LONNIE ZAMORA (1933 - 2009)
: ndz lis 08, 2009 11:31 am
W poniedziałek wieczorem, 2 listopada 2009, "Lonnie" Zamora, prawdopodobnie najbardziej ceniony świadek czegoś, jak to określił dyrektor naukowy US Air Force badacz UFO "spotkania w pobliżu trzeciego stopnia "zmarł na atak serca.
24 kwietnia 1964 (5:50 - ~ 5:53 PM), Socorro w Nowym Meksyku, przypadek dobrze udokumentowany, lądowania UFO jest tak dobrze znane, że nie musi być opisywane w bardziej szczegółowy sposób. Zamiast tego skupmy się na charakterze Lonnie-ego Zamory, który w tamtym czasie jako policjant, znalazł się w "centrum" i był świadkiem lądowania,istot , startu i odlotu wysokiej prędkości, UFO w kształcie wydłużonego jaja. Przed spotkaniem z UFO, zdolny jako obserwator Zamora już wcześniej dokładnie i starannie opisał upadek meteorytu, potwierdzony przez słynnego ,,trackera" meteorów, dr Lincolna la Paza, ze względu na niezwykłą dokładność opisu i koordynacji danych.
Przed 24 kwietnia 1964, policjant Zamora wyśmiał by sugestię, że UFO to nic o którym rozsądny człowiek powinien się interesować. Gdy ujrzał "płomienie" na niebie, a następnie, białawe, wydłużony obiekt z dwoma znakami, oraz istoty nie większe niż "dziesięcioletnich chłopcy" w czymś, co wyglądało jak białe kombinezony obok niego, Zamore nie myślał " Wow! UFO z humanoidami obok mnie! ". Absolutnie nie. Myślał, na pierwszy rzut oka, że "płomienie", to jakiś wysadzony w powietrze barak z dynamitem, a na pierwszy rzut oka wyładowanych UFO i pasażerów, że to samochód lub van który wpadła na dno wąwozu i że dwie postacie po-pięć stóp wysokie dwunożne w bieli mogą być dziećmi, a może uciekły z samochodu na dnie wąwozu.
Taki charakter policjanta, troska o bezpieczeństwo na pewno nie świadczą o jego ufologicznym spojrzeniu na świat.Mniej niż dwie minuty później UFO absolutnie nadal nie jest częścią poglądu na świat Lonnieego Zamory.
Cóż, większość czytelników zna resztę historii, ale pamiętając, Lonnie Zamora, i krótkie spojrzenie na osobiste chwili jego życia , to okno do zrozumienia człowieka.
Po latach badań w przypadku i publikacji, w 1976 roku, z mojej 211-stronicową książkę dokładnie dokumentujące to, pięć lat minęło, gdy otrzymałem całkowicie niechcianych list w 1981 roku. To właśnie od córki Lonnie-ego Zamory!
Pisała brzmienie: "Właśnie przeczytałem książki.W tym przypadku, czułam się jakbym był w końcu dowiedziała się prawdy o tym, co mój tata doświadczył 24 kwietnia 1964. Jak dobrze wiecie, mój tata nie chciał dyskutować na temat obserwacji, i jedyne, co mój brat i ja kiedykolwiek wiedzieliśmy o mojego taty obserwacji było to, co czytaliśmy w gazetach i książkach, a wiesz jak te historie były zniekształcone.Miałam pięć lat, w czasie obserwacji. Mam teraz 23. To siedemnaście długich lat temu. "
Nadal pisząc: "Mój ojciec, jak już wspomniałam, nigdy nie było chętny do dyskusji o obserwacji ze mną. Wreszcie kilka dni temu dał mi swoje książki i pudełko pełne listów, artykułów i innych książek, które miał zapisane. (wszystkie pisma bez odpowiedzi.)
Córka Zamory stwierdziła, że pismo, mówiące: "Powód mojego listu? Chciałbym porozmawiać z panem ...", i dała mi swój telefon , i powiedziała byłoby OK wysłać list do jej ojca więc przekazała mi jego adres już nie w Socorro.
Zaufałem dziewczynie i zadzwoniłem do niej. Była zachwycona, mówiąc: "... Po tych wszystkich latach, tata wręczył mi książkę i powiedział mi, że ty wiesz wszystko obserwacji. Tato powiedział, dobitnie, jesteś jedynym pisarzem, który opowiedział historię, wszystko, łącznie z dokładnością. Chciał, żeby wiedzieć, że w odróżnieniu od wszystkich innych książek które czytał, jest wszystko dobrze ... więc to, co chcę wiedzieć, czy nauczyliśmy się czegoś więcej na temat tej sprawy, przed skończeniem książki ".
Oczywiście, powiedziałem córce Lonnie-ego czego nauczyłem się od książki, ale w tym czasie nie było tego bardzo dużo.
Po miłej z nią rozmowie, zacząłem zadawać sobie pytanie, co za charakter ma Zamora, że wahała się osobiście poinformować o szczegółach dotyczących jego obserwacji własne dzieci.
Po pierwsze, doświadczenia były zarówno przerażająca (Ci, którzy znają szczegóły zrozumieją natychmiast.) I prawdopodobnie nieco bolesne dla Zamora-y. Widać był on po kontemplacji, co stało się później, zmuszony do przyznania się sobie, że bardzo niezwykli, mali pasażerowie, latają, a czasem lądują dziwnymi obiektami, statkami.. Nie chciał rozmawiać o tej rzeczywistości - nie do mediów, nawet do swojej córki i syna. Ale myślę, że było więcej wahania Zamory, by swobodnie rozmawiać o ,,pasażerach". Natomiast rozmawiał bardzo swobodnie o nich z dr J. Allenem Hynekiem i ze mna, wraz z Sierżantem Samuelem Chavezem, który był czwarty, na osobą, w miejscu ladowania rankiem 29 kwietnia 1964, Piątego dnia po wylądowaniu.
Jak to się stało, już po 7:00 P.M. wieczorem po przerażającym spotkaniu Zamory, Federal Bureau of Investigations agent J. Arthur Byrnes, Jr przesłuchiwał świadka. Po zapoznaniu z relacją Zamory powiedział niedwuznacznie, że widział dwie drobne dwunożne istoty stojących tuż obok nogi statku i ich głowy były "znacznie poniżej", agent FBI zdecydowanie powiedział do Zamory (słowa są zgłaszane tutaj dokładnie tak, jak Zamore później wyznał mi je.) "Będzie lepiej, jeśli nie będzie publicznie wspominał, że widział dwie małe postacie w białych kombinezonach . Nikt w to nie uwierzy.''
Teraz proszę zwrócić uwagę na fakt, postrzegając dokładnie: ZAMORA OBIECAŁ NIE MÓWIĆ NIC", o tych ,,białych kombinezonach",i istotach które widział przez busz, sąsiadujący z miejscem lądowania . Zamora służył w amerykańskiej armii, z poszanowaniem instytucji rządowych, złożył obietnice FBI agentowi jak przysięgę biurokracja. W rezultacie, dopiero później, gdy Zamora zaczął podejrzewać, że rząd stara się ukryć coś, czego nie chce, aby dowiedzieli sie o tym obywatele, pytany o jego opis istoty, to po prostu powiedzieć takie rzeczy jak: "Cóż, widziałem coś jak co wyglądało jak kilka par białych kombinezonów, które zdawały się być na sznurku, wiesz, że ... " Nigdy nie wyjaśniono, w jaki sposób jeden z dwóch parę ,,kombinezonów", widząc jego samochód policyjny zaczął ,,skakać" zaskoczony, wiesz, że ..." Osobiście uważam, że białe kombinezony wisiały, komentarz był naprawdę tylko sarkastyczny, z powodu Byrnes-a obietnicy nie ujawnienia szczegółów, inspirowane były przez agenta. Niezależnie od ich pochodzenia, Hynek(jeszcze w roli debunkera), o którym była mowa na konferencji prasowej w dniu 29 kwietnia w dalszym ciągu próbował zaciemniać ,,widocznych" bardzo żywych humanoidów w "kombinezonach".
Rok po przeczytaniu książki, Hynek przyznał mi się, że powiedział, że tylko dlatego, że był tam w jako oficjalny ,,badacza"(debunker) z USAF. Po tym wszystkim, Zamora ostrożnie, w ciągu godziny, tuż przed konferencji prasową opisał Hynekowi istoty noszące"kombinezony".
Po drugie, o czerwonych kształtach które Zamora widział na środkowej stronie elipsoidy statku. Tego samego wieczoru 24 kwietnia 1964, kapitan Ord / C, Richard T. Holder, US Army, 095052, Up-Range dowódca White Sand's Stallion Site , powiedział do Zamory opisała mi po wielu przemilczeniach 29 kwietnia 1964, ,,Nie opisuje symboli które widziałeś na stronie pojazdu nikomu, z wyjątkiem oficjalnych śledczych ".
Cóż, Zamora sie zgodził .Potem, mam powody by sądzić, Holder zmienił pionowe strzałki z łuku nad nim i pod nim linia [kopia tego oryginalnego, wyraźnie sformułowane w jego pierwszej wersji przez Holdera - wystarczy porównać je do kopii Zamory z tego fałszywy symbol - jest w moich plikach.], a następnie Holder musiał podpisać a Zamora pod nim to, co widział. Teraz jestem przekonany, wystarczy, aby nikomu - nawet Lonniemu Zamorze już nie, zarzucać udział w ukrywaniu czegokolwiek- pionowe strzałki z łuku nad nim i wiersza pod NIE JEST TYM CO ZAMORA WIDZIAŁ. Lonnie wraz Holderem, uzgodnili aby nie ujawnić to, co rzeczywiście widział, na resztę życia. Zamora zgodziła się na wprowadzenie fałszywego symbolu aby łatwo zidentyfikować potencjalnych oszustów. Zgadzam się, że Zamora dokonał właściwego wyboru, w tym przypadku, ponieważ z pewnością ustawił pułapkę .
Zamora w ciągu kilku minut do godziny po tym zdarzeniu, rozmawiał z Mike Martinezem, powiedział mu jednoznacznie, że to, co naprawdę widział Zamora na obiekcie, tak jak to Martinez cytował , "... un "invertido V", con tres debajo líneas ", czyli dokładnie to, co mówi" odwrócone "V" z trzema liniami pod nim ", a nie rzeczą, którą rysował i opowiadał.
Niektóre z osób zaangażowanych w badania UFO "maja mi za złe,, ujawnienie co rzeczywiście widział w kolorze czerwonym na stronie obiektu.
Ja również komentarz Zamora jego patriotyzm (chociaż źle pojęty niektóre osoby mogą uznać, że taki jest) to, co uważał za ważne, aby zrobić dla swojego kraju.
Z kolei mam wielki respekt do Zamory,za to gdyż nie chciał złamać swoje słowo danego kapitanowi Holderowi, a tym samym nie chciał powiedzieć niczego swoim dzieciom, zamiast powiedzieć im coś, i złamać jego obietnicy vs rządu. , a zdając sobie sprawę może, kiedy dorosną, niech się domyślą się prawdy.
Więc, co zrobił Zamora? On, w rzeczywistości dał moją książkę swojej natarczywej córce i powiedziała, że byłem jedynym pisarzem, który dostał prawo do wszystkiego. Z pewnością miał na myśli moją książkę część, zatytułowaną "An Obfuscated Red Insignia", która ujawnia, co naprawdę wydarzyło się w sprawie kształtu czerwonego na obiekcie, o wyglądzie rzeczywistym kształcie na obiektu ze względu na ochronę Zamora.W książce przed ilustracją użyłem sformułowania (fake) co Zamora wiedział , ale wyjaśnił, w dodatku, że zrobiłem to tak, że osoby, które czytały książkę zorientowały sie czym jest ten symbol.Więc teraz, po 45 latach sekret ujrzał światło dzienne.
W późniejszych latach, Zamora się był bardzo podejrzliwy, a nawet USAF budziło u niego obrzydzenie, podobno zdjęcie Ted V. Jordanii podobno było napromieniowane co okazało się na filmie.Lonnie powiedział publicznie, że zaczyna podejrzewać, że rząd w nieuzasadniony sposób coś ukrywa i to coś może być wizytacja Ziemi przez istoty i technologie, które nie mogły powstać tutaj.
On był jak najbardziej obiektywny, nie chcąc upiększyć, świadkiem , spośród setek, w całej mojej ponad 56 lat aktywnie badania UFO.
Pamięć Lonniego Zamory przetrwa w historii jako świadka tak wiarygodnego, że USAF oficjalnie deklarują to, co widział było naprawdę Niezidentyfikowanym Obiektem(który wylądował) Latającym.
Tłumaczenie:<font color="#00ff00">UFOWORLDNEWS</font>
Źródło:UFODigest
24 kwietnia 1964 (5:50 - ~ 5:53 PM), Socorro w Nowym Meksyku, przypadek dobrze udokumentowany, lądowania UFO jest tak dobrze znane, że nie musi być opisywane w bardziej szczegółowy sposób. Zamiast tego skupmy się na charakterze Lonnie-ego Zamory, który w tamtym czasie jako policjant, znalazł się w "centrum" i był świadkiem lądowania,istot , startu i odlotu wysokiej prędkości, UFO w kształcie wydłużonego jaja. Przed spotkaniem z UFO, zdolny jako obserwator Zamora już wcześniej dokładnie i starannie opisał upadek meteorytu, potwierdzony przez słynnego ,,trackera" meteorów, dr Lincolna la Paza, ze względu na niezwykłą dokładność opisu i koordynacji danych.
Przed 24 kwietnia 1964, policjant Zamora wyśmiał by sugestię, że UFO to nic o którym rozsądny człowiek powinien się interesować. Gdy ujrzał "płomienie" na niebie, a następnie, białawe, wydłużony obiekt z dwoma znakami, oraz istoty nie większe niż "dziesięcioletnich chłopcy" w czymś, co wyglądało jak białe kombinezony obok niego, Zamore nie myślał " Wow! UFO z humanoidami obok mnie! ". Absolutnie nie. Myślał, na pierwszy rzut oka, że "płomienie", to jakiś wysadzony w powietrze barak z dynamitem, a na pierwszy rzut oka wyładowanych UFO i pasażerów, że to samochód lub van który wpadła na dno wąwozu i że dwie postacie po-pięć stóp wysokie dwunożne w bieli mogą być dziećmi, a może uciekły z samochodu na dnie wąwozu.
<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/xIqu6Kwt75U&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/xIqu6Kwt75U&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
Cóż, większość czytelników zna resztę historii, ale pamiętając, Lonnie Zamora, i krótkie spojrzenie na osobiste chwili jego życia , to okno do zrozumienia człowieka.
Po latach badań w przypadku i publikacji, w 1976 roku, z mojej 211-stronicową książkę dokładnie dokumentujące to, pięć lat minęło, gdy otrzymałem całkowicie niechcianych list w 1981 roku. To właśnie od córki Lonnie-ego Zamory!
Pisała brzmienie: "Właśnie przeczytałem książki.W tym przypadku, czułam się jakbym był w końcu dowiedziała się prawdy o tym, co mój tata doświadczył 24 kwietnia 1964. Jak dobrze wiecie, mój tata nie chciał dyskutować na temat obserwacji, i jedyne, co mój brat i ja kiedykolwiek wiedzieliśmy o mojego taty obserwacji było to, co czytaliśmy w gazetach i książkach, a wiesz jak te historie były zniekształcone.Miałam pięć lat, w czasie obserwacji. Mam teraz 23. To siedemnaście długich lat temu. "
Nadal pisząc: "Mój ojciec, jak już wspomniałam, nigdy nie było chętny do dyskusji o obserwacji ze mną. Wreszcie kilka dni temu dał mi swoje książki i pudełko pełne listów, artykułów i innych książek, które miał zapisane. (wszystkie pisma bez odpowiedzi.)
Córka Zamory stwierdziła, że pismo, mówiące: "Powód mojego listu? Chciałbym porozmawiać z panem ...", i dała mi swój telefon , i powiedziała byłoby OK wysłać list do jej ojca więc przekazała mi jego adres już nie w Socorro.
Zaufałem dziewczynie i zadzwoniłem do niej. Była zachwycona, mówiąc: "... Po tych wszystkich latach, tata wręczył mi książkę i powiedział mi, że ty wiesz wszystko obserwacji. Tato powiedział, dobitnie, jesteś jedynym pisarzem, który opowiedział historię, wszystko, łącznie z dokładnością. Chciał, żeby wiedzieć, że w odróżnieniu od wszystkich innych książek które czytał, jest wszystko dobrze ... więc to, co chcę wiedzieć, czy nauczyliśmy się czegoś więcej na temat tej sprawy, przed skończeniem książki ".
Oczywiście, powiedziałem córce Lonnie-ego czego nauczyłem się od książki, ale w tym czasie nie było tego bardzo dużo.
Po miłej z nią rozmowie, zacząłem zadawać sobie pytanie, co za charakter ma Zamora, że wahała się osobiście poinformować o szczegółach dotyczących jego obserwacji własne dzieci.
Po pierwsze, doświadczenia były zarówno przerażająca (Ci, którzy znają szczegóły zrozumieją natychmiast.) I prawdopodobnie nieco bolesne dla Zamora-y. Widać był on po kontemplacji, co stało się później, zmuszony do przyznania się sobie, że bardzo niezwykli, mali pasażerowie, latają, a czasem lądują dziwnymi obiektami, statkami.. Nie chciał rozmawiać o tej rzeczywistości - nie do mediów, nawet do swojej córki i syna. Ale myślę, że było więcej wahania Zamory, by swobodnie rozmawiać o ,,pasażerach". Natomiast rozmawiał bardzo swobodnie o nich z dr J. Allenem Hynekiem i ze mna, wraz z Sierżantem Samuelem Chavezem, który był czwarty, na osobą, w miejscu ladowania rankiem 29 kwietnia 1964, Piątego dnia po wylądowaniu.
Jak to się stało, już po 7:00 P.M. wieczorem po przerażającym spotkaniu Zamory, Federal Bureau of Investigations agent J. Arthur Byrnes, Jr przesłuchiwał świadka. Po zapoznaniu z relacją Zamory powiedział niedwuznacznie, że widział dwie drobne dwunożne istoty stojących tuż obok nogi statku i ich głowy były "znacznie poniżej", agent FBI zdecydowanie powiedział do Zamory (słowa są zgłaszane tutaj dokładnie tak, jak Zamore później wyznał mi je.) "Będzie lepiej, jeśli nie będzie publicznie wspominał, że widział dwie małe postacie w białych kombinezonach . Nikt w to nie uwierzy.''
Teraz proszę zwrócić uwagę na fakt, postrzegając dokładnie: ZAMORA OBIECAŁ NIE MÓWIĆ NIC", o tych ,,białych kombinezonach",i istotach które widział przez busz, sąsiadujący z miejscem lądowania . Zamora służył w amerykańskiej armii, z poszanowaniem instytucji rządowych, złożył obietnice FBI agentowi jak przysięgę biurokracja. W rezultacie, dopiero później, gdy Zamora zaczął podejrzewać, że rząd stara się ukryć coś, czego nie chce, aby dowiedzieli sie o tym obywatele, pytany o jego opis istoty, to po prostu powiedzieć takie rzeczy jak: "Cóż, widziałem coś jak co wyglądało jak kilka par białych kombinezonów, które zdawały się być na sznurku, wiesz, że ... " Nigdy nie wyjaśniono, w jaki sposób jeden z dwóch parę ,,kombinezonów", widząc jego samochód policyjny zaczął ,,skakać" zaskoczony, wiesz, że ..." Osobiście uważam, że białe kombinezony wisiały, komentarz był naprawdę tylko sarkastyczny, z powodu Byrnes-a obietnicy nie ujawnienia szczegółów, inspirowane były przez agenta. Niezależnie od ich pochodzenia, Hynek(jeszcze w roli debunkera), o którym była mowa na konferencji prasowej w dniu 29 kwietnia w dalszym ciągu próbował zaciemniać ,,widocznych" bardzo żywych humanoidów w "kombinezonach".
Rok po przeczytaniu książki, Hynek przyznał mi się, że powiedział, że tylko dlatego, że był tam w jako oficjalny ,,badacza"(debunker) z USAF. Po tym wszystkim, Zamora ostrożnie, w ciągu godziny, tuż przed konferencji prasową opisał Hynekowi istoty noszące"kombinezony".
Po drugie, o czerwonych kształtach które Zamora widział na środkowej stronie elipsoidy statku. Tego samego wieczoru 24 kwietnia 1964, kapitan Ord / C, Richard T. Holder, US Army, 095052, Up-Range dowódca White Sand's Stallion Site , powiedział do Zamory opisała mi po wielu przemilczeniach 29 kwietnia 1964, ,,Nie opisuje symboli które widziałeś na stronie pojazdu nikomu, z wyjątkiem oficjalnych śledczych ".
Cóż, Zamora sie zgodził .Potem, mam powody by sądzić, Holder zmienił pionowe strzałki z łuku nad nim i pod nim linia [kopia tego oryginalnego, wyraźnie sformułowane w jego pierwszej wersji przez Holdera - wystarczy porównać je do kopii Zamory z tego fałszywy symbol - jest w moich plikach.], a następnie Holder musiał podpisać a Zamora pod nim to, co widział. Teraz jestem przekonany, wystarczy, aby nikomu - nawet Lonniemu Zamorze już nie, zarzucać udział w ukrywaniu czegokolwiek- pionowe strzałki z łuku nad nim i wiersza pod NIE JEST TYM CO ZAMORA WIDZIAŁ. Lonnie wraz Holderem, uzgodnili aby nie ujawnić to, co rzeczywiście widział, na resztę życia. Zamora zgodziła się na wprowadzenie fałszywego symbolu aby łatwo zidentyfikować potencjalnych oszustów. Zgadzam się, że Zamora dokonał właściwego wyboru, w tym przypadku, ponieważ z pewnością ustawił pułapkę .
Zamora w ciągu kilku minut do godziny po tym zdarzeniu, rozmawiał z Mike Martinezem, powiedział mu jednoznacznie, że to, co naprawdę widział Zamora na obiekcie, tak jak to Martinez cytował , "... un "invertido V", con tres debajo líneas ", czyli dokładnie to, co mówi" odwrócone "V" z trzema liniami pod nim ", a nie rzeczą, którą rysował i opowiadał.
Niektóre z osób zaangażowanych w badania UFO "maja mi za złe,, ujawnienie co rzeczywiście widział w kolorze czerwonym na stronie obiektu.
Ja również komentarz Zamora jego patriotyzm (chociaż źle pojęty niektóre osoby mogą uznać, że taki jest) to, co uważał za ważne, aby zrobić dla swojego kraju.
Z kolei mam wielki respekt do Zamory,za to gdyż nie chciał złamać swoje słowo danego kapitanowi Holderowi, a tym samym nie chciał powiedzieć niczego swoim dzieciom, zamiast powiedzieć im coś, i złamać jego obietnicy vs rządu. , a zdając sobie sprawę może, kiedy dorosną, niech się domyślą się prawdy.
Więc, co zrobił Zamora? On, w rzeczywistości dał moją książkę swojej natarczywej córce i powiedziała, że byłem jedynym pisarzem, który dostał prawo do wszystkiego. Z pewnością miał na myśli moją książkę część, zatytułowaną "An Obfuscated Red Insignia", która ujawnia, co naprawdę wydarzyło się w sprawie kształtu czerwonego na obiekcie, o wyglądzie rzeczywistym kształcie na obiektu ze względu na ochronę Zamora.W książce przed ilustracją użyłem sformułowania (fake) co Zamora wiedział , ale wyjaśnił, w dodatku, że zrobiłem to tak, że osoby, które czytały książkę zorientowały sie czym jest ten symbol.Więc teraz, po 45 latach sekret ujrzał światło dzienne.
W późniejszych latach, Zamora się był bardzo podejrzliwy, a nawet USAF budziło u niego obrzydzenie, podobno zdjęcie Ted V. Jordanii podobno było napromieniowane co okazało się na filmie.Lonnie powiedział publicznie, że zaczyna podejrzewać, że rząd w nieuzasadniony sposób coś ukrywa i to coś może być wizytacja Ziemi przez istoty i technologie, które nie mogły powstać tutaj.
On był jak najbardziej obiektywny, nie chcąc upiększyć, świadkiem , spośród setek, w całej mojej ponad 56 lat aktywnie badania UFO.
Pamięć Lonniego Zamory przetrwa w historii jako świadka tak wiarygodnego, że USAF oficjalnie deklarują to, co widział było naprawdę Niezidentyfikowanym Obiektem(który wylądował) Latającym.
Tłumaczenie:<font color="#00ff00">UFOWORLDNEWS</font>
Źródło:UFODigest