Obcy malują ultradźwiękami?
: śr mar 04, 2009 8:04 pm
Tajemnicze wzory wycinane nocą w zbożu jedni uważają za dzieło przybyszów z kosmosu, inni ? za żart jak najbardziej ludzki. Prawda zdaje się być o wiele bardziej skomplikowana...
Od 1978 roku do dziś skatalogowano około 15 tysięcy wzorów, jakie ? nie wiadomo skąd ? pojawiły się w zbożu, uprawach roślin oleistych, ziemniaków, buraków cukrowych, słoneczników, na powierzchni rozległych połaci piasku, śniegu czy lodu. Są wśród nich proste rysunki niewielkich rozmiarów, i bardzo skomplikowane, osiągające wielkość dwóch boisk piłkarskich. Skąd się biorą?
Czym się różnią kręgi fałszywe od prawdziwych?
Kilka lat temu telewizja BBC pokazała program o ludziach, którzy robili zbożowe piktogramy za pomocą sznurków i desek. Szybko jednak okazało się, że wzory żartownisiów różnią się zdecydowanie od kręgów, których pochodzenie wciąż pozostaje zagadką.
W piktogramach amatorów ?zbożowej twórczości? brutalnie połamane łodygi, opadając na ziemię, tworzą proste wzory. Struktura biologiczna roślin i ich podłoże pozostaje bez zmian. W kręgach ?prawdziwych? łodygi ulegają zakrzywieniu pod dużymi kątami na wysokości 2 cm nad ziemią, ale z niewyjaśnionej przyczyny nie doznają złamań. Zmianom ulega struktura komórkowa roślin. Łodygi są lekko opalone u podstawy, a na całej ich wysokości widoczne są maleńkie otwory. Poza tym odnajduje się przyklejone do nich owady, tak jakby jakaś siła wcisnęła je w łodygi, nim zdążyły odlecieć. W obrębie zbożowego kręgu gleba wysycha z powodu gwałtownego odparowania wody gruntowej. Zakłóceniom ulega również lokalne pole elektromagnetyczne, a na łodygach, kwiatach lub kłosach odnaleźć można dużą ilość mikroskopijnych kulek żelaza.
Co rysuje... dźwięk?
Choć do tej pory nikt racjonalnie nie wytłumaczył zauważonych w kręgach zjawisk, pojawiła się szansa na przynajmniej częściowe wyjaśnienie owej zagadki. Otóż coraz więcej świadków tworzenia się kręgów twierdzi, że towarzyszą temu przenikliwe dźwięki. W 1989 roku udało się taki dźwięk zarejestrować; przypomina skrzyżowanie odgłosu, jaki wydają cykady, z szumem wodospadu.
Szwedzki naukowiec Hans Jenny w latach 50. rejestrował na taśmie filmowej oddziaływanie dźwięku na proszki i płyny. Zauważył, że drgania dźwiękowe tworzą geometryczne kształty. Niskie częstotliwości wytwarzały koło opisane pierścieniami, przy wyższych częstotliwościach wzrastała liczba kręgów umieszczonych koncentrycznie wokół centralnego koła. Wraz ze wzrostem częstotliwości rosła złożoność kształtów. Można było wśród nich wyróżnić czworościany czy nawet mandale.
Tak powstała cymantyka, nauka o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Być może to ona wyjaśni fenomen piktogramów w zbożu.
Fizyków przepis na kręgi
Seria testów przeprowadzonych przez fizyków na polach zbożowych udowodniła, że energia ultradźwięków nie tylko ?pochyla? rośliny, tworząc zadziwiające wzory, ale też wpływa na zarodniki w nasionach roślin, rozciąga kolanka łodyg i zmienia ich krystaliczną strukturę. Eksperymenty prowadzone na wydziale Badań Inżynieryjnych Anomalii w Princeton pokazały, że ultradźwięki, połączone z wysokim ciśnieniem, są w stanie zagotować wodę w pojemniku w czasie jednej milisekundy!
Kiedy wszystkie te dane zestawiono razem, udało się opracować model tworzenia się piktogramów. Oto na pole zboża pada szeroka wiązka ultradźwięków, czemu towarzyszy wysokie ciśnienie. W roślinach zachodzą gwałtowne zmiany w krystalicznej budowie komórek, a woda w ich wnętrzu w szalenie krótkim czasie dochodzi do stanu wrzenia. Gdy się ogrzewa, zwiększa swoją objętość i tworzy w łodygach otwory, przez które wydobywa się na zewnątrz para. Podstawy łodyg wiotczeją, jakby zrobiono je z roztopionego szkła, co sprawia, że górne partie roślin kładą się poziomo. Temperatura na kilka sekund podnosi się o kilkaset stopni i z ziemi wyparowują setki litrów wody. Nad piktogramami unoszą się kłęby pary, a w niej rośliny układają się w różnorodne wzory. Ich położenie utrwala się wraz z wysychaniem zboża.
Żart czy głos Obcych
W laboratoriach w Princeton przeprowadzono doświadczenia na poletkach pszenicy i uzyskano wzorki, jakkolwiek skromne. Do stworzenia dużych piktogramów potrzebne jest źródło ultradźwięków o ogromnej mocy, a takim mieszkańcy Ziemi ? jak na razie ? nie dysponują. Wciąż też nie wiemy, skąd pochodzą owe ultradźwięki, choć istnieją na ten temat trzy teorie.
Pierwsza ? dla tych, którzy nie wierzą w wizyty obcych cywilizacji na Ziemi: ultradźwięki są naturalnymi falami przemierzającymi wszechświat i czasami uderzają w naszą planetę, tworząc przypadkowe wzory.
Druga ? dla zwolenników teorii o obecności Obcych na naszej planecie: kosmici wysyłają ultradźwięki ze swoich pojazdów i jest to rodzaj komunikatu, którego jak na razie nie potrafimy odczytać.
I wreszcie odpowiedź trzecia, będąca połączeniem pierwszej i drugiej: ultradźwięki docierają do nas z przestrzeni kosmicznej, z innych planet zamieszkanych przez istoty rozumne, które w ten sposób szukają kontaktu z nieznanymi cywilizacjami. Podobnie robią badacze kosmosu na Ziemi.
Być może jest własnie tak, że Obcy na jakiejś odległej planecie odbierają dźwiękowe sygnały wysyłane z Ziemi i, tak jak my, zastanawiają się, czy to wiadomość od obcej cywilizacji, zjawisko naturalne, czy niewinny żart miejscowych dowcipnisiów.
Jerzy Gracz
źródło: www.gwiazdy.com.pl (--> link)
Od 1978 roku do dziś skatalogowano około 15 tysięcy wzorów, jakie ? nie wiadomo skąd ? pojawiły się w zbożu, uprawach roślin oleistych, ziemniaków, buraków cukrowych, słoneczników, na powierzchni rozległych połaci piasku, śniegu czy lodu. Są wśród nich proste rysunki niewielkich rozmiarów, i bardzo skomplikowane, osiągające wielkość dwóch boisk piłkarskich. Skąd się biorą?
Czym się różnią kręgi fałszywe od prawdziwych?
Kilka lat temu telewizja BBC pokazała program o ludziach, którzy robili zbożowe piktogramy za pomocą sznurków i desek. Szybko jednak okazało się, że wzory żartownisiów różnią się zdecydowanie od kręgów, których pochodzenie wciąż pozostaje zagadką.
W piktogramach amatorów ?zbożowej twórczości? brutalnie połamane łodygi, opadając na ziemię, tworzą proste wzory. Struktura biologiczna roślin i ich podłoże pozostaje bez zmian. W kręgach ?prawdziwych? łodygi ulegają zakrzywieniu pod dużymi kątami na wysokości 2 cm nad ziemią, ale z niewyjaśnionej przyczyny nie doznają złamań. Zmianom ulega struktura komórkowa roślin. Łodygi są lekko opalone u podstawy, a na całej ich wysokości widoczne są maleńkie otwory. Poza tym odnajduje się przyklejone do nich owady, tak jakby jakaś siła wcisnęła je w łodygi, nim zdążyły odlecieć. W obrębie zbożowego kręgu gleba wysycha z powodu gwałtownego odparowania wody gruntowej. Zakłóceniom ulega również lokalne pole elektromagnetyczne, a na łodygach, kwiatach lub kłosach odnaleźć można dużą ilość mikroskopijnych kulek żelaza.
Co rysuje... dźwięk?
Choć do tej pory nikt racjonalnie nie wytłumaczył zauważonych w kręgach zjawisk, pojawiła się szansa na przynajmniej częściowe wyjaśnienie owej zagadki. Otóż coraz więcej świadków tworzenia się kręgów twierdzi, że towarzyszą temu przenikliwe dźwięki. W 1989 roku udało się taki dźwięk zarejestrować; przypomina skrzyżowanie odgłosu, jaki wydają cykady, z szumem wodospadu.
Szwedzki naukowiec Hans Jenny w latach 50. rejestrował na taśmie filmowej oddziaływanie dźwięku na proszki i płyny. Zauważył, że drgania dźwiękowe tworzą geometryczne kształty. Niskie częstotliwości wytwarzały koło opisane pierścieniami, przy wyższych częstotliwościach wzrastała liczba kręgów umieszczonych koncentrycznie wokół centralnego koła. Wraz ze wzrostem częstotliwości rosła złożoność kształtów. Można było wśród nich wyróżnić czworościany czy nawet mandale.
Tak powstała cymantyka, nauka o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Być może to ona wyjaśni fenomen piktogramów w zbożu.
Fizyków przepis na kręgi
Seria testów przeprowadzonych przez fizyków na polach zbożowych udowodniła, że energia ultradźwięków nie tylko ?pochyla? rośliny, tworząc zadziwiające wzory, ale też wpływa na zarodniki w nasionach roślin, rozciąga kolanka łodyg i zmienia ich krystaliczną strukturę. Eksperymenty prowadzone na wydziale Badań Inżynieryjnych Anomalii w Princeton pokazały, że ultradźwięki, połączone z wysokim ciśnieniem, są w stanie zagotować wodę w pojemniku w czasie jednej milisekundy!
Kiedy wszystkie te dane zestawiono razem, udało się opracować model tworzenia się piktogramów. Oto na pole zboża pada szeroka wiązka ultradźwięków, czemu towarzyszy wysokie ciśnienie. W roślinach zachodzą gwałtowne zmiany w krystalicznej budowie komórek, a woda w ich wnętrzu w szalenie krótkim czasie dochodzi do stanu wrzenia. Gdy się ogrzewa, zwiększa swoją objętość i tworzy w łodygach otwory, przez które wydobywa się na zewnątrz para. Podstawy łodyg wiotczeją, jakby zrobiono je z roztopionego szkła, co sprawia, że górne partie roślin kładą się poziomo. Temperatura na kilka sekund podnosi się o kilkaset stopni i z ziemi wyparowują setki litrów wody. Nad piktogramami unoszą się kłęby pary, a w niej rośliny układają się w różnorodne wzory. Ich położenie utrwala się wraz z wysychaniem zboża.
Żart czy głos Obcych
W laboratoriach w Princeton przeprowadzono doświadczenia na poletkach pszenicy i uzyskano wzorki, jakkolwiek skromne. Do stworzenia dużych piktogramów potrzebne jest źródło ultradźwięków o ogromnej mocy, a takim mieszkańcy Ziemi ? jak na razie ? nie dysponują. Wciąż też nie wiemy, skąd pochodzą owe ultradźwięki, choć istnieją na ten temat trzy teorie.
Pierwsza ? dla tych, którzy nie wierzą w wizyty obcych cywilizacji na Ziemi: ultradźwięki są naturalnymi falami przemierzającymi wszechświat i czasami uderzają w naszą planetę, tworząc przypadkowe wzory.
Druga ? dla zwolenników teorii o obecności Obcych na naszej planecie: kosmici wysyłają ultradźwięki ze swoich pojazdów i jest to rodzaj komunikatu, którego jak na razie nie potrafimy odczytać.
I wreszcie odpowiedź trzecia, będąca połączeniem pierwszej i drugiej: ultradźwięki docierają do nas z przestrzeni kosmicznej, z innych planet zamieszkanych przez istoty rozumne, które w ten sposób szukają kontaktu z nieznanymi cywilizacjami. Podobnie robią badacze kosmosu na Ziemi.
Być może jest własnie tak, że Obcy na jakiejś odległej planecie odbierają dźwiękowe sygnały wysyłane z Ziemi i, tak jak my, zastanawiają się, czy to wiadomość od obcej cywilizacji, zjawisko naturalne, czy niewinny żart miejscowych dowcipnisiów.
Jerzy Gracz
źródło: www.gwiazdy.com.pl (--> link)