Strona 8 z 20
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 9:30 pm
autor: danut
Bo nie ma takiego człowieka, który byłby w stanie kontrolować ten Schemat, nie znamy jego praw ani możliwości. Ten kto chce wmówić nam, że na zawołanie wywoła sobie takie doświadczenia jest kłamcą! Spisałam obserwacje, to co wydarzyło się i żaden to wstyd, że poza moją kontrolą. Przynajmniej nawiązałam kontakty serdeczne, wspierające pozwalające mi się czegoś więcej dowiedzieć o naszym jestestwie, a nie jakieś opętania, szały itp. sprawy z demonami itp. Czyli jestem spokojna, jest bardzo dobrze..

Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 9:37 pm
autor: obcy42
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="119190" data-time="1419802241">Bo nie ma takiego człowieka, który byłby w stanie kontrolować ten Schemat, nie znamy jego praw ani możliwości. Ten kto chce wmówić nam, że na zawołanie wywoła sobie takie doświadczenia jest kłamcą! Spisałam obserwacje, to co wydarzyło się i żaden to wstyd, że poza moją kontrolą. Przynajmniej nawiązałam kontakty serdeczne, wspierające pozwalające mi się czegoś więcej dowiedzieć o naszym jestestwie, a nie jakieś opętania, szały itp. sprawy z demonami itp. Czyli jestem spokojna, jest bardzo dobrze..

</blockquote>Naprawdę ? W swojej książce kilkakrotnie powołujesz się na dzieła Michaela Newtona. Czy przypadkiem właśnie on w swoich książkach nie pisał, że całe nasze życie jest planowane jeszcze przed narodzinami ?A skoro tak jest, to czy nie jest tak, że sama właśnie to życie tak zaplanowałaś ?
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 9:52 pm
autor: danut
obcy 42 przepraszam, wiem, że odpowiesz mi, że wiatrak pracuje w młynie a piernik jest z mąki, ale napiszę to w innym znaczeniu- a co ma piernik do wiatraka?

Wmawiałeś mi przed chwilą zaburzenia spowodowane chorobą mózgu, gdy wytłumaczyłam Ci z czym to się wiąże i jakie znaczenie ma moja przypadłość z przypadkami, zapytałeś no to dlaczego mnie akurat to się przytrafiało, bo skoro nie jest tak jak pisałeś to chyba jest niemożliwe. Ze względu na prace Newtona i na wiadomości jakie uzyskałam przez kontakt ze zmarłym wynika, że owszem wszystko się zgadza -możemy planować, jednak nie obowiązuje tam prawo naszej liniowości czasu. Równie dobrze i tu już mogę planować i przygotowywać grunt dla innego życia, z innym w tej chwili się łączyć a na jeszcze inne oddziaływać. I mam na myśli swoje życia. I możemy wymieniać nawet kadry w określonej naszą świadomością rzeczywistości i poza wyłapaniem tego przez ową doczesną świadomość.

To nie jest takie proste jak życie po życiu wpajane nam przez niektóre poglądy dotąd aktualne, nie umiemy przez to określić co dokładnie i kiedy na co wpływa, jak kształtuje się aby wszędzie zapanowała zgoda i życia wyglądały dobrze. Widzisz nie unika się cierpienia przez to, bo może jest tak ze w oderwaniu od tej całości chcielibyśmy naprawić jedno, ale dzięki temu psujemy sobie drugie?? Pomyślałeś o tym? Mogę przypuszczać co sobie zaplanowałam,jednak po trupach nie dochodzi się do celu musi się brać wiele pod uwagę i wszystkich dobra nie tylko te swoje obecne.
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 10:42 pm
autor: Katarzyna_1
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="119185" data-time="1419798244">Takie sugestie Danusiu już padły w Twoim temacie.Zareagowałem wtedy co skończyło się atakiem na mnie.Na pytania zadane przez Obcego mogę udzielić odpowiedzi.Napewno Twoje przypadki nie są wynikiem tętniaka.</blockquote>Też tak uważam. Zaburzenia pracy mózgu mogły by występować tylko w przypadku jego pęknięcia, a wiem, że pękł po wielu latach od opisywanych zdarzeń. Jakichś sugestii wtłaczanych kilka lat przez tego pana ksiązka pewnie nie zawiera i stąd atak. A wróżki, uzrdowiciele na Madagaskar.
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 10:58 pm
autor: Zbyszek
elo Danut, da sie to wytlumaczyc przyczyny skokow, jak i zmian stanow swiadomosci , obe zaburzenia psychiczne i caly umysl czlowieka, czyli zebrac do kupy w calosc. tyle ze malo kto chce takich wyjasnien, nawet ty bys nie przelknela ,hihihi , oczekujac czegos innego, o wiele bardziej zlozonego, skomplikowanego
Ksiazka pewnie fajne wiec dobry uczynek masz na koncie, pozdro
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 11:06 pm
autor: Andrzej 58
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="119193" data-time="1419806547"> Jakichś sugestii wtłaczanych kilka lat przez tego pana ksiązka pewnie nie zawiera i stąd atak. </blockquote>Dlatego Kasiu w odpowiednim czasie powstanie druga część opisująca te same zdarzenia w dużo szerszym planie.
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 11:07 pm
autor: danut
Zbyszku psychiatria szuka tych przyczyn, są badania nad snem, nad świadomością w połączeniu ich z mózgiem no, ale bez przerwy powstają na tym polu luki. Nawet w tej książce jest dosyć sporo napisane na temat tych badań. Wciąż szuka się odpowiedniego miejsca w mózgu odpowiedzialnego za świadomość i jego się nie znajduje..

Coś tam zachodzi, coś tam się aktywuje w odpowiednich okolicznościach, uruchamia, naukowcy poznają gdzie, jednak wciąż sama świadomość pozostaje nieuchwytna. Oczywiście ma związek z mózgiem, gdyż na nim pracuje, operuje jak płytą główną w komputerze. Ale co chciałbyś móc zebrać do kupy, dasz rady wszystko to co nie jest opisane naszą rzeczywistością i wyłamuje się z niej? Chyba nie.
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 11:29 pm
autor: Maria
Z tego co doświadczyłam uważam ze świadomośc jest poza cialem i nie ma nic wspolnego z mozgiem.Zbyszku Twoje opisy tzw przeskokow swiadomości kojarza mi sie z tzw reinkarnacja a w zasadzie ich śladem--myslokształtem.Ja uważam ze wszelkie tzw doswiadczenia, wizje, przeskoki to " defekty--wirusy" i mogą świadczyć o zaburzeniach występujacych w Matrixie.Bardzo dobrze ze danut nie ma juz zadnych tzw doswiadczeń bo do niczego nie sa Jej potrzebne.Tak naprawde nie ma wybranych ani przegranych bo wszystko JEST .Teraz GRAMY role na tej planecie.... marzenia to nasza kwantowa rzeczywistość.
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 11:36 pm
autor: Zbyszek
Jak by sie tak przyjrzec tym duchowym poziomom, to widac iz kazdy z nich sie rozni od pozostalych. W calosci daja podstawy maszemu umyslowi, by zachodzilo w nim to co zachodzi. Jak wiec chcesz lyknac Danut taka oczywista rzecz iz wiesz i znasz wszystko co jest , ale ognorujesz znaczenie tego, nie dostrzegajac tego co wiesz. Wszyscy tak mamy. . Przyczyny skokow? Jakie one sa? A pisalas przeciez iz nerwy:))) tyle ze same nerwy nie starcza, trzeba uksztaltowac zyciem charakter i ciala niefizyczne, Samo zainteresoabie przezyciami, ich ukierunkowanie ma duze znaczenbie. by te skoki mialy mejsce. Same skoki to uboczna sprawka, wlasciwie to bym nie zwrocil na nie uwagi, bo to peryferyjne zagadnienie, gdybys tak o tych bilokacjach nie pisala. Cial duzo i u kazdego inaczej przebiega ich rozwoj, gdyz skladaja sie z roznego materialu zycowego. Dojrzewaja na starosc mniej skore do erupcji, stad wieksza stabilizacja paranormalnego a nawet kontrola. Bilokacja to sprawka najnizszego poziomu wieloswiata, powiedzialbym , ze zwykla kicha, szkoda czasu na badania , gdy mozna siegnac do poziomu swiatla jazni.Przeskoki swiadomosci to przeskoki swiadomosci, to umiejetnosc zatrzymania sie na chwilke i przypatrzenia tym miejscom. Nie sa to mysloksztalty ani reinkarnacje, to swiadoma obecnosc jazni w poziomach umyslu swiata
Re: "Kwantowa rzeczywistość" - książka D. Adamskiej-Rutkowskiej i D.Dudzik (naszej forumowiczki)
: ndz gru 28, 2014 11:43 pm
autor: danut
Gramy rolę a nawet oddziałując świadomością wyodrębniamy sobie taki twór tymczasowy do zaistnienia sobie w nim. Niczym więcej nie jest nasza rzeczywistość jak nietrwałym tworem powstałym na potrzeby tego zaistnienia i wyodrębnionym przez oddziaływanie na siebie pól. Jak film postały z cząstkowych klatek. Wszystko jest - też się zgadzam. A co do mnie. Hmm można tak ująć jak napisałaś "Ja uważam ze wszelkie tzw doswiadczenia, wizje, przeskoki to " defekty--wirusy" i mogą świadczyć o zaburzeniach występujących w Matrixie." - Przewija się w moich doświadczeniach walka, wypieranie niechcianych zdarzeń, obrona przed nimi, ktoś coś namieszał, wzburzył, chciał zepsuć, z tego wynika, że spokój świadczy o uspokojeniu się takich oddziaływań, przeżyłam i idę już wolniej i spokojniej. Ale uważam, że nastąpiło to też z pomocą i z wykorzystaniem przybyłej siły z poza obserwowanej przez nas na co dzień rzeczywistości, było potrzebne. Czy ktoś coś naprawiał?