Nowy ład europejski - System sowiecki i mafia
: śr sty 28, 2009 10:44 am
Nowy ład europejski - System sowiecki i mafia
W Unii Europejskiej w coraz większym stopniu zaczynają funkcjonować mechanizmy znane z systemu państwa sowieckiego - uważa Władimir Bukowski, rosyjski opozycjonista, jeden z uczestników konferencji "Europa a przyszłość państw narodowych". Podczas konferencji powołano stały komitet, który będzie zajmował się zagrożeniami płynącymi z Unii Europejskiej.
W konferencji wzięli udział m.in. Władimir Bukowski, rosyjski opozycjonista obecnie mieszkający w Wielkiej Brytanii, Inna Rogatchi, historyk, współpracowniczka Olega Gordijewskiego, wykładowca Uniwersytetu w Turku (Finlandia), redaktor Baltic Review, Moritz Nestor, wykładowca Uniwersytetu w Zurichu, wiceprzewodniczący Hipocratic Society, a także profesorowie Jerzy Przystawa i Mirosław Dakowski. Konferencję zorganizował i prowadził poseł LPR Antoni Macierewicz.
Wszystkie plotki na temat śmierci komunizmu są przesadzone. Zmartwychwstaje on na naszych oczach. Między innymi w Unii Europejskiej - twierdził Władimir Bukowski. Unia Europejska - zdaniem Bukowskiego - zmienia swoje oblicze, coraz bardziej staje się systemem opartym nie na więzach gospodarczych, lecz na "ideologii poprawności politycznej".
Podobieństwa do sowieckiego systemu władzy widoczne są nie tylko w próbach ograniczania wolności przez centralizm biurokratyczny, ale także w zamierzeniach stworzenia "nowego człowieka europejskiego". [ Za czasow "jedynie slusznej ideologii" tworzony byl tzw. "sowietskij czieławiek" - homo sovieticus. Redakcja N.W.]
Już nie tylko agituje się za zjednoczeniem, ale dyskryminuje się i grozi sankcjami wobec tych, którzy nie chcą podporządkować się tej ideologii. Z tego punktu widzenia zupełnie kuriozalne jest według Bukowskiego zapewnienie immunitetu dyplomatycznego Europolicji, co może skończyć się tym, że będzie ona spełniała funkcje niekontrolowanej policji politycznej.
Bukowski wskazywał, że przekształcenia Unii Europejskiej są procesem skoordynowanym z przekształceniami dokonywanymi w Rosji i stanowią realizację porozumienia zawartego przez kierownictwo sowieckiej partii komunistycznej oraz Międzynarodówkę Socjalistyczną. O takiej koordynacji działań świadczy m.in. zgoda na uwolnienie państw Układu Warszawskiego spod kontroli Moskwy oraz na tworzenie "socjalistycznego wolnego rynku". Inna Rogatchi pokazywała ekspansję struktur mafijnych w Unii Europejskiej, ten sam problem w kontekście polskim pokazywali autorzy książki "Via bank i FOZZ", profesorowie Jerzy Przystawa i Mirosław Dakowski. Jedność europejska powstała z syntezy ideologii socjalistycznej i struktur mafijnych nie ma nic wspólnego ze zdrową integracją kontynentu europejskiego - to fragment oświadczenia podpisanego przez uczestników konferencji (pełny tekst oświadczenia drukujemy obok). Konferencja ustanowiła Komitet Na Rzecz Europy - Państw Narodowych monitorujący zagrożenia związane z Unią Europejską. W jego skład weszli uczestnicy konferencji, sekretariatem kieruje Tomasz Pompowski.
Jak najdalej od eurokołchozu
Z Władimirem Bukowskim, autorem Moskiewskiego procesu, jednym z pierwszych opozycjonistów rosyjskich, rozmawia Tomasz Pompowski.
Gdzie należy szukać przyczyn skomplikowanej sytuacji politycznej w jakiej znajduje się obecnie Europa i Polska?
Wszystko zaczęło się w 1992 roku, kiedy zbyt wcześnie ogłoszono zwycięstwo zimnej wojny. Ludzie z rezerwą odnosili się do mojego sceptycyzmu w tej sprawie. Twierdzono, że najgorsze jest już za nami i komunizm jest na śmietniku historii.
Dzisiaj widzimy, że wiadomość o śmierci komunizmu była przesadzona. Ten ustrój zaadoptowały nie tylko wielkie kraje jak Chiny czy Wietnam, ale jesteśmy dziś świadkami odradzania się tego systemu w wielu krajach. Przeżyłem szok, gdy Polacy wybrali komunistów, ale to samo zrobiły Ukraina, Rosja, kraje bałtyckie. Nawet po raz pierwszy w dziejach Berlin ma władze komunistyczne.
Oczywiście, to jest efekt tego, że nikt nie chciał dobić komunizmu wtedy, kiedy było to jeszcze możliwe. W 1991 roku była szansa powstrzymania i zniszczenia tej zarazy. Jednak nikt wtedy tego nie chciał. Byłem jedną z niewielu osób, które domagały się osądzenia komunizmu podczas procesu na wzór Norymberskiego. Jednak okrzyknięto nas oszołomami polującymi na czarownice i pałającymi nienawiścią osobnikami. To wszystko dotyczy jednak znanych wydarzeń, które miały miejsce w Europie środkowej i Rosji.
A co z Zachodem? Czy może pochwalić się zwycięstwem zimnej wojny?
Nic z tych rzeczy. Mieszkam na Zachodzie i muszę powiedzieć, że tutejsze reakcje na zmiany zachodzące w Europie przypominają mi coraz bardziej sytuację znaną mi ze Związku Sowieckiego. Związek już nie istnieje, ale jego cechy stały się nieśmiertelne. Europa zaczyna się coraz bardziej sowietyzować. Najbardziej wyraźnym przykładem tego zjawiska jest Unia Europejska.
Czy chce pan powiedzieć, ze Unia to nowy Związek Sowiecki?
Czym rożni się Unia Europejska od Związku Sowieckiego? Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie musimy zacząć od wyjaśnienia czym był Związek Sowiecki. Był Unią sowieckich republik socjalistycznych.
Czym jest Unia Europejska, albo czym była na początku swojego istnienia?
Unia Europejska była unia republik socjalistycznych.
Kto rządził w Związku Sowieckim?
Piętnaście osób nie wybranych w żadnych wyborach. Jak zarządzana jest Unia Europejska? Przez dwadzieścia pięć osób nie wybranych w żadnych wyborach.
Żadna republika nie mogła odejść z unii sowieckiej, Związku Sowieckiego. Chociaż konstytucja wspominała o prawie rezygnacji z członkostwa w unii sowieckiej to jednak nie przewidziano żadnych procedur do tego, żeby to można było zrobić. Byłem zszkowany gdy dowiedziałem się, że tak samo jest w Unii Europejskiej. Można tam wejść ale wyjść już nie.
Unia ma tak wiele cech Związku Sowieckiego, że coraz bardziej zaczyna mi go przypominać. W Związku Sowieckim zatarto różnice etniczne. Wszystkie narody włączono do jednego dziedzictwa historycznego, bytu historycznego, którym był naród sowiecki. A co dziś mamy w Unii? Jej celem jest połączenie wszystkich europejskich narodów w jeden byt historyczny Europejczyków.
Nawet słynna doktryna Breżniewa na temat ograniczonej suwerenności pokrywa się z polityką Unii. Gdy bowiem nagle jakiś kraj nie wybierze w wyborach socjalistów, to stosuje się wobec niego sankcje, embargo i polityczny ostracyzm. Tak stało się z Austrią. A gdy Włosi wybrali Berlusconiego, to UE łaskawie ogłosiła, że nie nałoży na nich żadnych sankcji z tego powodu! Przypuszczam, że Włochom spadł wtedy kamień z serca!
Nawet typ korupcji, jaka zjada Unię, jest dokładnie taki sam jaki przeżerał Związek Sowiecki. Bowiem tak zwana normalna korupcja bierze swój początek od dołu. W sowieckich strukturach zaś, korupcja zaczynała się zawsze od góry. W Unii mamy tego kliniczny przypadek. Ułatwia ją masowa dystrybucja towarów, która niejako wbudowuje korupcję w struktury decyzyjne.
Jednak oprócz korupcji, biurokracji i wymuszonego członkostwa Związek Sowiecki to imperium zła, którego wyrazem były gułagi...
No tak, jak dotąd ich w Unii nie ma. Jednak istnieją już tak zwane gułagi intelektualne. Oponenci Brukseli, którzy kwestionują ich decyzje nie mają możliwości publikować książek ani wykładać na Uniwersytetach. Nie mają dostępu do mediów i zamyka się im drogę awansu społecznego. Są stopniowo odsuwani od życia społecznego - a to już początek gułagu.
Poza tym czytając traktat z Nicei można dowiedzieć się o odrażającym pomyśle utworzenia specjalnej policji europejskiej. Niesamowita instytucja policja dysponująca immunitetem dyplomatycznym, która ma prawo do bicia, przeszukania i karania - a obywatele nie mogą podać ich do sądu. Robi się coraz bardziej niebezpiecznie.
Niedawno ktoś, kto krytykował Unię, został oskarżony o popełnienie bluźnierstwa. Nie można już krytykować tej struktury.
Przecież są jeszcze referenda, w których obywatele mogą wyrazić swoje zdanie...
Nie bądźmy naiwni. Wystarczy popatrzeć na Irlandię. Obywatele powiedzieli Unii nie i co? W Brukseli nikogo to nie obchodziło. Natychmiast podjęto decyzje o kolejnym referendum.
Jaka jest alternatywa?
Nie będzie wam łatwo, ale musicie jej szukać. Moim zdaniem należy współpracować z krajami, które są poza Unią. Mam na myśli Wielką Brytanię, Norwegię czy Szwajcarię. Poza tym starać się, by inne kraje Europy środkowej nie dały się wciągnąć do eurokołchozu.
Dziękuję za rozmowę
Tomasz Pompowski- Tygodnik Głos