[quote name='Arkadiusz' post='29229' date='15 maj 2008 - 20:19']Tak, w Indiach, w stanie Kaszmir w stolicy tego stanu Śrinagarzeznajduje się grób Jezusa.[/quote]
To niesamowite! Wyobraź sobie, że nie tylko w Indiach, ale Grób Jezusa znajduję się w :
Jerozolimie http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2525
albo
Japonii http://www.magia.gildia.pl/artykuly/tajemn..._jezusa_japonia
i w wielu innych miejscach. Jednym słowem mamy istny cmentarz tych grobów Jezusa

Jeśli w lesie za moim domem w USA znajduje grób z napisem "George Washington" to mogę nakręcić film udowadniający, że prawdziwe miejsce spoczynku pierwszego prezydenta USA jest w lasku w Północnej Karolinie? Oczywiście, gdybym to uczyniła naraziłbym się tylko na śmieszność.
Jednak atakowanie prawdy o Jezusie, nawet jak jest równie żałosne, nigdy nie jest "śmieszne" dla producentów Discovery Channel, czy wydawców książek typu "Kod Da Vinci" czy innych bzdurek. Oni się chwycą każdego sposobu, żeby zagłuszyć własne sumienie i przekonać siebie i sobie podobnych, że Bóg nigdy nie stał się człowiekiem, nie umarł za nasze grzechy i nie zmartwychwstał.
Wszyscy też wiemy, że Jezus jest postacią historyczną, że mówił prawdę, że zmarł za nas i że zmartwychwstał, ale ponieważ oni tego nie chcą zaaprobować, więc dla zagłuszenia swego sumienia z całej siły zwalczają Jezusa i przekręcają fakty dotyczące Jego życia. Atak na Kościół trwa nieustannie, od dwu tysięcy lat. W końcu Jezus powiedział: Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. (J 15,20).
WNIOSKI
Grób Jezusa jest i wiemy dokładnie, gdzie się znajduje. Miliony pielgrzymów go odwiedziły. I jest to miejsce święte dla wszystkich chrześcijan. Do tego stopnia, że grób ten, oryginalnie pieczara na otwartym polu, został obudowany wielką świątynią i teraz znajduje się we wnętrzu bazyliki. Nazywana jest ona, jakże by inaczej, Bazyliką Grobu Pańskiego.
Nie chodzi więc o grób, ale o Ciało Jezusa, ale to także wiemy, gdzie się znajduje. Nie ma co Go szukać po starych grobach, bo zmartwychwstał dwa tysiące lat temu i wstąpił do Nieba. To dogmat naszej wiary, a dogmaty są nieomylną nauką. Dlatego wierzący chrześcijanie nie podnieca się zbytni tego typu "rewelacjami", które co roku o tej porze produkują ci, którzy bardzo by chcieli, żeby prawda o Jezusie była tylko mitem.
Po drugie piszesz
[quote name='Arkadiusz' post='29229' date='15 maj 2008 - 20:19']Jezus nie zmarł na krzyżu, a jedynie zastosował sztuczkę joginów, którzy potrafili wstrzymać na dlugi czas pracę serca i oddech, następnie przebrany za ogrodnika uciekł do Indii i tam jeszcze nauczał jakiś czas.[/quote]
Skoro Jezus został przygotowany przez tamtejszych Joginów to skad dobitny monoteizm w wypowiedziach biblijnego Jezusa? Religie wschodu nie posiadają odpowiednika "Pierwszego Przykazania" - jedyność Boża to jedynie dziedzina religii Abrahamowych. Jezus w Biblii stanowczo mówi "Nie bądźcie niezrozumni jak Poganie". Ktoś musi stwierdzić iż Biblia ewentualnie Twoje źródła są fałszywe. Dowód na fałszywość Biblii jak na razie nie istnieje natomiast źródeł Indyjskich....
[quote name='Arkadiusz' post='29229' date='15 maj 2008 - 20:19']Są wzmianki historyczne (teraz nie znajdę),[/quote]
ODP
Może jednak znajdź te wzmianki bo na razie snujesz Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy.
Dlatego podaj źródła, konkretne przypisy, żeby można było się do czegoś odnieść. Mitologię mamy już za sobą. Póki co bajka o Krasnoludkach i Sierotce Marysi jest bardziej wiarygodna niż Twoje bajanie. Ale za krasnoludki i sierotkę Marysię nikt sobie póki co nie dał nawet palca uciąć. Tymczasem Jezus nie tylko był zapowiedziany przez dziesiątki proroctw, nie tylko głosił niezwykłą, "politycznie niepoprawną" naukę, która po ludzku nie miała prawa "zaskoczyć", to jeszcze po jego śmierci nie tylko nie zapomniano o nim, ale oddawano za pamięć o Nim życie. Ludzie raczej woleli dać się pożreć dzikim bestiom, raczej woleli dać się ukrzyżować, niż zaprzeczyć, że Jezus jest jedynym Bogiem. I to nie dwaj, czy trzej, ale miliony.
Takie świadectwo nie przemawia, ono krzyczy.
[quote name='Arkadiusz' post='29229' date='15 maj 2008 - 20:19']Istnieje luka w życiorysie Jezusa pomiędzy 12 a 30 rokiem życia, kiedy wrócił nauczać.[/quote]
Nie, nie istnieje żadna luka. Biblia naucza: Po ich odejściu anioł Pana ukazał się we śnie Józefowi i powiedział: "Wstań, weź Dziecko i Jego matkę i uciekaj do Egiptu. Bądź tam, aż ci powiem, bo Herod będzie szukał tego Dziecka, aby Je zabić". Wstał więc, wziął nocą Dziecko i Jego matkę i udał się do Egiptu. Był tam aż do śmierci Heroda. Tak spełniło się słowo, wypowiedziane przez Pana poprzez proroka: "Z Egiptu wezwałem swojego Syna". Gdy umarł Herod, anioł Pana ukazał się we śnie Józefowi w Egipcie i powiedział: "Wstań, weź Dziecko i Jego matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy nastawali na Jego życie". On wstawszy wziął Dziecko i Jego matkę i wrócił do ziemi Izraela”
Mt 2;13-15,19-21
Mamy więc pewniejsze źródło niż Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy.
Mało jest informacji w Biblii n/t dzieciństwa i młodości Jezusa tak jak i również mamy niewiele źródeł o np. Aleksandrze Macedońskim z lat młodości i jedynie dowiadujemy się iż był nauczany przez Arystotelesa. Dla starożytnego skryby to były nieistotne fakty a liczyły się jedynie kulminacyjne dokonania. W przypadku Jezusa jest tak samo.
Dalsze bajanie:
[quote name='Arkadiusz' post='29229' date='15 maj 2008 - 20:19']Literatura Wedyjska podaje dokładne przepowiednie pojawienia sie w przyszłosci inkarnacji lub wielkich osobistosci. Oto niektóre z nich:
Jezus Chrystus i Prorok Mahomet (Bhavishya Purana, Atharva Veda, Kanda
Shukta 127, 1-3)[/quote]
Ta jasne, szkoda, że nie dorzuciłeś jeszcze Lenina, Stalina, Moona, Sai Babę, Maitreyę i innych...bo spotkałam i takie opinie że Bóg jest jeden, ale ma wiele cech, wiele imion i wiele postaci jak: Budda, Kryszna, Jezus, Krishnamurthi i te powyżej.
Jak bardzo jest to błędny pogląd! Każda z wymienionych postaci głosi inną naukę oraz stawia inne wymagania moralne! Gdyby ten sam Bóg w nich występował, wszyscy oni uczyliby tych samych prawd i zasad. Ponieważ Bóg jest jeden, to jedna też musi być Prawda... Dlatego Apostołowie wyraźnie uczą, że poza imieniem JEZUS, "nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4,12). Koniec kropka;
Politeizm nie ma żadnego oparcia w faktach historycznych i wymaga przyjęcia swoich wierzeń na ślepo, prawdziwy ambaras z tymi bogami, wzajemna sprzeczność bóstw oraz gur i mistrzów wyklucza ich prawdziwość.
Także porównywanie Jezusa do pogańskich bóstw jest niedorzecznością (oczywiście dla chrześcijanina), cóż takiego zrobił Kryszna a co Jezus?
Kim był Kryszna? uwodzicielem, mordercą i złodziejem. To jest bóg? Mój Bóg umarł za mnie na krzyżu a wasz?
Słuchałam kiedyś wykładów siostry Michaeli Pawlik, która prawie 20 lat mieszkała w Indiach, studiowała i miała dostęp do oryginalnych ksiąg Wedyjskich i stały kontakt z miejscową ludnością i kulturą. Otóż s.Michaela omawiała życie Kryszny, który jako dziecko był pasterzem bydła i okradał gospodynie z mleka, sera, jaj tak ją omamił, że kobieta, w ogóle nie wiedziała jak to się dzieje- po prostu taki był "mądry", że świetnie kradł. Dalej: Ów "posiadacz mądrości" był bardzo atrakcyjnym człowiekiem, dlatego bardzo pożądany przez kobiety, więc jako "bóg" współczuł im i ....kiedy była pełnia blisko osady przygrywał na fleciku. No i zwabiał kobiety, które wymykały się w nocy ze swoich domów i "uszczęśliwiał" je bardziej niż ich mężowie. I kobitki szczęśliwe wracały do swoich mężów. zapyta ktoś czy komuś się krzywda stała ? A mężowie, ojcowie nic nie wiedzieli a i kobitki szczęśliwe

Wniosek: jest to nierząd świątynny, w kulcie Kryszny, który trwa tam do dnia dzisiejszego. Kryszna, Wisznu to pogański Baal. Kolejne zdarzenia z życia Kryszny można doczytać w Internecie : Kryszna min. pokonuje króla poprzez morderstwo.
Mnie dziwi to jak ludzie zachodu fascynują się pogańskimi religiami i śmieją porównywać kogoś kto uwodzi, kradnie, morduje do Boga, który z miłości do człowieka umiera na krzyżu? Mój Bóg mi obiecuje Królestwo Niebieskie a nie, że w następnym wcieleniu mogę zostać chomikiem syberyjskim a w najlepszym przypadku rozpłynę się w jakiejś kosmicznej zupie....
Jeśli chodzi o siostrę Michaelę, to krytykuje hinduizm oraz wiarę w reinkarnację.
Ta zakonnica po przyjeździe do Indii pracowała w ośrodku zdrowia przy katolickiej misji. Zżyła się z miejscowymi ludźmi, nauczyła się ich języka i bardzo dobrze poznała ich mentalność, zwyczaje i wierzenia. Studiowała na tamtejszym Uniwersytecie. Mieszkała w rejonie gdzie ludzie żyli duchowością hinduizmu nieskażonego wpływami europejskimi. Moze skomentujesz Jej wykłady?
http://www.youtube.com/watch?v=Zm2-SEAxYIU
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=rALllQ_6jL4
Pozdrawiam w Imię Jezusa jedynego Pana i Zbawiciela