Dziwne stuki na filmie i zrujnowana kaplica
: pn lip 04, 2011 7:12 am
Jeden z naszych czytelników, przesłał nam historię z Wykop.pl. Tamtejsze wyjaśnienia: trzepot skrzydeł schowanego ptaka, albo ciekawsze teorie jak: "A tak na poważnie, to może są to trzaski z odbiornika GPS, akcelerometru lub magnetometru (nie wiem, czy twój telefon to ma)? Częstość zmienia się również, gdy ruszasz telefonem, zmieniasz kierunek" lub "Zwróć uwagę, że mikrofon (np. ten z telefonu) składa się m.in. z elektromagnesu. Jeśli znajdowałaś się w miejscu silnego oddziaływania pola elektromagnetycznego, mogły powstać zakłócenia, takie rzeczy często utrwalane na filmach właśnie brane są za zjawiska paranormalne. Nie będę wymyślał teorii na temat tego konkretnego miejsca, bo nie wiem co tam jest, co może być tam pod ziemią, ale może Niemcy składowali tam jakieś promieniotwórcze odpady wojskowe, coś silnie oddziałującego magnetycznie, etc. Trzeba by się wybrać z urządzeniem do wykrywania metalu na przykład. Ponadto trzeba pamiętać, że w przyrodzie naturalnie też występują takie miejsca." Co wy na to? Czy nasi użytkownicy z warmińsko-mazurskiego słyszeli coś o tym?
____________________________________
TAJEMNICA DZIWNEGO STUKANIA
Witam wszystkich detektywów i specjalistów od spraw paranormalnych! Od dłuższego czasu zastanawiałam się, czy nie podzielić się moim znaleziskiem z internautami, ale jakoś do tej pory brakowało mi odwagi. Ostatnio puszczałam te filmiki koleżance, która stwierdziła, że sprawę muszę rozwiązać i namówiła mnie do wrzucenia materiału. Proszę zatem wszystkie kompetentne
osoby o przynajmniej próbę wyjaśnienia mi tego dziwnego zjawiska. Czy to duch, czy to Amba, czy może miny, lub inne niewybuchy z czasów II WŚ? Może to jakiś dziwny sygnał radiowy? Nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Ale po kolei:
Mniej więcej rok temu (był to weekend majowy) postanowiłyśmy z koleżanką (Zó), że wybierzemy się na pieszą wycieczkę. Poszłyśmy przed siebie. Torami. Trafiłyśmy do pobliskiej miejscowości Karolewo (jesteśmy z Kętrzyna na Mazurach). Tam przypomniało mi się, że kiedyś czytałam, że niegdyś znajdował się tam szpital psychiatryczny wraz z kaplicą, później przekształcony przez Hitlera w szpital polowy - do głównej kwatery Hitlera (Wilczy Szaniec) mamy niespełna 5 km. Wszędzie w okolicy pełno jest bunkrów, ruin i innych pamiątek po II WŚ. Wracając jednak do ruin - postanowiłyśmy ich poszukać. Zaczęłyśmy od miejscowego niemieckiego cmentarza, potem droga poprowadziła nas poza Karolewo. Jakiś kilometr dalej, gdy doszłyśmy już do innej miejscowości (Wopławki), zaciekawił nas zalesiony pagórek (takie miejsca u nas to zwykle stare cmentarze). Postanowiłyśmy więc go zbadać. Okazało się, że faktycznie skrywa stary cmentarz i zrujnowaną neogotycką kaplicę cmentarną.
Udało mi się zrobić kilka fajnych fotek telefonem. Niestety zachowały się tylko dwie ściany - frontowa z portalem i jedna boczna. Myślałam, że za stan kaplicy odpowiedzialni są Ruscy (oni chcieli wszystko co niemieckie wysadzać i wysadzali co mogli), jednak później w internecie przeczytałam, że została rozebrana w latach 90! Ciekawskich odsyłam tutaj - trochę o Wopławkach.
Nie to jednak było moim największym zaskoczeniem. Po obejrzeniu znaleziska, poczułam się niczym Lara Croft, wyciągnęłam komórkę i postanowiłam zupełnie dla beki nakręcić coś w formie minireportażu, żeby po latach wnukom pokazywać. Co ciekawe na ścieżce dźwiękowej filmu jest coś jeszcze! Pytanie do was brzmi: co to właściwie jest!? Filmy były kręcone moim złomiastym LG Cookie i jakąś starą nokią koleżank i, ale na nokii nic się nie nagrało.
1.Filmik - czyli moje pseudodziennikarstwo. Nakręcony zupełnie dla beki.
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/XSi58KXjIzQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
2. Zaskoczona tym co usłyszałam na pierwszym filmiku, postanowiłam z ciekawości nakręcić drugi i sprawdzić, czy znowu coś się nagra. Zwróćcie uwagę, jak zmienia się częstotliwość stukania w momencie zmiany położenia telefonu. Na tym filmiku słychać mnie - podekscytowaną, że kręci coś ala "Nie Do Wiary" i Zó, która boi się, że w pobliżu są miny!
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/XSi58KXjIzQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
3. Zmieniamy położenie. Tym razem kręcę przy frontowej ścianie. Stukanie jest zdecydowanie z mniejszą częstotliwością
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/tTSFj4bVRSk" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
4. Zó nagrywa film na swojej nokii. Niestety nic nie słychać. Jednogłośnie ustalamy, że to wina mojego złomiastego telefonu i tyle. Otwieramy po piwku. Po 30 minutach dopijamy i postanawiamy wracać. Opuszczając wzgórze, już na polu, postanowiłam, że przetestuję raz jeszcze sprawność mojego telefonu. Jakież było moje zaskoczenie (i Zó też), gdy okazało się, że nic nie stuka!
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/soOzudUVVbM" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
5. Biegiem wróciłyśmy na miejsce! Nakręciłam jeszcze jeden filmik w okolicach ołtarza i żartobliwie stwierdziłam, że to pewnie Amba, nas obserwuje
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/BWfxtwehPSs" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
6. Zó złapała jakiegoś zchiza, postanowiłyśmy nie kusić losu i wracać. Ostatni filmik nakręciłam na ścieżce jakieś 50 m od tamtego miejsca. Też słychać stukanie. Dodatkowo w 17 sekundzie coś widać za drzewem! Wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Zauważyła to moja inna koleżanka jakiś tydzień temu i od tego czasu jak sama twierdzi, nie może przez to spać po nocach.
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/Kr0IcMmwLXg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Od tamtej pory już nigdy mój telefon już nigdy nie zarejestrował niczego podobnego. Zwracam się zatem do was Wykopowicze z uprzejmą prośbą o rozwikłanie tej dziwnej zagadki. Mogę jeszcze dodać, że szukałam trochę informacji o okolicach. W pobliżu znajduje się jeszcze jedna miejscowość - Czerniki (niegdyś Shwartzstein), noszące swoją nazwę od rzekomo czarciego kamienia, który spadł z nieba, ale nikt nie wie gdzie obecnie ten kamień się znajduje). Jedno z okolicznych wzgórz było też obiektem kultu druidów, ale nigdzie nie znalazłam informacji o które wzgórze chodzi. Jeśli chodzi o samą Kapliczną Górę, to znaleziono na niej ślady z epoki żelaza. Dodatkowo w 1311 wojska krzyżackie stoczyły pod nią bitwę z wojskami litewskimi
____________________________________
TAJEMNICA DZIWNEGO STUKANIA
Witam wszystkich detektywów i specjalistów od spraw paranormalnych! Od dłuższego czasu zastanawiałam się, czy nie podzielić się moim znaleziskiem z internautami, ale jakoś do tej pory brakowało mi odwagi. Ostatnio puszczałam te filmiki koleżance, która stwierdziła, że sprawę muszę rozwiązać i namówiła mnie do wrzucenia materiału. Proszę zatem wszystkie kompetentne

Mniej więcej rok temu (był to weekend majowy) postanowiłyśmy z koleżanką (Zó), że wybierzemy się na pieszą wycieczkę. Poszłyśmy przed siebie. Torami. Trafiłyśmy do pobliskiej miejscowości Karolewo (jesteśmy z Kętrzyna na Mazurach). Tam przypomniało mi się, że kiedyś czytałam, że niegdyś znajdował się tam szpital psychiatryczny wraz z kaplicą, później przekształcony przez Hitlera w szpital polowy - do głównej kwatery Hitlera (Wilczy Szaniec) mamy niespełna 5 km. Wszędzie w okolicy pełno jest bunkrów, ruin i innych pamiątek po II WŚ. Wracając jednak do ruin - postanowiłyśmy ich poszukać. Zaczęłyśmy od miejscowego niemieckiego cmentarza, potem droga poprowadziła nas poza Karolewo. Jakiś kilometr dalej, gdy doszłyśmy już do innej miejscowości (Wopławki), zaciekawił nas zalesiony pagórek (takie miejsca u nas to zwykle stare cmentarze). Postanowiłyśmy więc go zbadać. Okazało się, że faktycznie skrywa stary cmentarz i zrujnowaną neogotycką kaplicę cmentarną.
Udało mi się zrobić kilka fajnych fotek telefonem. Niestety zachowały się tylko dwie ściany - frontowa z portalem i jedna boczna. Myślałam, że za stan kaplicy odpowiedzialni są Ruscy (oni chcieli wszystko co niemieckie wysadzać i wysadzali co mogli), jednak później w internecie przeczytałam, że została rozebrana w latach 90! Ciekawskich odsyłam tutaj - trochę o Wopławkach.
Nie to jednak było moim największym zaskoczeniem. Po obejrzeniu znaleziska, poczułam się niczym Lara Croft, wyciągnęłam komórkę i postanowiłam zupełnie dla beki nakręcić coś w formie minireportażu, żeby po latach wnukom pokazywać. Co ciekawe na ścieżce dźwiękowej filmu jest coś jeszcze! Pytanie do was brzmi: co to właściwie jest!? Filmy były kręcone moim złomiastym LG Cookie i jakąś starą nokią koleżank i, ale na nokii nic się nie nagrało.
1.Filmik - czyli moje pseudodziennikarstwo. Nakręcony zupełnie dla beki.
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/XSi58KXjIzQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
2. Zaskoczona tym co usłyszałam na pierwszym filmiku, postanowiłam z ciekawości nakręcić drugi i sprawdzić, czy znowu coś się nagra. Zwróćcie uwagę, jak zmienia się częstotliwość stukania w momencie zmiany położenia telefonu. Na tym filmiku słychać mnie - podekscytowaną, że kręci coś ala "Nie Do Wiary" i Zó, która boi się, że w pobliżu są miny!
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/XSi58KXjIzQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
3. Zmieniamy położenie. Tym razem kręcę przy frontowej ścianie. Stukanie jest zdecydowanie z mniejszą częstotliwością
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/tTSFj4bVRSk" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
4. Zó nagrywa film na swojej nokii. Niestety nic nie słychać. Jednogłośnie ustalamy, że to wina mojego złomiastego telefonu i tyle. Otwieramy po piwku. Po 30 minutach dopijamy i postanawiamy wracać. Opuszczając wzgórze, już na polu, postanowiłam, że przetestuję raz jeszcze sprawność mojego telefonu. Jakież było moje zaskoczenie (i Zó też), gdy okazało się, że nic nie stuka!
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/soOzudUVVbM" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
5. Biegiem wróciłyśmy na miejsce! Nakręciłam jeszcze jeden filmik w okolicach ołtarza i żartobliwie stwierdziłam, że to pewnie Amba, nas obserwuje

<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/BWfxtwehPSs" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
6. Zó złapała jakiegoś zchiza, postanowiłyśmy nie kusić losu i wracać. Ostatni filmik nakręciłam na ścieżce jakieś 50 m od tamtego miejsca. Też słychać stukanie. Dodatkowo w 17 sekundzie coś widać za drzewem! Wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Zauważyła to moja inna koleżanka jakiś tydzień temu i od tego czasu jak sama twierdzi, nie może przez to spać po nocach.
<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/Kr0IcMmwLXg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Od tamtej pory już nigdy mój telefon już nigdy nie zarejestrował niczego podobnego. Zwracam się zatem do was Wykopowicze z uprzejmą prośbą o rozwikłanie tej dziwnej zagadki. Mogę jeszcze dodać, że szukałam trochę informacji o okolicach. W pobliżu znajduje się jeszcze jedna miejscowość - Czerniki (niegdyś Shwartzstein), noszące swoją nazwę od rzekomo czarciego kamienia, który spadł z nieba, ale nikt nie wie gdzie obecnie ten kamień się znajduje). Jedno z okolicznych wzgórz było też obiektem kultu druidów, ale nigdzie nie znalazłam informacji o które wzgórze chodzi. Jeśli chodzi o samą Kapliczną Górę, to znaleziono na niej ślady z epoki żelaza. Dodatkowo w 1311 wojska krzyżackie stoczyły pod nią bitwę z wojskami litewskimi
