Prawda o Meierze
- Andrzej 58
- Weteran Infranin
- Posty: 1041
- Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
- Kontakt:
Re: Prawda o Meierze
A co na te zarzuty ma do powiedzenia sam Meier; "Pierwszy Kontakt
wtorek, 28 stycznia 1975 roku, godzina 14:12
(fragmenty)
12. Wiele ludzi bezczelnie łączy nas z religiami ludzkimi. Nie mamy nic wspólnego z religiami, ani nie będziemi chcieli tego później.
13. Nawet wasi tak zwani sekciarze nie powstrzymują się od tego kroku, faktycznie oszukują oni swoich ludzi mających przekonania religijne.
14. Te nikczemne i prymitywne manewry muszą zostać powstrzymane zanim cały świat wpadnie w ich sidła.
15. Gdyby ci oszuści i szarlatani rzeczywiście byli powiązani z nami i mieli z nami kontakt, zaoferowalibyśmy im sposobność uzyskania bardzo wyraźnych dowodów fotograficznych naszych statków kosmicznych.
16. Ale ponieważ oni są nieuczciwymi osobnikami, nie daliśmy im tej szansy.
17. Jako dowód tej prawdy daliśmy ci możliwość zrobienia wyraźnych fotografii jednego z naszych statków kosmicznych.
18. Ponadto damy ci inne okazje uzyskania nawet lepszych i ostrzejszych fotografii.
19. Ludzie na Ziemi nazywają nas istotami pozaziemskimi albo kosmitami albo jak tylko chcą.
20. Oni fałszywie przypisują nam nadnaturalne wyczyny i bez posiadania żadnej wiedzy o nas.
21. W rzeczywistości jesteśmy istotami ludzkimi tak jak wy ziemianie, ale nasza wiedza i mądrość są o wiele większe niż wasza, i to dotyczy również naszej technologii.
22. Człowiek ziemski podjął pierwszą małą próbę w kierunku lotów kosmicznych ale nie są one niczym więcej niż pierwszymi, wciąż prymitywnymi próbami.
23. Mimo tego że dostał się na księżyc swoimi rakietami, człowiek jeszcze nie sięgnął przestrzeni kosmicznej.
24. Ze swoją obecną technologią nigdy nie mógłby sięgnąć przestrzeni kosmicznej. Żeby to zrobić potrzebowałby systemu napędowego zdolnego do przeniknięcia do nadprzestrzeni i spowodowania że ogromne odległości staną się nieistotne.
25. Przestrzeń i czas nie są zdobywane poprzez przestrzeń i czas ale poprzez bezprzestrzenność i bezczasowość, co oznacza że przestrzeń i czas zapadają się w sobie i stają się jednokierunkową bezczasowością.
26. To oznacza, że zaledwie ułamki sekund wystarczają dla przebycia przez tryliony lat świetlnych prawie bez straty czasu, ponieważ bezczasowość paraliżuje przestrzeń i czas.
30. Inne systemy gwiezdne zawierają bardzo dużą liczbę różnych form życia, nie tylko życia ludzkiego.
31. Zawierają rozmaite formy życia, ludzkiego i zwierzęcego.
32. Wiele zwierzęcych i roślinnych form życia także osiągnęło wysoce zaawansowany poziom istnienia.
33. Są także inne formy życia które zdobyły dużą wiedzę i uwolniły się ze swojego środowiska. Podróżują one poprzez przestrzeń i od czasu do czasu przybywają na Ziemię.
34. Wiele z nich to raczej nieprzyjemne stworzenia i żyją w rodzaju barbarzyństwa które często jest tak samo złe jak ziemskie.
35. Powinniście o nich wiedzieć ponieważ one często atakują i niszczą wszystko co napotykają na swojej drodze.
36. Wiele razy oni nawet niszczyli całe planety lub zmuszali ich mieszkańców do niewoli.
37. Jedną z naszych misji jest ostrzeżenie ludzi na Ziemi przed tymi stworzeniami.
38. Niech to będzie wiadome ludziom na Ziemi ponieważ zbliża się czas gdy konflikt z tymi zdegenerowanymi stworzeniami ludzkimi stanie się nieunikniony.
39. Dodatkowe zadanie jest skierowane na wasze sekty i religie łącznie ze związanym z tym niedorozwojem świadomości ludzkiej.
40. Ponad wszystkim jest tylko jedno co posiada władzę życia nad wszystkimi stworzeniami.
41. To jest sam Wszechświat, który rozciąga swoje prawa na wszystko.
42. Prawa, które są niezbite i wiecznie ważne.
43. Człowiek jest w stanie zidentyfikować ich naturę jeśli uczyni wysiłek.
44. One pokazują mu drogę życia i ścieżkę do duchowej świetności która uosabia cel życia.
45. Gdy człowiek ulega religiom z ich wrogimi, błędnymi naukami, jego duch coraz bardziej niszczeje, co ostatecznie doprowadzi do bezdennych otchłani.
46. Niech człowiek pozna to, że bóg nigdy nie może przybrać rolę Wszechświata lub decydować o losie ludzkim.
47. Bóg jest tylko władcą jak również istotą ludzką która potężnie włada swoimi ludźmi.
48. Bóg nie jest Wszechświatem ale tylko jednym z jego stworzeń tak jak wszystkie stworzenia, które zależą od Wszechświata.
49. Ale człowiek stosuje się do swych błędnych przekonań religijnych i twierdzi że Bóg jest samym Wszechświatem.
50. Posuwa się nawet dalej i twierdzi że normalna ludzka istota o imieniu Jmmanuel, którą także nazwano Jezusem Chrystusem na skutek celowych kłamstw, jest synem bożym i samym Wszechświatem.
51. Są różni sekciarze Nowego Wieku którzy posuwają się jeszcze dalej i twierdzą rzeczy które są bliskie iluzji.
52. Jednak, jak już wspomniałem, fałszerze fotografii pozaziemskich statków kosmicznych i szarlatani podążaą w tym samym kierunku:
53. Oni wyraźnie zapoczątkowują kłamstwa, że my lub nasi bracia i siostry z innych części kosmosu, przybywamy jako anioły i im podobne istoty zgodnie z poleceniem od Boga (oznaczającego Wszechświat) żeby przyprowadzić ziemianom długo oczekiwany pokój, prawdę o religii i boską opiekę.
54. To jest nic więcej niż dobrze zaplanowane kłamstwo sekciarzy, oszustów lub szarlatanów.
55. Nigdy nie mieliśmy takich poleceń i nigdy byśmy ich nie słuchali.
56. Sam Wszechświat nigdy nie wydaje rozkazów ponieważ on ucieleśnia największą siłę na tym świecie i nigdy nie musi uciekać się do rozkazów czy religii.
57. Religia jest tylko prymitywnym wymysłem człowieka, żeby wydawać polecenia, tłumić i wyzyskiwać innych, czemu ulegają tylko duchowo słabe formy życia.
58. Wydobądź tą prawdę na światło dzienne na całym świecie tak żeby ludzie się o tym dowiedzieli.
59. To jest dodatkową częścią naszej misji.
60. Jeżeli tak się nie stanie, ludzkość powoli zniszczy się i wpadnie w całkowitą ciemność duchową."
_________________
wtorek, 28 stycznia 1975 roku, godzina 14:12
(fragmenty)
12. Wiele ludzi bezczelnie łączy nas z religiami ludzkimi. Nie mamy nic wspólnego z religiami, ani nie będziemi chcieli tego później.
13. Nawet wasi tak zwani sekciarze nie powstrzymują się od tego kroku, faktycznie oszukują oni swoich ludzi mających przekonania religijne.
14. Te nikczemne i prymitywne manewry muszą zostać powstrzymane zanim cały świat wpadnie w ich sidła.
15. Gdyby ci oszuści i szarlatani rzeczywiście byli powiązani z nami i mieli z nami kontakt, zaoferowalibyśmy im sposobność uzyskania bardzo wyraźnych dowodów fotograficznych naszych statków kosmicznych.
16. Ale ponieważ oni są nieuczciwymi osobnikami, nie daliśmy im tej szansy.
17. Jako dowód tej prawdy daliśmy ci możliwość zrobienia wyraźnych fotografii jednego z naszych statków kosmicznych.
18. Ponadto damy ci inne okazje uzyskania nawet lepszych i ostrzejszych fotografii.
19. Ludzie na Ziemi nazywają nas istotami pozaziemskimi albo kosmitami albo jak tylko chcą.
20. Oni fałszywie przypisują nam nadnaturalne wyczyny i bez posiadania żadnej wiedzy o nas.
21. W rzeczywistości jesteśmy istotami ludzkimi tak jak wy ziemianie, ale nasza wiedza i mądrość są o wiele większe niż wasza, i to dotyczy również naszej technologii.
22. Człowiek ziemski podjął pierwszą małą próbę w kierunku lotów kosmicznych ale nie są one niczym więcej niż pierwszymi, wciąż prymitywnymi próbami.
23. Mimo tego że dostał się na księżyc swoimi rakietami, człowiek jeszcze nie sięgnął przestrzeni kosmicznej.
24. Ze swoją obecną technologią nigdy nie mógłby sięgnąć przestrzeni kosmicznej. Żeby to zrobić potrzebowałby systemu napędowego zdolnego do przeniknięcia do nadprzestrzeni i spowodowania że ogromne odległości staną się nieistotne.
25. Przestrzeń i czas nie są zdobywane poprzez przestrzeń i czas ale poprzez bezprzestrzenność i bezczasowość, co oznacza że przestrzeń i czas zapadają się w sobie i stają się jednokierunkową bezczasowością.
26. To oznacza, że zaledwie ułamki sekund wystarczają dla przebycia przez tryliony lat świetlnych prawie bez straty czasu, ponieważ bezczasowość paraliżuje przestrzeń i czas.
30. Inne systemy gwiezdne zawierają bardzo dużą liczbę różnych form życia, nie tylko życia ludzkiego.
31. Zawierają rozmaite formy życia, ludzkiego i zwierzęcego.
32. Wiele zwierzęcych i roślinnych form życia także osiągnęło wysoce zaawansowany poziom istnienia.
33. Są także inne formy życia które zdobyły dużą wiedzę i uwolniły się ze swojego środowiska. Podróżują one poprzez przestrzeń i od czasu do czasu przybywają na Ziemię.
34. Wiele z nich to raczej nieprzyjemne stworzenia i żyją w rodzaju barbarzyństwa które często jest tak samo złe jak ziemskie.
35. Powinniście o nich wiedzieć ponieważ one często atakują i niszczą wszystko co napotykają na swojej drodze.
36. Wiele razy oni nawet niszczyli całe planety lub zmuszali ich mieszkańców do niewoli.
37. Jedną z naszych misji jest ostrzeżenie ludzi na Ziemi przed tymi stworzeniami.
38. Niech to będzie wiadome ludziom na Ziemi ponieważ zbliża się czas gdy konflikt z tymi zdegenerowanymi stworzeniami ludzkimi stanie się nieunikniony.
39. Dodatkowe zadanie jest skierowane na wasze sekty i religie łącznie ze związanym z tym niedorozwojem świadomości ludzkiej.
40. Ponad wszystkim jest tylko jedno co posiada władzę życia nad wszystkimi stworzeniami.
41. To jest sam Wszechświat, który rozciąga swoje prawa na wszystko.
42. Prawa, które są niezbite i wiecznie ważne.
43. Człowiek jest w stanie zidentyfikować ich naturę jeśli uczyni wysiłek.
44. One pokazują mu drogę życia i ścieżkę do duchowej świetności która uosabia cel życia.
45. Gdy człowiek ulega religiom z ich wrogimi, błędnymi naukami, jego duch coraz bardziej niszczeje, co ostatecznie doprowadzi do bezdennych otchłani.
46. Niech człowiek pozna to, że bóg nigdy nie może przybrać rolę Wszechświata lub decydować o losie ludzkim.
47. Bóg jest tylko władcą jak również istotą ludzką która potężnie włada swoimi ludźmi.
48. Bóg nie jest Wszechświatem ale tylko jednym z jego stworzeń tak jak wszystkie stworzenia, które zależą od Wszechświata.
49. Ale człowiek stosuje się do swych błędnych przekonań religijnych i twierdzi że Bóg jest samym Wszechświatem.
50. Posuwa się nawet dalej i twierdzi że normalna ludzka istota o imieniu Jmmanuel, którą także nazwano Jezusem Chrystusem na skutek celowych kłamstw, jest synem bożym i samym Wszechświatem.
51. Są różni sekciarze Nowego Wieku którzy posuwają się jeszcze dalej i twierdzą rzeczy które są bliskie iluzji.
52. Jednak, jak już wspomniałem, fałszerze fotografii pozaziemskich statków kosmicznych i szarlatani podążaą w tym samym kierunku:
53. Oni wyraźnie zapoczątkowują kłamstwa, że my lub nasi bracia i siostry z innych części kosmosu, przybywamy jako anioły i im podobne istoty zgodnie z poleceniem od Boga (oznaczającego Wszechświat) żeby przyprowadzić ziemianom długo oczekiwany pokój, prawdę o religii i boską opiekę.
54. To jest nic więcej niż dobrze zaplanowane kłamstwo sekciarzy, oszustów lub szarlatanów.
55. Nigdy nie mieliśmy takich poleceń i nigdy byśmy ich nie słuchali.
56. Sam Wszechświat nigdy nie wydaje rozkazów ponieważ on ucieleśnia największą siłę na tym świecie i nigdy nie musi uciekać się do rozkazów czy religii.
57. Religia jest tylko prymitywnym wymysłem człowieka, żeby wydawać polecenia, tłumić i wyzyskiwać innych, czemu ulegają tylko duchowo słabe formy życia.
58. Wydobądź tą prawdę na światło dzienne na całym świecie tak żeby ludzie się o tym dowiedzieli.
59. To jest dodatkową częścią naszej misji.
60. Jeżeli tak się nie stanie, ludzkość powoli zniszczy się i wpadnie w całkowitą ciemność duchową."
_________________
Re: Prawda o Meierze
Van, od razu widać, że nie przeczytałeś linka, który zamieściłam. Na jakiej więc podstawie ciągniesz dalej tę dyskusję? I w dodatku osobiście mnie atakujesz. Po co? Chyba nie na tym polega konstruktywna rozmowa. W każdym razie, w linku znajduje się miedzy innymi to, co wkleił Andrzej w swoim poście powyżej. Figu nie jest sektą. Nie wiem, czym jest, ale na pewno nie sektą. Z sekty bardzo trudno się wydostać. Lider jest wszystkowiedzącym guru, który bezapelacyjnie decyduje o każdym aspekcie życia członków swojej wspólnoty. Sekta kontroluje każdy ruch swoich członków. Sekta odcina swoich członków od ich rodzin i przyjaciół. Sekta ma swoje bóstwo i kult z nim związany. Członkowie nie maja prawa do własnych opinii i muszą ślepo wierzyć we wszystko, co mówi ich guru. Muszą mu być również ślepo posłuszni, inaczej czeka ich okrutna kara. Przechodzą pranie mózgu. Sekta ingeruje w sferę seksualną swych członków i ma szczegółowe zasady odnośnie wychowywania dzieci. Sektę interesują dobra materialne… itp. Itd. … Podobnie można by zdefiniować ruch religijny, choć przejawia się w nieco łagodniejszej formie.Poza tym, jeśli nie znasz przekazów Meiera, to na jakiej podstawie go krytykujesz? Zwłaszcza, że tego, o czym mówi nie znajdziesz w żadnej religii, bo jest jej całkowitym zaprzeczeniem. Poza tym, daleka jestem od zachwytu nad Meierem, mówię jedynie, że jego przekaz na temat duchowości jest wartościowy. Gdybyś uważnie przeczytał moje posty w tym temacie, to byś widział, że staram się być obiektywna w ocenie tej postaci. A gdybyś przeczytał posty i linka, to byś widział, ze nie kłóci się to w żadnym wypadku z cytatem w mojej stopce. A jeśli chcesz wiedzieć po co ludzie łącza się we wspólnotę FIGU, to zapytaj tych ludzi. Ja sie do nich nie wybieram i nie obchodzi mnie to, choć pewnie odpowiedź na to pytanie nie byłaby skomplikowana.
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Re: Prawda o Meierze
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Elowen" data-cid="104205" data-time="1363551793">Van, od razu widać, że nie przeczytałeś linka, który zamieściłam. Na jakiej więc podstawie ciągniesz dalej tę dyskusję?</blockquote>Masz rację. No więc teraz już przeczytałem i zdania nie zmieniłem. Dlaczego? Cytat:"(...) nie jesteśmy ślepo wierzącymi jednostkami, które są wierne jakimś niejasnym zapatrywaniom. Jesteśmy natomiast istotami ludzkimi poszukującymi Prawdy."Ale już chwilkę dalej:"Ogólnoświatowe rozpowszechnianie prawdy jest celem FIGU. Jest to osiągane z pomocą Billego, wraz z asystą Plejadan i innych form życia nie pochodzących z Ziemi,[color=#ff0000;] [/color]które znają Prawdę."No i tu jest właśnie pies pogrzebany. PRAWDA jest dana przez "Plejadan" i nie ma z nią dyskusji bo oni ją ZNAJĄ a my nie. Są dwa rodzaje poznania: poznanie przez doświadczenia i badanie, które w sformalizowanej i logicznie restrykcyjnej formie staje się nauką oraz poznanie na drodze religijnej, czyli przez przyjęcie pewnych prawd na wiarę. (to tego dotyczy Twoje motto)FIGU może i 100 stron zapisać na temat jak bardzo religia nie jest, ale jeżeli każe mi coś przyjąć na wiarę i nie podaje sposobu jak doświadczalnie mogę sam te twierdzenia sprawdzić, to jest religią, bo prowadzi mnie na religijną ścieżki poznania świata. Koniec kropka! Tekst, który zalinkowałaś oczywiście sugeruje w sposób dosyć pokrętny i mętny, że zdobywanie wiedzy jest dla FIGU wartością, ale owo zdobywanie nigdy nie jest tożsame z prowadzeniem własnych badań, ale ze słuchaniem prawd objawionych przez "Plejadan"Cytat:"Dogmaty religii kultowych i sekt religijnych odrzucają i odmawiają człowiekowi jego wrodzonego prawa do poszukiwania i sondowania Twórczych zasad i uniwersalnych powiązań przez jego własne żmudne procesy myślenia. Jest tylko jedna droga do poznania prawdy: Każdy kto życzy sobie wejść na dostępną jedynie dla człowieka i ewolucyjną ścieżkę musi uważnie rozważać wszystko co kiedykolwiek czyta, słyszy, czy doświadcza. Te rozmyślania muszą być staranne i szczere, z wymaganą zdrową zdolnością do krytyki, oraz racjonalności i rozumowania. Czyniąc tak osoba osiąga jasność prawdziwego kontekstu, co z kolei umożliwia jej uzyskanie koniecznej wiedzy własnymi wysiłkami."Jednym słowem FIGU chce żebyś nie przyjmowała na wiarę tego co oni mówią. Ale czego w takim razie chcą? Przecież to co głoszą nazwali PRAWDĄ i nie dali żadnego sposobu by tę prawdę przetestować! Ten cytat manipuluje mówiąc: nie jesteśmy religia, bo nie KAŻEMY ci wierzyć, wierzysz, bo sam widocznie PRZEMYŚLAŁEŚ! Manipulacja polega na tym, że ze świadomości czytelnika ucieka niewinny fakt, że cała sprawa dotyczy WIARY a skupia jego uwagę na rzekomej dobrowolności. Rzekomej, bo wcześniej nazwano przekaz PRAWDĄ a nie hipotezą. Cytat:"(...) nie umieszczamy nad sobą żadnych świętych, iluminatów, tzw. oświeconych osobistości, pozaziemian, bogów, guru, bałwanów czy prowadzących wizerunków, idoli, czanelerów, mediów, czy jakiś innych domagających się czci bytów czy osobistości, to jest żadnej osobistości która jest idolizowana, do której się modli, którą się czci i wielbi w takiej czy innej formie, czy która domaga się odpowiedzialności przed nią za niektóre działania i czyny."
Pierwsza część tej wypowiedzi sugeruje, że FIGU nie oddaje czci "Plejadanom", ale za chwilkę manipuluje uwagę czytelnika na bardzo wąski zakres oddawania czci, czyli kult wizerunków. Dalej czytamy:"Sposób myślenia naszych członków jest skierowany wyłącznie w stronę prawdy o kreacyjno-naturalnym porządku (czyli nie prawdy ogólnie, ale bardzo konkretnej prawdy objawionej przez "Plejadan") Kreacji, (znów manipulacja, ktoś mógłby pomyśleć, że FIGU chce byśmy byli kreatywni, a tak na prawdę to kolejna objawiona doktryna) jej prawach i wytycznych i wszystkiemu z jej wszechwspaniałego czasu, ku duchowym"No więc nie oddajemy czci wizerunkom, ale PRAWDZIE przez "Plejadan" objawionej już tak. Islam ma wyraźny zakaz czczenia wizerunków czy to dowodzi, że nie jest religią? A może nie są religią bo jak cytowałem powyżej nie oddają czci istocie "która domaga się odpowiedzialności przed nią za niektóre działania i czyny."? Satanizm tez takiej odpowiedzialności nie przewiduje. Czy to czyni go nie-religią?FIGU nie uznaje odpowiedzialności przed "Istotą", ale już uznaje zasadę odpowiedzialności karmicznej, jednym słowem wyznaje jedną z doktryn religijnych opowiadających nam co jest po śmierci. FIGU nie prosi "Plejadan" o nic w formie modlitwy. To fakt. Ale inne praktyki religijne, jak medytacja, są już przez FIGU propagowane. Dokładnie tak samo robią Scientolodzy uznawani powszechnie za sektę. Omawiany tekst często sugeruje, że nauki FIGU są wynikiem jakichś intelektualnych poszukiwań w których i my sami możemy uczestniczyć i sami możemy je odkryć, ale już chwilkę później czytamy:"Siły duchowe są całkowicie neutralno-pozytywne i są zgromadzone jako takie w duchowym królestwie. Można do nich dotrzeć i użyć ich za pomocą materialnej świadomości. Moc ducha jest czystą siłą energetyczną, która może być wykorzystana poprzez studia i wdrażanie „Lekcji Duchowych”, medytacji, wraz z innymi metodami. Spirytualna i świadomościowa moc jednostki rośnie powoli lecz stale. Poprzez zrozumienie i praktykę, człowiek będzie miał pewnego dnia zdolność świadomego zastosowania swych duchowych mocy. To poprzez świadome stosowanie tych czysto energetyczno-Kreacyjnych sił, istota ludzka ma zapewnioną sposobność świadomej ewolucji, to jest świadomego rozwoju."No więc albo w ten bardzo mętny sposób FIGU napisało nam własnie, że jak się będziemy rozwijać w jakikolwiek sposób to się rozwiniemy (i wtedy faktycznie nie jest religią, tylko czystym bełkotem), albo, co sugerują wyłuszczone przeze mnie części, odwołuje się do objawionej wiedzy, do której nijak bez "Plejadan" dojść nie można. Bo czymże jest gromadzące siły duchowe królestwo? Ktoś je zbadał, zmierzył, określił zasady przepływu owych sił? Zakładam że byli to "Plejadanie" czyli znów mamy prawdy objawione. Co jeszcze w omawianym tekście świadczy o tym że FIGU to religia?Cytat:"Pozaziemianie wyznaczyli ‘Billego’ Eduarda Alberta Meiera na Proroka Nowej Ery. Nie znaczy to jednakże, że jest osobą o specjalnym autorytecie. Jest raczej istotą ludzką jak każda inna, lecz posiada wyjątkowe zdolności i ogromną wiedzę dotyczącą spraw duchowych i odpowiadającą temu mądrość. Przez swe kontakty i własną przenikliwość jest w stanie głosić prawdziwe nauki, przesłania i instrukcje, pokazujące drogę w przyszłość."Jak zostało to wprost nazwane: JEST PROROKIEM (termin używany jedynie do opisania założycieli religii). Dodatkowo może się mylić i to nie przekreśli jego statusu proroka. Jak Kościół odejdzie od dogmatu nieomylności papieża, to uznasz, że właśnie przestał być religią? Kolejny cytat:"Przynosimy ci nauki o prawdzie Kreacji i jej zawsze ważnych prawach i dyrektywach, lecz ani nie twierdzimy, że wszystko wiemy, ani że nasze nauki wyryte są w kamieniu."Wow! Jaka skromność! No ale jak się przyjrzeć to tylko kolejna manipulacja, bo pytaniem jest SKĄD FIGU wie to co wie? Czy wiedza ta jest wynikiem procesu myślowego, który każdy może prześledzić? Może doświadczeń, które każdy może powtórzyć? Nie. Wiedza ta jest wynikiem przekazu od "Plejadan". Cytowany fragment zastrzega, że Plejadanie mogą w dowolny sposób zmieniać swoje poglądy co do PRAWDY i ty czytelniku nie powinieneś się temu dziwić. Czy to jest dowód na nie-religijny charakter FIGU, czy raczej na przezorność Meiera który już nie raz był przyłapywany na zmienianiu swojej historii? Ciekawe co by było, gdyby papież powiedział, że nauki kościoła to nie coś "wyrytego w kamieniu", czyli że macie nam wierzyć ale jak zmienimy zdanie to się nie dziwcie. Zaraz zaraz, Kościół przecież nieraz zmieniał swoje nauczanie. Czy to znaczy, że Katolicyzm nie jest religią? Oczywiście masa jest w tym tekście "pozytywnego" bełkotu o przyrodzie, rozwoju i pokoju na świecie. Kończy się to wszystko wezwaniem o kasę:"By zapewnić finansowe utrzymanie Centrum i wypełnienie Misji, wszyscy z nas w FIGU pomagają najlepiej jak umieją i mogą w opłacaniu bieżących wydatków i rachunków miesięcznych. (...) Ponadto by wypełnić zadania musimy polegać też na finansowych datkach i współpracy."I teraz mi powiedz dlaczego powinienem wysłać kasę Meierowi a nie Amnesty International, Green Pace, WWF, UNICEF czy CARITAS które to organizacje zamiast głosić "prawdę" rozwiązują jakieś problemy.
Pierwsza część tej wypowiedzi sugeruje, że FIGU nie oddaje czci "Plejadanom", ale za chwilkę manipuluje uwagę czytelnika na bardzo wąski zakres oddawania czci, czyli kult wizerunków. Dalej czytamy:"Sposób myślenia naszych członków jest skierowany wyłącznie w stronę prawdy o kreacyjno-naturalnym porządku (czyli nie prawdy ogólnie, ale bardzo konkretnej prawdy objawionej przez "Plejadan") Kreacji, (znów manipulacja, ktoś mógłby pomyśleć, że FIGU chce byśmy byli kreatywni, a tak na prawdę to kolejna objawiona doktryna) jej prawach i wytycznych i wszystkiemu z jej wszechwspaniałego czasu, ku duchowym"No więc nie oddajemy czci wizerunkom, ale PRAWDZIE przez "Plejadan" objawionej już tak. Islam ma wyraźny zakaz czczenia wizerunków czy to dowodzi, że nie jest religią? A może nie są religią bo jak cytowałem powyżej nie oddają czci istocie "która domaga się odpowiedzialności przed nią za niektóre działania i czyny."? Satanizm tez takiej odpowiedzialności nie przewiduje. Czy to czyni go nie-religią?FIGU nie uznaje odpowiedzialności przed "Istotą", ale już uznaje zasadę odpowiedzialności karmicznej, jednym słowem wyznaje jedną z doktryn religijnych opowiadających nam co jest po śmierci. FIGU nie prosi "Plejadan" o nic w formie modlitwy. To fakt. Ale inne praktyki religijne, jak medytacja, są już przez FIGU propagowane. Dokładnie tak samo robią Scientolodzy uznawani powszechnie za sektę. Omawiany tekst często sugeruje, że nauki FIGU są wynikiem jakichś intelektualnych poszukiwań w których i my sami możemy uczestniczyć i sami możemy je odkryć, ale już chwilkę później czytamy:"Siły duchowe są całkowicie neutralno-pozytywne i są zgromadzone jako takie w duchowym królestwie. Można do nich dotrzeć i użyć ich za pomocą materialnej świadomości. Moc ducha jest czystą siłą energetyczną, która może być wykorzystana poprzez studia i wdrażanie „Lekcji Duchowych”, medytacji, wraz z innymi metodami. Spirytualna i świadomościowa moc jednostki rośnie powoli lecz stale. Poprzez zrozumienie i praktykę, człowiek będzie miał pewnego dnia zdolność świadomego zastosowania swych duchowych mocy. To poprzez świadome stosowanie tych czysto energetyczno-Kreacyjnych sił, istota ludzka ma zapewnioną sposobność świadomej ewolucji, to jest świadomego rozwoju."No więc albo w ten bardzo mętny sposób FIGU napisało nam własnie, że jak się będziemy rozwijać w jakikolwiek sposób to się rozwiniemy (i wtedy faktycznie nie jest religią, tylko czystym bełkotem), albo, co sugerują wyłuszczone przeze mnie części, odwołuje się do objawionej wiedzy, do której nijak bez "Plejadan" dojść nie można. Bo czymże jest gromadzące siły duchowe królestwo? Ktoś je zbadał, zmierzył, określił zasady przepływu owych sił? Zakładam że byli to "Plejadanie" czyli znów mamy prawdy objawione. Co jeszcze w omawianym tekście świadczy o tym że FIGU to religia?Cytat:"Pozaziemianie wyznaczyli ‘Billego’ Eduarda Alberta Meiera na Proroka Nowej Ery. Nie znaczy to jednakże, że jest osobą o specjalnym autorytecie. Jest raczej istotą ludzką jak każda inna, lecz posiada wyjątkowe zdolności i ogromną wiedzę dotyczącą spraw duchowych i odpowiadającą temu mądrość. Przez swe kontakty i własną przenikliwość jest w stanie głosić prawdziwe nauki, przesłania i instrukcje, pokazujące drogę w przyszłość."Jak zostało to wprost nazwane: JEST PROROKIEM (termin używany jedynie do opisania założycieli religii). Dodatkowo może się mylić i to nie przekreśli jego statusu proroka. Jak Kościół odejdzie od dogmatu nieomylności papieża, to uznasz, że właśnie przestał być religią? Kolejny cytat:"Przynosimy ci nauki o prawdzie Kreacji i jej zawsze ważnych prawach i dyrektywach, lecz ani nie twierdzimy, że wszystko wiemy, ani że nasze nauki wyryte są w kamieniu."Wow! Jaka skromność! No ale jak się przyjrzeć to tylko kolejna manipulacja, bo pytaniem jest SKĄD FIGU wie to co wie? Czy wiedza ta jest wynikiem procesu myślowego, który każdy może prześledzić? Może doświadczeń, które każdy może powtórzyć? Nie. Wiedza ta jest wynikiem przekazu od "Plejadan". Cytowany fragment zastrzega, że Plejadanie mogą w dowolny sposób zmieniać swoje poglądy co do PRAWDY i ty czytelniku nie powinieneś się temu dziwić. Czy to jest dowód na nie-religijny charakter FIGU, czy raczej na przezorność Meiera który już nie raz był przyłapywany na zmienianiu swojej historii? Ciekawe co by było, gdyby papież powiedział, że nauki kościoła to nie coś "wyrytego w kamieniu", czyli że macie nam wierzyć ale jak zmienimy zdanie to się nie dziwcie. Zaraz zaraz, Kościół przecież nieraz zmieniał swoje nauczanie. Czy to znaczy, że Katolicyzm nie jest religią? Oczywiście masa jest w tym tekście "pozytywnego" bełkotu o przyrodzie, rozwoju i pokoju na świecie. Kończy się to wszystko wezwaniem o kasę:"By zapewnić finansowe utrzymanie Centrum i wypełnienie Misji, wszyscy z nas w FIGU pomagają najlepiej jak umieją i mogą w opłacaniu bieżących wydatków i rachunków miesięcznych. (...) Ponadto by wypełnić zadania musimy polegać też na finansowych datkach i współpracy."I teraz mi powiedz dlaczego powinienem wysłać kasę Meierowi a nie Amnesty International, Green Pace, WWF, UNICEF czy CARITAS które to organizacje zamiast głosić "prawdę" rozwiązują jakieś problemy.
Ostatnio zmieniony pn mar 18, 2013 3:04 am przez van, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Prawda o Meierze
Masz rację Andrzeju 58. Cytowany przez ciebie fragment całkowicie potwierdza, że przekazy Plejadan mają charakter RELIGIJNY! 12-16 Plejadanie oskarżają inne religie o to, że są fałszywe, podczas gdy to ich PRAWDA jest jedyną.25-34 Ciąg nie dających się w żaden sposób zweryfikować twierdzeń o naturze wszechświata - dokładnie tak jak w większości przekazów religijnych.35-37 Ostrzeżenie o możliwości zagłady świata - dokładnie tak jak w wielu religiach.46-49 Opowieści o tym czym jest Bóg i czego nie może - czyli religia w czystej postaci.50 Informacja kim był Jezus - czyli wyjaśnienia co do tożsamości założyciela jednej z religii, które chyba sugerują, że religia ta jest w gruncie rzeczy źle zrozumianą Plejadańska mądrością.58 Nawoływanie do głoszenia prawdy na całym świecie - Gdzie ja to już wcześniej słyszałem? W ustach proroka każdej religii! (Swoją drogą, skoro ktoś chce dać nam prawdę, dlaczego robi to przez proroka a nie bezpośrednio?)
Ostatnio zmieniony pn mar 18, 2013 3:50 am przez van, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Prawda o Meierze
Van, widzę, że powyciągałeś i zinterpretowaleś tylko takie fragmenty, które pasują Ci najbardziej by potwierdzić Twoja opinie na ich temat. Nieładnie, bo nieobiektywnie. Różnica między religią i sektą, a FIGU jest taka , że jego założenia i charakter są całkowicie odmienne od założeń i charakteru religii czy sekty, o czym pisałam wyżej. „Figowcy” zajmują się duchowością, więc jest oczywiste, że ich postulaty mówią o duchowści. Wydaje im się, że znają prawdę i chcą ją przekazać innym. To jeszcze nie wystarczy by ich okrzyknąć sektą czy ruchem religijnym. Zauważ, że organizacje obrony praw zwierząt, albo obrońców przyrody również mają swoje postulaty, w które wierzą, i które przekazują innym oraz swoich liderow. Wiec akurat te elementy nie sa wyznacznikami sekty. Co sie zas tyczy składek finansowych, to sa to składki członkowskie – normalna rzecz w organizacjach. Van, jeśli chcesz ich wrzucić do jednego worka z sektami, to Twoja sprawa. Ja widzę sporą różnicę i uważam, że nazywanie ich sektą jest niesprawiedliwe. Jednkże, trzeba przyznać, że tworzą doskonałe podwaliny do założenia takowej – w gruncie rzeczy, kto z nas wie, jak to u nich jest naprawdę? Czy rzeczywiście zachowują się tak, jak to opisują? Ja oceniam ich jedynie po tym, co na ich temat do tej pory znalazłam. Jeśli jednak jest to tylko mydlenie oczu, to wtedy będzie to już całkiem inna bajka.
Ostatnio zmieniony pn mar 18, 2013 2:39 pm przez Elowen, łącznie zmieniany 1 raz.
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
- RickDangerous
- Infrzak
- Posty: 78
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 11:24 am
- Kontakt:
Re: Prawda o Meierze
To i ja dorzucę coś na temat Meiera
taką ciekawostkę..On nie nazywa się Billy Meier..To jest Eduard Albert Meier.Billy, to jego pseudonim artystyczny 


-
- Infrzak
- Posty: 74
- Rejestracja: czw sie 15, 2013 5:10 pm
Re: Prawda o Meierze
Meier to oszust i tyle. Śmiech na sali: http://forgetomori.com/2007/ufos/the-billy-meier-hoax-photographs/
Re: Prawda o Meierze
Mam dwie ksiązki o Meierze , jeden film .I teraz ,zawsze mówił ze nazwy i imiona nieodpowiadają faktycznym nazwom i imionom są jedynie zapisem fonetycznym najbardziej zblizonym do orginalnego brzmienia ,ale Ptah nie jest skomplikowanym wyrazem ,podobnie jak Semjase . Sama nazwa Plejadanie ,po ogłoszeniu,przez świat nauki , że gwiazdy są zbyt młode by na nich mogło rozwina się życie, zmienił na Plejarianie. A w ogóle to ich swiat umieścił w przesunietej od nas rzeczywistości o kilka sekund czasu. Wiec , nazwy nie są nazwami ,umiejscowienie w czasoprzestrzeni uniemozliwia jakikolwiek kontakt z naszej strony. Niczego zatem nie mozna potwierdzic ani niczemu zaprzeczyc Można było uwierzyc we wszystko co mówił ,no bo jak podwarzyc autentycznośc zdjęc czy filmow zrobionych przez jednorękiego . Przeciez zawsze jechał na spotkanie samotnie. I sm robił te zdjęcia i filmy. Tylo czy aby na pewno sam ? od poczadku wspierali go jacyś ludzie np. Guido (autor ksiażki lata świetlne ) Byc moze ,nawet parokrotnie, udało mu sie na zdjęciach uchwycic UFO , co skrzętnie wykorzystal jako potwierdzenie swojej legendy ,ale nie sądzę by byla ona w całości prawdziwa. Mówił tez o nazistach i ich latajacych spodkach ,ale żyje w sąsiedztwie byłych krajów Rzeszy wiec takie legendy , to chyba nic nowego.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>