Strona 1 z 4

Re: Owoc bez nasienia

: wt lis 24, 2009 9:38 pm
autor: Conspiracy
[quote name='aurora' post='63764' date='wto, 24 lis 2009 - 21:00']Jaki owoc bez nasienia spożyli prarodzice ?[/quote]





Nieco dziwnie rozpoczęty wątek i dziwnie postawione pytanie.



Grunt to uzasadnienie kto, kogo uważa za swoich prarodziców; katolik zapewne pomyśli o Adamie i Ewie a osoby uznające teorie ewolucji zapewne pomyślą o czymś w rodzaju "małp" i w tym drugim przypadku mógłbym się pokusić o udzielenie odpowiedzi która brzmiałaby: "BANANA". A jeśli chodzi Ci jednak o biblijne postacie to odpowiedzi musi udzielić Ci ktoś oświecony w tej literaturze... :rolleyes:



Ubogo i niejasno postawione pytanie i doprawdy ciężko dociec co chodziło Ci po głowie w momencie jego zadania. Być może jakaś prowokacja.

Re: Owoc bez nasienia

: śr lis 25, 2009 10:36 am
autor: Aylinn
Conspiracy ma rację. Jakich prarodziców masz na myśli? Czy tych biblijnych czy tych ewolucyjnych, czy, bo są i takie teorie, tych z kosmosu?



A tego bloga to się czytać nie da, bo układ strony i styl pisania koszmarny. ;)

Re: Owoc bez nasienia

: śr lis 25, 2009 11:08 am
autor: Aylinn
No właśnie treść to tam nie bardzo jest. Rozumiem, że mówimy o Adamie i Ewie.



Nie mogli zjeść takiego owocu, bo takowy nie istnieje. Każdy owoc ma nasiona, aby mógł się rozrastać i wydawać kolejne owoce. Jeżeli owoc nie miałby nasion to wtedy po prostu by usechł. Czyli Adam i Ewa nie mieli szansy zjeść owocu bez nasienia.



Chyba, że chodzi pytanie jest alegoryczne. To wtedy nie wiem do czego się odnosi? Do grzechu pierworodnego? Hmm... Ten też wydał swoje nasiona. I chyba nie było tak źle.

Re: Owoc bez nasienia

: śr lis 25, 2009 1:58 pm
autor: nimfa
Na ilu forach można przeczytać jeszcze ten temat? I blog, z którego mało kto rozumie? ;)



Po pierwsze skoro człowiekowi udaje się stworzyć owoce bez nasion, dlaczego Bogu nie miałoby się udać coś takiego?



Największym problemem doszukiwania się prawdy w Piśmie Świętym jest branie dosłownie każdego wypisanego tam słowa.



"Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz"

Być może jest to tylko odnośnia... może dosłownie nie chodziło tutaj o drzewo, a o cos zupełnie innego. Być może tym "drzewem" był poprostu grzech - grzech pierworodny? Grzech, który wydaje owoce bez nasienia... tak jak ziarno, które nie kiełkuje.



Warto do pewnych rzeczy podejść bardziej filozoficznie i wtedy nie trzeba zastanawiać się nad zakrzywieniem czasoprzestrzeni :)

Re: Owoc bez nasienia

: śr lis 25, 2009 2:25 pm
autor: Conspiracy
Wyznając to co napisane jest w Biblii nie świadomie oddajesz hołd Lucyferowi który jest Bogiem naszego świata. Chyba że potrafisz oddzielić pierwotne wpisy od tych które z czasem zostały dopisane? :rolleyes:



Na sam początek polecam zaznajomić się z tym:



http://www.paranormalne.eu/forum/nauka-f16...ruth-t5644.html