Strona 1 z 1

Łapą i papą

: sob sie 28, 2010 7:23 pm
autor: xedos
Łapą i papą


KLIK - materiał, który stał się inspiracją do felietoniku.



Wiele już widziałem, o wielu rzeczach czytałem, ale to przechodzi ludzkie pojęcie, i właśnie to przyprawiło mnie o napad spazmatycznego śmiechu. Mając jeszcze łzy w oczach usiadłem do klawiatury, aby podzielić się spostrzeżeniami. Pomijam sposób przekazu, egzotykę wyrazu (), chodzi wyłącznie, o merytorykę, a ta bardziej przynależy redaktorom kolorowych brukowców, niż ludziom mieniącym się najlepszymi z najlepszych. Być może, nie nadążam za rzeczywistością, ale jednym z najlepszych ufologów polskich był niejaki Kopernik, który trafił właściwie ze swoja teorią, a potem..., to się narobiło.



Spisek wojskowych, uległość polskich wojaków wobec jankesów, opisy gadów, szaraków, ras owadzich, prawdziwe kosmiczne zoo. Nie wiem skąd tak poważnie wyglądający aktor wyłuskał owe wiadomości? Może od Nowej Fali, a może od łysiejących pleybojów, którym UFO skrzywiło życie? To tylko dowód na to, jak płytka jest wiedza (niewiedza) ludzi, którym wydaje się, że wiedzą wszystko. Jak długo można wciskać do „wąskich głów”, „szklanych ufologów” prawdę, że ufologia najmniej zajmuje się obecnie: zielonymi, cuchnącymi myszką ufitami? Ufologia to nazwa umowna, wręcz symboliczna, pojęcie w którym mieszczą się informacje trudne do wyjaśnienia, ze wszystkich dziedzin naszego życia. Każdy samolot, którego sylwetki nie rozpoznajemy, samochód, który ginie za horyzontem, piechur, którego fizjonomii nie dostrzegamy – śmiało uznać można za „UFO”. Ufologia zajmuje się również życiem społecznym, politycznym, gospodarczym po to, aby wykluczyć pewne zależności.



Niedorzeczność? Nie bardzo, to dzięki ufologom pojawiła się sprawdzona informacja o tym, że w legendarnych, elitarnych grupach trzymających władzę są polscy politycy, to dzięki ufologom obiegły świat informacje o siłowniach nuklearnych, które poszczególne rządy chcą wybudować w granicach swoich państw, zanim jeszcze media podały te informacje w sposób oficjalny. Ochrona środowiska od zawsze kojarzy się z międzynarodowymi grupami „zielonych”, nic bardziej mylnego, również i tutaj partycypują w informacjach ufologowie, żywo zainteresowani ochroną środowiska.



W takim razie jak to wszystko ma się do czczej gadaniny rozpalonej głowy, która bierze udział w medialnym cyrku na niewielka skalę? Nijak, ponieważ w tym przypadku ufologia staje się wyłącznie tłem, dla promocji konkretnej sylwetki.



Żenujące, a jednocześnie takie typowe dla innych dziennikarzy, którym fikcja pomyliła się z karierą. Niestety (albo na szczęście!), podobnymi charakterami nie interesuje się nawet pies z kulawą nogą, bo wylądował już na chińskim stole, w chińskiej restauracji.



Smacznego...