Wszechświaty równoległe
Re: Wszechświaty równoległe
Spotkałam i to jest ważne, że w naszej rzeczywistości tak samo można spotkac postacie z innych wymiarów rzeczywistości, z innego świata równoległego, a nawet istoty wyższe i zwykle nie zdajemy sobie wcale z tego sprawy...Dlatego piszę, że błąd myślec, że kiedyś to będzie możliwe, bo to cały czas zachodzi...
Ostatnio zmieniony sob wrz 04, 2010 11:02 am przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Wszechświaty równoległe
Spotkałam i to jest ważne, że w naszej rzeczywistości tak samo można spotkac postacie z innych wymiarów rzeczywistości, z innego świata równoległego, a nawet istoty wyższe
Piszesz, że spotykałaś Istoty Wyższe, jak rozumiem wielowymiarowe ?
Re: Wszechświaty równoległe
O rozpoznaniu tych istot stanowi nasza swiadomośc,słowa usłyszane i wypowiedziane na temat tego skąd pochodzą, a reszta to nasze wyobrażenia..Natomiast duzo łatwiejszy kontakt jest z światem równoległym tam juz mozna zobaczyc wszystko..jest na naszym poziomie..
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Wszechświaty równoległe
O rozpoznaniu tych istot stanowi nasza swiadomośc,słowa usłyszane i wypowiedziane na temat tego skąd pochodzą, a reszta to nasze wyobrażenia..Natomiast duzo łatwiejszy kontakt jest z światem równoległym tam juz mozna zobaczyc wszystko..jest na naszym poziomie..
I nic nie wskazywało w rozmowie z nimi, że to właśnie dzięki nim, miałaś kontakt ze światem równoległym ?
Re: Wszechświaty równoległe
Dlatego nie zgadzam się z Pantanalem, który twierdzi, że wszystko nie operuje dzięki Bogu i ze nie ma w tym żadnego działania inteligentnej siły.Jest zamiar, cel, przyczyna, dążenie do celu, a wszystko można połączyc w logiczną całośc. Jeśli nas na to nie stac wykręcamy się, twierdząc tak po prosu, ze tego nie ma, nie może byc, zamiast ot! tak przyznac się, nie mamy wiedzy i nie rozumiemy..ale ja ze swojej strony musiałabym opowiedziec tu cała swoją historię, ażeby to wytłumaczyc, dlatego powiem tylko tyle, najpierw pokazano mi inne możliwosci, światy równoległe, a gdy to zawiodło, bo nie wiedziałam co z tym zrobic, nie zrozumiałam zaangażowały się Istoty wyższe, które niczego nie mówią wprost, ale w taki sposób aby używając rozumu to przyjąc, jednocześnie docierając do głębi, sedna..istoty własnego ja- inaczej nie można.
Ostatnio zmieniony sob wrz 04, 2010 1:54 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Homo Infranius Plus
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
- Kontakt:
Re: Wszechświaty równoległe
najpierw pokazano mi inne możliwosci, światy równoległe, a gdy to zawiodło, bo nie wiedziałam co z tym zrobic, nie zrozumiałam zaangażowały się Istoty wyższe, które niczego nie mówią wprost, ale w taki sposób aby używając rozumu to przyjąc, jednocześnie docierając do głębi, sedna..istoty własnego ja- inaczej nie można.
Piszesz...pokazano Ci...to co innego, niż pisanie, że samemu weszło się w inny wymiar. Tak samo jak stwierdzenie, że Istoty Wyższe się w to zaangażowały... Teraz przynajmniej dla mnie Twoja historia jest zrozumiała. Pozdrawiam.
Re: Wszechświaty równoległe
Następnym razem, powiedz im proszę Danut, ze ja tez tak chce,
Ostatnio zmieniony sob wrz 04, 2010 3:39 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszechświaty równoległe
Zbyszku to jest tak, ze włączając pełną świadomośc przynalezna naszemu mysleniu, nic sie nie wydarzy, ten kontakt musi zachodzic, gdzies pomiędzy, byc moze przez taka konstrukcje, że podświadomie odrzucamy taka mozliwośc, zamykając kanały..Wiem np. że było mi tłumaczone, pokazywane..to co się dzieje i gdzie jestem.. np. "zobacz był tutaj ten zakład fryzjerski?... mozesz tam wejśc, ale dzisiaj pewno zamknięty"- ale ty stoisz jak głupi, "no jest jakim cudem przeciez tu była apteka, niemozliwe.." Czy uwierzysz, że jestes w przyszłości, no nie pomyslisz.. "z takimi tekstami to nie do mnie, ci ludzie to mają coś z głową"...drugim razem wystraszysz się i "ja chce do domu.
"...- i to wystarczy abys wrócił w tą rzeczywistośc..Ze spotkaniami z Istotami jest zupełnie tak samo, rozmawiasz póki nie wiesz z kim masz do czynienia, jesli coś ci zaświta- znikają...

Ostatnio zmieniony sob wrz 04, 2010 3:58 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wszechświaty równoległe
Zbyszku, jaki to by miało sens, skoro i tak nie można tam trwale zostać, tylko to wszystko się skończyło po iluś tam godzinach.
Samo przeżycie (choć tak jak Danut opisuje, wszystko wskazuje na realizm, np potwierdzenie przez innych, czy przedmioty,gazety z innego wymiaru) to jest jak bardzo realistyczny świadomy sen, a przecież sny nie trwają długo.
Zresztą wierzę że realistyczne sny są w rzeczywistości wglądem w jakieś realne i rzeczywiste ale inne światy.
Logicznym jest, iż owe doświadczenie było ingerencją z zewnątrz, a nie zdolnością, bo w przeciwnym razie, danut mogłaby np. teraz czy w dowolnym momencie powtórzyć to doświadczenie.
Danut - jak długo trwał Twój pobyt w tym nazwijmy równoległym świecie?
Samo przeżycie (choć tak jak Danut opisuje, wszystko wskazuje na realizm, np potwierdzenie przez innych, czy przedmioty,gazety z innego wymiaru) to jest jak bardzo realistyczny świadomy sen, a przecież sny nie trwają długo.
Zresztą wierzę że realistyczne sny są w rzeczywistości wglądem w jakieś realne i rzeczywiste ale inne światy.
Logicznym jest, iż owe doświadczenie było ingerencją z zewnątrz, a nie zdolnością, bo w przeciwnym razie, danut mogłaby np. teraz czy w dowolnym momencie powtórzyć to doświadczenie.
Danut - jak długo trwał Twój pobyt w tym nazwijmy równoległym świecie?
Ostatnio zmieniony sob wrz 04, 2010 5:01 pm przez robertcb, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam na moją stronę - poradnik - w całości poświęconą tematyce CB radio.
<a href="http://radioamator.elektroda.eu">CB radio - poradnik</a>
<a href="http://radioamator.elektroda.eu">CB radio - poradnik</a>
Re: Wszechświaty równoległe
Nie zawsze dało się to ustalic, ja mam nawet takie przypuszczenia ze rozdwojenie moje nastąpiło na wskutek wrócenia przed czasem, z którego zostałam przeniesiona, dlatego wierszyk Kasi mnie tak zainteresował.. Nie było mnie tez około dwóch tygodni, naprawdę w tej rzeczywistości, nie umiałam, nawet tego zrozumiec jak to mozliwe, ze zniknęły mi te dni, skoro ja tam będąc( uciekłam dosłownie, ale długoby tłumaczyc, bo i tak nagle sie pojawiłam i to normalnie wstając z łóżka, jak gdybym poszła spac poprzedniego dnia), przez odczucia tamtego czasu to wróciłam zaraz na drugi dzień, czyli byłam tam, powiedzmy dobę.. nie mam pojęcia co stało się z resztą czasu...