Strona 1 z 3
Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 5:15 pm
autor: Zit
Chciałbym poznać Waszą opinię w pewnej sprawie, no ale od początku...
Z powodu problemów zdrowotnych wczorajszej nocy nie dane mi było zasnąć. Około godziny 1 odłożyłem książkę i postanowiłem spróbować zasnąć. Po około godzinie takiego bezsensownego leżenia i oddychania, poczułem dziwne uczucie, że nie jestem sam w pokoju. Kilka razy już tak miałem, ale nigdy tak długo jak wczoraj. Ponieważ wiedziałem, że to złudzenie nawet się nie oglądnąłem za siebie (spałem na prawym boku paszczą do ściany). Lecz po kilku minutach myślałem, że padnę na zawał. Poczułem wyraźny dotyk w okolicach serca i usłyszałem coś w rodzaju cichego szeptania, wdechu. To był taki... dziwny dotyk. Chłodny, lekko uciskający na żebra. Obróciłem się za siebie ale nikogo ani niczego nie widziałem...
Okno zamknięte, drzwi też... Zaznaczam, że nie spałem ani nie byłem na tyle zmęczony by mieć jakieś halucynacje itp. itd.
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 5:20 pm
autor: Aylinn
Stracha sobie narobiłeś. Wmówiłeś sobie, że ktoś jest w pokoju i dlatego to poczułeś. Ja parę razy też tak miałam. Czułam jakby mnie ktoś obserwował, a im bardziej o tym myślałam tym bardziej strach i wrażenie, że coś jest blisko, a nawet mnie dotyka się potęgowało.
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 5:32 pm
autor: Kiute
Normalka Zit:) Każdy z nas miewa takie "schizy" szczególnie jak nie idzie zasnąć, a to kołdra się zsunie, a to jakiś robak coś "zamruczy". Co do chichotów to kiedyś słyszałem odgłosy bitwy :lol:
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 6:00 pm
autor: asiatko31
Ja zapytam się ciebie w ten sposób czy ktoś w ciągu 3 - 6 miesięcy umarł ( chodzi mi o rodzinie czy znajomych możne nawet znajomy rodziny/ sąsiad ) oraz piszesz ze słyszałeś ciche szeptanie. Czy możesz powiedzieć co słyszałeś. Pytam się bo zanim powiem a raczej napiszę ze masz zwidy to chce dowiedzieć się więcej/dokładnie. bo wciąż twierdze i będę twierdzić ze wszystko jest możliwe.
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 6:06 pm
autor: Zit
[quote name='asiatko31' post='55327' date='wto, 16 cze 2009 - 20:00']Ja zapytam się ciebie w ten sposób czy ktoś w ciągu 3 - 6 miesięcy umarł ( chodzi mi o rodzinie czy znajomych możne nawet znajomy rodziny/ sąsiad ) oraz piszesz ze słyszałeś ciche szeptanie. Czy możesz powiedzieć co słyszałeś. Pytam się bo zanim powiem a raczej napiszę ze masz zwidy to chce dowiedzieć się więcej/dokładnie. bo wciąż twierdze i będę twierdzić ze wszystko jest możliwe.[/quote]
Niestety tak. Sąsiad popełnił samobójstwo.
Sprawa byłaby prosta, gdybym zrozumiał szept

no ale niestety nie zrozumiałem nic a nic...

może będzie ku temu jeszcze okazja.
@Pantanal - tak, to jest hipnagogia.
Sam myślałem, że to właśnie coś w tym stylu, bo też czegoś podobnego doświadczałem, ale wydarzenie z poprzedniej nocy było sporo "gwałtowniejsze" i trudno mi było to zlekceważyć.
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 6:16 pm
autor: matino3
Ja czuję się cały czas obserwowany kiedy jestem sam, a kiedy znajduję się w otoczeniu ludzi czegoś takiego nie czuje. Wiem, wiem jestem schizolem ;P
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 6:28 pm
autor: asiatko31
Zit wiec jest wszystko możliwe ze sąsiad nie tylko odwiedza swoje mieszkanie ale i sąsiadów. tak sadze i czuje.
matino nawet tak nie myśl ze jesteś schizolem. Nie lubie takich słów wole juz ze mi tobie komuś się zdawało się . Na pisze jeszcze raz wszystko jest możliwe.....
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 7:52 pm
autor: aelreda
Gdzieś już słyszałam o takich odwiedzinach jakich doświadczył Zit, tylko za Chiny nie mogę sobie przypomnieć. To takie charakterystyczne jest.
Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 8:08 pm
autor: Aylinn
Rany Aśka. Chłopak sobie narobił schizy, a ty mu wyjeżdżasz z duchami.
Ja pamiętam jak kiedyś w nocy narobiłam sobie również schizy, że ktoś stoi za mną. Zignorowałam to i już prawie zasypiałam, gdy nagle jakby ktoś krzyknął moje imię nad uchem. Takiego zawału ze strachu dostałam, że spadłam z łóżka.

Re: Odwiedziny
: wt cze 16, 2009 8:17 pm
autor: Konrad666
[quote name='Aylinn' post='55342' date='śro, 17 cze 2009 - 00:08']Rany Aśka. Chłopak sobie narobił schizy, a ty mu wyjeżdżasz z duchami.
Ja pamiętam jak kiedyś w nocy narobiłam sobie również schizy, że ktoś stoi za mną. Zignorowałam to i już prawie zasypiałam, gdy nagle jakby ktoś krzyknął moje imię nad uchem. Takiego zawału ze strachu dostałam, że spadłam z łóżka.

[/quote]
Ja bym aż tak sceptycznie do tej sprawy nie podchodził. Może to i jakieś tam schizy, ale ja nie wykluczałbym tutaj od razu jakiegoś związku z odwiedzinami jakiejś duszy....kto zna moją historię ten wie o co chodzi.