X-37B powrócił na Ziemię
: ndz gru 05, 2010 12:15 pm
Start bezzałogowego, wojskowego statku X-37B miał miejsce 23 kwietnia 2010 roku o godzinie 01:52 CEST. Następne 220 dni ten mini-wahadłowiec spędził na orbicie. Informacje o postępach misji, z uwagi na jej wojskowy charakter i związany z tą sytuacją brak publikowanych danych, pochodziły od amatorów, którzy obserwują satelity i obliczają ich orbity. Miesiąc po starcie X-37B został odnaleziony przez amatorów. W ciągu następnych miesięcy obserwowano manewry orbitalne tego statku.
Pod koniec listopada zauważono, że orbita X-37B w wyniku przeprowadzenia kilku manewrów została znacząco obniżona. Spekulowano, że już niebawem może dojść do zakończenia misji. Wreszcie, pierwszego grudnia pojawiła się oficjalna informacja o planowanym zakończeniu misji. Ostatecznie lądowanie X-37B nastąpiło trzeciego grudnia o godzinie 10:16 CET w bazie Vandenberg w Kalifornii, na pasie o długości trochę ponad 4,5 kilometrów. Co ciekawe, było to pierwsze lądowanie w tym miejscu maszyny, która powróciła z orbity. Długi pas lądowania został specjalnie wybudowany pod mające kiedyś lądować w Kalifornii promy kosmiczne agencji NASA. Plany te jednak zarzucono w latach 80-tych ubiegłego wieku. Za to łącznie w historii z tej bazy startowej na Zachodnim Wybrzeżu USA wystartowało ponad 1900 rakiet.
X-37B wyglądem przypomina znane wahadłowce z załogowego programu NASA. Różni się jednak od nich znacznie wielkością. Maszyna posiada długość niecałych 9 metrów. Oprócz skrzydeł z tyłu maszyny wystają dwa stateczniki, które nadają mini-orbiterowi charakterystyczny wygląd. X-37B powraca na Ziemię i ląduje na pasie niczym zwykły samolot. Ładownia mieszcząca kilkaset funtów ładunku przypomina wielkością pakę samochodu typu pickup.
Kilkanaście godzin po lądowaniu amerykańska Air Force Space Command opublikowała zdjęcia z prac przy X-37B po lądowaniu. Na zdjęciach widać techników w skafandrach SPACE (self-contained atmospheric protective ensemble) zabezpieczających statek.
W tej chwili trwają prace przygotowujące drugiego X-37B do kolejnej misji orbitalnej, która powinna rozpocząć się już w kwietniu 2011 roku. Misja ta będzie także miała charakter demonstracyjny.
ZDJĘCIA
kosmonauta.net
Pod koniec listopada zauważono, że orbita X-37B w wyniku przeprowadzenia kilku manewrów została znacząco obniżona. Spekulowano, że już niebawem może dojść do zakończenia misji. Wreszcie, pierwszego grudnia pojawiła się oficjalna informacja o planowanym zakończeniu misji. Ostatecznie lądowanie X-37B nastąpiło trzeciego grudnia o godzinie 10:16 CET w bazie Vandenberg w Kalifornii, na pasie o długości trochę ponad 4,5 kilometrów. Co ciekawe, było to pierwsze lądowanie w tym miejscu maszyny, która powróciła z orbity. Długi pas lądowania został specjalnie wybudowany pod mające kiedyś lądować w Kalifornii promy kosmiczne agencji NASA. Plany te jednak zarzucono w latach 80-tych ubiegłego wieku. Za to łącznie w historii z tej bazy startowej na Zachodnim Wybrzeżu USA wystartowało ponad 1900 rakiet.
X-37B wyglądem przypomina znane wahadłowce z załogowego programu NASA. Różni się jednak od nich znacznie wielkością. Maszyna posiada długość niecałych 9 metrów. Oprócz skrzydeł z tyłu maszyny wystają dwa stateczniki, które nadają mini-orbiterowi charakterystyczny wygląd. X-37B powraca na Ziemię i ląduje na pasie niczym zwykły samolot. Ładownia mieszcząca kilkaset funtów ładunku przypomina wielkością pakę samochodu typu pickup.
Kilkanaście godzin po lądowaniu amerykańska Air Force Space Command opublikowała zdjęcia z prac przy X-37B po lądowaniu. Na zdjęciach widać techników w skafandrach SPACE (self-contained atmospheric protective ensemble) zabezpieczających statek.
W tej chwili trwają prace przygotowujące drugiego X-37B do kolejnej misji orbitalnej, która powinna rozpocząć się już w kwietniu 2011 roku. Misja ta będzie także miała charakter demonstracyjny.
ZDJĘCIA
kosmonauta.net