Strona 1 z 1

2 relacje czytelnika z Kielc

: wt maja 12, 2009 10:03 am
autor: Rysiek23
Przedstawiam dwie historie opisane przez czytelnika Serwisu Infra z Kielc. Przesłał on nam jeszcze jedną relację, jednak przedstawimy ją przy innej okazji bowiem zamierzamy przyjrzeć jej się bliżej i ustalić więcej szczegółów. Oto historie naszego czytelnika:



Niedaleko mojego miejsca zamieszkania na pobliskim wzgórzu rośnie wiele drzew ale z jednym jestem szczególnie związany. Na początek chciałem powiedzieć, że drzewa są dla mnie jak najbardziej nie tylko żywymi ale i rozumnymi istotami. Drzewo, z którym jestem tak związany to sporej wielkości sosna. uwielbiam się na nią wspinać, siedzieć w jej konarach i słuchać szumu wiatru. Pewnego kwietniowego dnia wybrałem się do Niego (sosny). Już w czasie przechodzenia przez pobliski łąki poczułem "coś dziwnego", jakiś nieokreślony niepokój. Kiedy zbliżyłem się do Drzewa zrozumiałem. Jeden z Jego głównych konarów był świeżo ucięty, z rany wciąż obficie sączyła się żywica. Poczułem, bo nie umiem tego inaczej nazwać, Poczułem, jak całe Drzewo promieniuje bólem. Zostałem wtedy przy nim bardzo długo, starając się jakoś ukoić. Czułem jego bliskość, mieszankę emocji. Było to niezwykłe, choć bardzo smutne wydarzenie. A Drzewo stoi do dzisiaj i do dzisiaj często tam bywam.



Trzecia historia dotyczy pewnego dziwnego miejsca. Otóż pewnego dnia, jakoś tak ze 2-3 lata temu pojechałem z ojcem i siostrą (4 lata młodszą) postrzelać z łuku na pobliska górę, gdzie jest dzika piaskownia. Postrzelaliśmy, odnieśliśmy łuk i strzały i poszliśmy się przejść po tej górze. Natrafiliśmy na wejście do czegoś, co kiedyś mogło służyć jako skład, możliwe że jeszcze w czasie wojny, gdyż wejście było wykute w skale a skład znajdował się w dość płytkiej grocie. Nie mam klaustrofobii ani innych tego typu schorzeń ale gdy tylko weszliśmy tam ogarnęła mnie panika. Ani mój ojciec ani siostra nic nie czuli a ja miałem ochotę wybiec stamtąd z krzykiem. Nigdy wcześniej i nigdy później podobny atak paniki mnie nie spotkał. Jak dotąd nie wróciłem do tamtego miejsca. Pamiętam, że jedyne co wtedy czułem to STRACH.



Pozdrawiam całą załogę INFRY.

Michał z Kielc

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: wt maja 12, 2009 1:42 pm
autor: lemon
Szczerze mówiac nie chce mi sie wierzyć w ponadprzeciętną wrażliwości tej osoby. Według mnie są to zwykłe zaburzenia emocjonalne.



Zbadajcie tamten skład, czy coś tam się keidyś wydarzyło. Jeśłi nie, to sprawa zamknięta. Jeśli tak, to warto się temu przyjrzeć nieco blizej.

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: wt maja 12, 2009 3:30 pm
autor: Immortal_girl
zaburzenia emocjonalne? ale nie możemy przecież zapominać, ze wielu ludzi z łatwością odczuwa emocje, czy jakkolwiek to nazwać, pochodzące od 'fauny i flory' nazywając to ogólnikowo.

Co do strachu.. Przecież istenieje wiele istotek , niezbyt dobrych, które z łatwością potrafią wywołać u człowieka rózne emocje. Strach, smutek itp.

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: wt maja 12, 2009 4:24 pm
autor: Jacmu
Co prawda oglądałem gdzieś film dokumentalny, może nawet z National Geographic,w którym jakiś naukowiec starał się udowodnić, że drzewa porozumiewają się między sobą (za pomocą bardzo słabych fal elektrycznych, czy jakoś tak), ale ta relacja z sosną... wydaje mi się trochę taka... nie chcę nikogo krytykować, ani zniechęcać, bo w sumie kto wie co jest jeszcze na naszym świecie możliwe, ale ta relacja w pierwszej chwili mnie... przynajmniej zdziwiła.

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: wt maja 12, 2009 7:20 pm
autor: matino3
Dziwne, ale to może przez to przywiązanie do tego drzewa odczuwałeś nie tyle ból co smutek i tęsknotę.

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: śr maja 13, 2009 12:28 pm
autor: Ten, Który Patrzy
Ciekawe relacje. Co do tego składu to niełatwo będzie cokolwiek znaleźć, bo raczej wątpię, by każdy skład partyzantów czy inny był opisany, ale trzeba by poszukac. Może cos akurat się trafi.



Co do drugiej relacji to jak dla mnie taki kontakt z natura jest możliwy, choć bardzo rzadki w naszych czasach. Pamiętajmy, jak np. Celtowie byli blisko z Naturą a w szczególności z drzewami właśnie (tylko że raczej z dębami). Może ów czytelnik ma w sobie coś z Celtów? ;)

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: śr maja 13, 2009 1:41 pm
autor: sasquatch
Tyle że dla Celtów dąb był pewnym symbolem, nie sądzę aby odczuwali jakąś silniejszą więź z jednym gatunkiem drzew. Autor tych relacji na rozwiniętą empatię i tyle można stwierdzić. Żaden byt nie musiał wpływać na tego człowieka aby wzbudzić w nim emocje. Wibracje nie opuszczają tak szybko miejsca jakiegoś wydarzenia, szczególnie te negatywne.

Re: 2 relacje czytelnika z Kielc

: sob maja 16, 2009 7:26 am
autor: Wiking
Sprawdziłem w dostępnych źródłach magazyn z trzeciej historii. Raczej powstał on po II Wojnie Światowej, i służył do przechowywania prawdopodobnie materiałów wybuchowych do pracy w sztolniach, które działały na tej górze kilkadziesiąt lat temu. Niedługo wybieram się tam ponownie. Jeżeli znowu dopadnie mnie strach, trzeba będzie poszukać w mniej dostępnych źródłach informacji może o jakimś wypadku lub czegoś w tym rodzaju. Jeżeli nic się nie stanie, to widać miałem wówczas po prostu nieokreślony atak lękowy. I sprawa się wyjaśni.



Pozdrawiam