UFO widziane przez Jana III Sobieskiego?
: ndz mar 27, 2011 10:28 am
Jednym z dokumentów z dawnych epok odnośnie niezidentyfikowanego obiektu latającego jest list wysłany przez polskiego króla, Jana III Sobieskiego, do jego ukochanej żony Marysieńki, we wtorek, 31 sierpnia 1683 roku. (Oryginał listu znajduje się w zbiorach Ossolineum we Wrocławiu.) Król w tym czasie podążał w kierunku Wiednia, oblężonego przez wojska tureckie, prowadząc 27-tysięczną armię na odsiecz miastu. W miejscowości Tulln miał się spotkać z księciem Maksymilianem.
[1][2]Jam dnia wczorajszego uszedł z wojskiem więcej niżeli mil sześć polskich. Zszedłem się z rana z p. wojewodą wołyńskim i tak nas w kupie przecię zbiegł książę lotaryński niespodziewanie bardzo, bo go i pierwsze nie poznały straże. W kilkunastą tylko koni przybieżał, ale nas przecię w dobrej zastał sprawie, z wielkim swoim i tych ludzi, co z nim byli, podziwieniem; bom trafunkiem pół godziny przedtem, jako iść mieli nazajutrz, zordynował. Mamy też tu przecię cztery usarskie chorągwie i z dzidami niemało; co się zdało wielce okazało. Przed tym potkaniem się widzieliśmy na niebie o siódmej z rana, w śliczną bardzo i jasną pogodę, tęczę niby małą, w miesiąc właśnie zrobioną, tak jako zwykł bywać kilka dni po nowiu; rzecz to cale niezwyczajna. Myśmy szli niby na zachód, a to się pokazało za nimi, obróciwszy się ku wschodu, w lewą od słońca; potem z tego miesiąca poczęło się czynić jak na kształt iks, tj. takim kształtem: u . Trwało to około pół godziny. Zsiadłszy z koni w obozie, przypatrował się książę wojsku naszemu, które do obozu wchodziło, a tymczasem namioty rozbijano. prosiłem go potem jeść, czego się nie spodziewał, bo wozy dopiero nadchodziły, a stanęliśmy w polu bez wody, drew i ognia. Atoli przecię dosyć na nich było, że nie tylko się najedli, ale się i popili, i dobrze.