"Polak nie żyje, żądamy 2,5 tys. dol. za ciało"
: sob lut 07, 2009 7:23 pm
Przedstawiający się jako Mohammed rzecznik talibów oświadczył dziś, że uprowadzony w Pakistanie polski inżynier nie żyje, a jego ciało zostanie zwrócone dopiero po spełnieniu żądań porywaczy.
"Zabiliśmy go po tym, gdy władze Pakistanu odmówiły uwolnienia naszych towarzyszy. Przekażemy jego ciało dopiero po spełnieniu naszych żądań - powiedział domniemany rzecznik talibów Reuterowi.
Działający w tym regionie funkcjonariusz wywiadu, który zastrzegł sobie anonimowość, oświadczył Reuterowi, iż za wydanie zwłok talibowie domagają się 200 tys. rupii (2,5 tys. dolarów).
Informacji o zabiciu Polaka nie potwierdziły dotąd oficjalnie ani władze Pakistanu, ani polski MSZ.
Porywacze Polaka grozili jego zabiciem, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich więzionych towarzyszy.
Wcześniej w rozmowie telefonicznej z AFP pewien dowódca talibski powiedział: "Ścięliśmy głowę polskiemu inżynierowi, ponieważ jego rząd nie chciał przystać na nasze żądania; nie dostarczymy jego ciała".
Według AFP, dowódca ten, który nie chciał ujawnić swej tożsamości, regularnie informuje o roszczeniach pakistańskich talibów.
Rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski oświadczył, że "nie może na razie potwierdzić informacji" na temat zabicia Polaka. - Oczekuję na informacje ze strony władz Pakistanu - dodał.
Przedstawiciele pakistańskich sił bezpieczeństwa potwierdzili AFP, że talibowie poinformowali o zabiciu zakładnika, ale zastrzegli, że nie mają na to dowodu.
Pakistańska telewizja Geo TV podała w sobotę rano, że talibowie przyznali się do zabicia uprowadzonego we wrześniu w Pakistanie polskiego geologa.
Jak podano na stronie internetowej pakistańskiej gazety "The News International", rzecznik talibów Mohammed powiedział, że rządy Pakistanu i Polski nie wykazują zainteresowania rozmowami na temat uwolnienia inżyniera, choć minęły cztery miesiące od jego porwania. Dziennik nie podał, kiedy dokładnie rzecznik talibów złożył tę wypowiedź.
W czwartek polskie MSZ potwierdziło, w oparciu o pakistańskie źródła rządowe, informację medialną o przesunięciu przez porywaczy terminu ultimatum skierowanego do rządu Pakistanu w sprawie uwolnienia polskiego obywatela.
Termin ultimatum postawiony 30 stycznia minął w środę. Na pytanie, od kiedy biegnie czas nowego ultimatum, wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder powiedział w czwartek, że odsyła do pakistańskich mediów. Media pakistańskie podawały, że ultimatum zostało przesunięte o 48 godzin.
Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
Nowe doniesienia dziennika "Dawn" ws. Polaka
40 minut temu
Według pakistańskich władz, wstępne doniesienia sugerują, że talibowie dokonali egzekucji porwanego polskiego geologa, ale na razie brak dowodów, by można to było oficjalnie potwierdzić - podał na swej stronie internetowej pakistański dziennik "Dawn".
"Na razie wiemy to, iż talibowie powiedzieli, że stracili Polaka. Niektóre nasze źródła twierdzą, że tak się stało, podczas gdy według innych nie jest to potwierdzone. Dlatego dopóki nie będziemy mieć ciała albo przynajmniej innych dowodów sądowo- lekarskich, niczego nie można powiedzieć z pewnością" - oświadczył gazecie przedstawiciel władz, który zastrzegł sobie anonimowość.
Jak pisze "Dawn", egzekucję przełożono o kilka godzin, gdy pojawiły się różnice zdań w sprawie tego, czy Polaka należy zabić. Według uczestników wydarzenia, wskazywano, że jego śmierć niczemu nie posłuży.
Powołując się na źródła talibskie, gazeta podała, iż przed egzekucją Polakowi zaoferowano rozmowę telefoniczną z rodziną, ale ten miał odmówić.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
"Zabiliśmy go po tym, gdy władze Pakistanu odmówiły uwolnienia naszych towarzyszy. Przekażemy jego ciało dopiero po spełnieniu naszych żądań - powiedział domniemany rzecznik talibów Reuterowi.
Działający w tym regionie funkcjonariusz wywiadu, który zastrzegł sobie anonimowość, oświadczył Reuterowi, iż za wydanie zwłok talibowie domagają się 200 tys. rupii (2,5 tys. dolarów).
Informacji o zabiciu Polaka nie potwierdziły dotąd oficjalnie ani władze Pakistanu, ani polski MSZ.
Porywacze Polaka grozili jego zabiciem, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich więzionych towarzyszy.
Wcześniej w rozmowie telefonicznej z AFP pewien dowódca talibski powiedział: "Ścięliśmy głowę polskiemu inżynierowi, ponieważ jego rząd nie chciał przystać na nasze żądania; nie dostarczymy jego ciała".
Według AFP, dowódca ten, który nie chciał ujawnić swej tożsamości, regularnie informuje o roszczeniach pakistańskich talibów.
Rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski oświadczył, że "nie może na razie potwierdzić informacji" na temat zabicia Polaka. - Oczekuję na informacje ze strony władz Pakistanu - dodał.
Przedstawiciele pakistańskich sił bezpieczeństwa potwierdzili AFP, że talibowie poinformowali o zabiciu zakładnika, ale zastrzegli, że nie mają na to dowodu.
Pakistańska telewizja Geo TV podała w sobotę rano, że talibowie przyznali się do zabicia uprowadzonego we wrześniu w Pakistanie polskiego geologa.
Jak podano na stronie internetowej pakistańskiej gazety "The News International", rzecznik talibów Mohammed powiedział, że rządy Pakistanu i Polski nie wykazują zainteresowania rozmowami na temat uwolnienia inżyniera, choć minęły cztery miesiące od jego porwania. Dziennik nie podał, kiedy dokładnie rzecznik talibów złożył tę wypowiedź.
W czwartek polskie MSZ potwierdziło, w oparciu o pakistańskie źródła rządowe, informację medialną o przesunięciu przez porywaczy terminu ultimatum skierowanego do rządu Pakistanu w sprawie uwolnienia polskiego obywatela.
Termin ultimatum postawiony 30 stycznia minął w środę. Na pytanie, od kiedy biegnie czas nowego ultimatum, wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder powiedział w czwartek, że odsyła do pakistańskich mediów. Media pakistańskie podawały, że ultimatum zostało przesunięte o 48 godzin.
Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
Nowe doniesienia dziennika "Dawn" ws. Polaka
40 minut temu
Według pakistańskich władz, wstępne doniesienia sugerują, że talibowie dokonali egzekucji porwanego polskiego geologa, ale na razie brak dowodów, by można to było oficjalnie potwierdzić - podał na swej stronie internetowej pakistański dziennik "Dawn".
"Na razie wiemy to, iż talibowie powiedzieli, że stracili Polaka. Niektóre nasze źródła twierdzą, że tak się stało, podczas gdy według innych nie jest to potwierdzone. Dlatego dopóki nie będziemy mieć ciała albo przynajmniej innych dowodów sądowo- lekarskich, niczego nie można powiedzieć z pewnością" - oświadczył gazecie przedstawiciel władz, który zastrzegł sobie anonimowość.
Jak pisze "Dawn", egzekucję przełożono o kilka godzin, gdy pojawiły się różnice zdań w sprawie tego, czy Polaka należy zabić. Według uczestników wydarzenia, wskazywano, że jego śmierć niczemu nie posłuży.
Powołując się na źródła talibskie, gazeta podała, iż przed egzekucją Polakowi zaoferowano rozmowę telefoniczną z rodziną, ale ten miał odmówić.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP