Współczesny "Foo fighter" nad autostradą A6
: pn lut 21, 2011 4:37 pm
Arkadiusz Miazga:
W 2010 roku otrzymałem bardzo interesującą obserwację jaka miała miejsce w Niemczech na autostradzie A 6 blisko granicy z Polską. Świadkiem tego zdarzenia była młoda Polka wracając z Polski. W e-mailu jaki do mnie napisała tak zrelacjonowała swoją obserwację.
Od paru lat mieszkam w Berlinie. Urodzona jestem na Mazurach a więc ładny kawał drogi robię gdy chce odwiedzić moje rodzinne strony. Pisze bo pewne zdarzenie nie daje mi spokoju. Jakieś 2 tygodnie temu jadąc do domu do Berlina droga A6 a dokładnie na autostradzie ze Szczecina do Berlina po niemieckiej stronie zauważyłam za balustrada latające światło które towarzyszyło mi przez jakiś czas. Pojawiało się i znikało. Było koło godziny 22 wszędzie ciemno i cały czas po prawej to owalne światło poruszające się bardzo szybko na przestrzeni może 2 metrów w tą i z powrotem. Zupełnie tak jakby chciało dotrzymać mi tempa. Szukałam racjonalnego wytłumaczenia na to a więc bardzo zwolniłam, wtedy przez jakieś 2 s było i znikło. Nikt mi nie wierzy ale ja wiem co widziałam. Nie ma tam żadnych zabudowań dyskotek czy coś w tym rodzaju. Światło było owalne i pojawiało się raz tuz za barierką raz trochę oddalone....Światła od samochodu tez wykluczyłam bo przecież nie unoszą się 5m nad ziemia i to w całkiem różnych kierunkach. Aż mnie dreszcze przechodzą na samą myśl. Nie wiem co to było raczej jestem osoba która nigdy nie rozmyślała o ufo czy zjawiskach anomalnych ale to co widziałam nie było normalne.
Poniżej rekonstrukcja obserwacji obiektu - na zdjęciu widnieje autostrada A 6
[ external image ]
Sprawą natychmiast się zainteresowałem a świadek wyraziła chęć współpracy przez co mogłem ustalić wiele istotnych szczegółów obserwacji. Do zdarzenia doszło 30 października 2010 roku na autostradzie A 6. Najważniejsze było na początku ustalenie odległości co jest bardzo ważne przy ewentualnej identyfikacji obiektu/zjawiska. Z ustaleń wynika, że świadek na początku obserwacji zaobserwowała obiekt w odległości około 50 metrów. Obiekt co jakiś czas przybliżał się w stronę samochodu będąc w odległościach od 10 do 15 metrów.
Wielkość obiektu nie była duża co prawda świadek miała pewne problemy w ustaleniu wielkości ponieważ proszę pamiętać że swoją uwagę musiała skupić na prowadzeniu samochodu. Ustalono ostatecznie, że obiekt, który posiadał kształt owalny barwy cytat: ‘’ jasny wpadał w fioletowy z domieszką białego’’ miał około 1 metra długości i około 1 metra wysokości i otoczony był poświatą. Najciekawsze było to, że obiekt był dość jasny a jednocześnie nie oświetlał terenu nad którym się unosił/przemieszczał a jego wysokość nad ziemią wynosiła około 5 metrów.
Obiekt towarzyszył świadkowi przed dłuższy czas niczym słynne "foo fihgters" w czasie II wojny światowej pilotom.
"Dotrzymywał mi towarzystwa jakieś 15-20 minut znikając co i raz ale w jaki sposób nie bardzo wiem bo koncentrowałam sie również na drodze. Znikał zazwyczaj wtedy kiedy troszkę zwalniałam i próbowałam się bliżej mu przyjrzeć. Gdy znowu zaczęłam koncentrować się na drodze wracał....to było bardzo dziwne. Aż sama do siebie mówiłam cwaniutki jesteś wiem to chore ale prawdziwe".
Niestety nie wiadomo w jakim momencie znikł lub odleciał obiekt ponieważ świadek tego nie zauważyła z uwagi na jazdę samochodem. W czasie obserwacji i najbliższej bliskości obiektu koło samochodu nie zanotowano wpływu na silnik, elektronikę, włączonego CD, oraz samego świadka, czy upływu czasu. Najdziwniejszy jest fakt prawie zerowego ruchu na drodze w czasie obserwacji.
"Jest to droga mniej uczęszczana niż inne ale akurat w tym dniu co mnie zdziwiło ruchu nie było w ogóle. Przez całą drogę minęły mnie może 2 auta".
Autostrada i tylko dwa samochody dość zastanawiające ? Świadek zatrzymała dopiero swój samochód po kilku km na parkingu na którym stali policjanci chciała im to opowiedzieć ale ostatecznie zrezygnowała z tego zamiaru.
W zasadzie to wszystko co udało mi się ustalić drogą korespondencyjną bliska odległość, czas obserwacji, kształt oraz kinematyka obiektu pozwala wykluczyć typowe zjawiska atmosferyczne lub znane obiekty latające dlatego obserwację tą zaliczyłem do kategorii NL/CE-1 prawdopodobne UFO.
Informacje o obserwacji w języku niemieckim postanowiłem przekazać Niemieckim badaczom/ufologom z grupy MUFON CES oraz wysyłając do info@ufo-forschung.de
Niestety do dziś dnia nie otrzymałem nawet krótkiej odpowiedzi ‘’dziękuję’’ w sprawie Bliskiego Spotkania CE-1. Dziwne jest również to, że badacze w Niemczech prowadzą katalog obserwacji UFO tam też trafiło to zdarzenie drogą elektroniczną http://www.ufo-datenbank.de/ jak widać bez rezultatu ?
Jak widać badaczy Niemieckich chyba nie interesują zdarzenia CE 1, które moim zdaniem są jednym z cenniejszych obserwacji realności zjawiska UFO, dlatego postanowiłem opisać je na moim blogu być może znajdą się inne osoby podobnych zdarzeń, które doświadczyły obserwacji UFO podczas jazdy samochodem.
Jak zawsze relację można składać pisząc na arekmiazga@gmail.com
Spotkania z Nieznanym
W 2010 roku otrzymałem bardzo interesującą obserwację jaka miała miejsce w Niemczech na autostradzie A 6 blisko granicy z Polską. Świadkiem tego zdarzenia była młoda Polka wracając z Polski. W e-mailu jaki do mnie napisała tak zrelacjonowała swoją obserwację.
Od paru lat mieszkam w Berlinie. Urodzona jestem na Mazurach a więc ładny kawał drogi robię gdy chce odwiedzić moje rodzinne strony. Pisze bo pewne zdarzenie nie daje mi spokoju. Jakieś 2 tygodnie temu jadąc do domu do Berlina droga A6 a dokładnie na autostradzie ze Szczecina do Berlina po niemieckiej stronie zauważyłam za balustrada latające światło które towarzyszyło mi przez jakiś czas. Pojawiało się i znikało. Było koło godziny 22 wszędzie ciemno i cały czas po prawej to owalne światło poruszające się bardzo szybko na przestrzeni może 2 metrów w tą i z powrotem. Zupełnie tak jakby chciało dotrzymać mi tempa. Szukałam racjonalnego wytłumaczenia na to a więc bardzo zwolniłam, wtedy przez jakieś 2 s było i znikło. Nikt mi nie wierzy ale ja wiem co widziałam. Nie ma tam żadnych zabudowań dyskotek czy coś w tym rodzaju. Światło było owalne i pojawiało się raz tuz za barierką raz trochę oddalone....Światła od samochodu tez wykluczyłam bo przecież nie unoszą się 5m nad ziemia i to w całkiem różnych kierunkach. Aż mnie dreszcze przechodzą na samą myśl. Nie wiem co to było raczej jestem osoba która nigdy nie rozmyślała o ufo czy zjawiskach anomalnych ale to co widziałam nie było normalne.
Poniżej rekonstrukcja obserwacji obiektu - na zdjęciu widnieje autostrada A 6
[ external image ]
Sprawą natychmiast się zainteresowałem a świadek wyraziła chęć współpracy przez co mogłem ustalić wiele istotnych szczegółów obserwacji. Do zdarzenia doszło 30 października 2010 roku na autostradzie A 6. Najważniejsze było na początku ustalenie odległości co jest bardzo ważne przy ewentualnej identyfikacji obiektu/zjawiska. Z ustaleń wynika, że świadek na początku obserwacji zaobserwowała obiekt w odległości około 50 metrów. Obiekt co jakiś czas przybliżał się w stronę samochodu będąc w odległościach od 10 do 15 metrów.
Wielkość obiektu nie była duża co prawda świadek miała pewne problemy w ustaleniu wielkości ponieważ proszę pamiętać że swoją uwagę musiała skupić na prowadzeniu samochodu. Ustalono ostatecznie, że obiekt, który posiadał kształt owalny barwy cytat: ‘’ jasny wpadał w fioletowy z domieszką białego’’ miał około 1 metra długości i około 1 metra wysokości i otoczony był poświatą. Najciekawsze było to, że obiekt był dość jasny a jednocześnie nie oświetlał terenu nad którym się unosił/przemieszczał a jego wysokość nad ziemią wynosiła około 5 metrów.
Obiekt towarzyszył świadkowi przed dłuższy czas niczym słynne "foo fihgters" w czasie II wojny światowej pilotom.
"Dotrzymywał mi towarzystwa jakieś 15-20 minut znikając co i raz ale w jaki sposób nie bardzo wiem bo koncentrowałam sie również na drodze. Znikał zazwyczaj wtedy kiedy troszkę zwalniałam i próbowałam się bliżej mu przyjrzeć. Gdy znowu zaczęłam koncentrować się na drodze wracał....to było bardzo dziwne. Aż sama do siebie mówiłam cwaniutki jesteś wiem to chore ale prawdziwe".
Niestety nie wiadomo w jakim momencie znikł lub odleciał obiekt ponieważ świadek tego nie zauważyła z uwagi na jazdę samochodem. W czasie obserwacji i najbliższej bliskości obiektu koło samochodu nie zanotowano wpływu na silnik, elektronikę, włączonego CD, oraz samego świadka, czy upływu czasu. Najdziwniejszy jest fakt prawie zerowego ruchu na drodze w czasie obserwacji.
"Jest to droga mniej uczęszczana niż inne ale akurat w tym dniu co mnie zdziwiło ruchu nie było w ogóle. Przez całą drogę minęły mnie może 2 auta".
Autostrada i tylko dwa samochody dość zastanawiające ? Świadek zatrzymała dopiero swój samochód po kilku km na parkingu na którym stali policjanci chciała im to opowiedzieć ale ostatecznie zrezygnowała z tego zamiaru.
W zasadzie to wszystko co udało mi się ustalić drogą korespondencyjną bliska odległość, czas obserwacji, kształt oraz kinematyka obiektu pozwala wykluczyć typowe zjawiska atmosferyczne lub znane obiekty latające dlatego obserwację tą zaliczyłem do kategorii NL/CE-1 prawdopodobne UFO.
Informacje o obserwacji w języku niemieckim postanowiłem przekazać Niemieckim badaczom/ufologom z grupy MUFON CES oraz wysyłając do info@ufo-forschung.de
Niestety do dziś dnia nie otrzymałem nawet krótkiej odpowiedzi ‘’dziękuję’’ w sprawie Bliskiego Spotkania CE-1. Dziwne jest również to, że badacze w Niemczech prowadzą katalog obserwacji UFO tam też trafiło to zdarzenie drogą elektroniczną http://www.ufo-datenbank.de/ jak widać bez rezultatu ?
Jak widać badaczy Niemieckich chyba nie interesują zdarzenia CE 1, które moim zdaniem są jednym z cenniejszych obserwacji realności zjawiska UFO, dlatego postanowiłem opisać je na moim blogu być może znajdą się inne osoby podobnych zdarzeń, które doświadczyły obserwacji UFO podczas jazdy samochodem.
Jak zawsze relację można składać pisząc na arekmiazga@gmail.com
Spotkania z Nieznanym