMT, które może być wywołane przez jakieś wielkie emocje, może to być nienawiść, ale częściej jest wielka miłość. Ta moja wiedza oparta jest również na opinii ludzi nauki takich jak; Stanislav Grof, Albert Hoffman, Ernst Juenger - którzy publicznie, nawet w wywiadach filmowych potwierdzili isnienie różnych innych rzeczywistości. Dodatkowo szamani.To wszystko od mnie.</blockquote>
winno być; wiedza.. nie oparta, a podparta.