Bezkształtny nocny gość z Ropczyc (2011)
: pt lip 15, 2011 3:27 pm
Arek Miazga prezentuje nam kolejny dziwny przypadek nocnych odwiedzin (ang. Bedroom Visitation) - przypadków łączonych przez niektórych z Bliskimi Spotkaniami III Stopnia, a dla innych będących jedynie zaburzeniami sennymi. Historie tego typu mają zwykle podobny przebieg i charakter, a najczęściej występują w nich zakapturzone humanoidalne postaci. Niekiedy ich przebieg jest jednak znacznie bardziej enigmatyczny i pojawiają się w nich takie "stworzenia" jak "kula z oczami" (widziana w Żarkach Letnisko) czy to, co widziała 2 lipca tego roku pewna pani z Ropczyc:
___________________________________________
Tajemniczy "nocny gość" w Ropczycach
Spotkania z nieznanym
[ external image ]W ostatnich latach zdarzenia typu Bedroom Visitors (sypialniani goście) praktycznie "zanikły" z niewiadomych przyczyn. Jeszcze przed 2000 rokiem Bronisław Rzepecki otrzymywał sporo relacji tego typu, które szeroko opisywał w kwartalniku UFO. Niestety zdarzenia te są bardzo trudne w ocenie co nie znaczy, że nie są realne.
Problem w ich zbadaniu nie leży w rękach typowego badacza/dokumentalisty, lecz psychologa. Zdaję sobie sprawę, że wielu potencjalnych świadków niezwykłych zdarzeń może mieć poważne obawy w przekazaniu swojej relacji.
Tak się złożyło, że jedna z mieszkanek Ropczyc powiadomiła mnie o swojej dziwnej historii jaka przytrafiła się jej w nocy z soboty na niedzielę 2 lipca 2011 roku. Świadek, którą umownie nazwę Anią (lat 40) zna mnie od dłuższego czasu dlatego co do wiarygodności nie mam żadnej wątpliwości. Problem pozostaje realność tych "przeżyć".
W dniu 2 lipca 2011 roku na osiedlu w Ropczycach Anna i jej 9-letnią córka położyły się spać. Dzień był pochmurny i bardzo deszczowy. Była 22:00. W nie określonym czasie Anna przebudziła się czując jakby czyjąś obecność w pokoju. Jej wzrok skierował się w kierunku ściany i okna, które miały naprzeciw siebie, skąd delikatnie wpadało przez okno światło latarni ulicznych.
Zdaniem Anny w odległości około 1.5 metra zauważyła ona ciemną "masę?" w kształcie nieregularnej kuli o średnicy ok. 50 cm., która zaczęła się zbliżać w jej kierunku. Świadek odczuwała wówczas paniczny strach i była całkowicie sparaliżowana nie mogąc wykonać żadnego ruchu. Podczas rozmowy Anna twierdziła, że to "coś" jakby kierowało się na nią.
Niestety nie wiadomo co było dalej i ile trwało zdarzenie wiadome, że Anna wstała po jakimś czasie z łóżka odczuwając paniczny strach, oraz przenikliwe zimo ? jej ciało przeszywały drgawki. Idąc do łazienki zauważyła, że było po 24:00.
W dniu 4 lipca obejrzałem sypialnie i przeprowadziłem pomiary licznikiem Geigera gdzie tło w trzech punktach mieszkania wynosiło (średnia z czterech pomiarów) 12,75 ?Sv/h . Natomiast miejsce gdzie miała pojawić się dziwna "anomalia" wynosiło 13,75?Sv/h promieniowanie gamma było nieznacznie podwyższone w granicach błędu pomiarowego, kompas zachowywał się normalnie bez żadnych odchyłek. Z fizycznego punktu widzenia nie było żadnych dowodów co nie oznacza, że zdarzenie było wywołane tzw. paraliżem sennym. Warto dodać fakt, że rano córka Pani Anny powiedziała jej, że w nocy bardzo się bała i odczuwała czyjąś obecność w pokoju.
Zdarzenie to nie jest typowym "BV" gdzie świadkowie widują przeważnie dziwne postacie . W tym przypadku obserwacja dotyczyła czegoś w rodzaju ciemnej '"masy -mgły. Na przykładzie tego zdarzenia i innych podobnych chciałbym zwrócić uwagę o poprawne ich klasyfikowanie. Niestety niektóre serwisy krajowe z typowego "BV" robią na siłę CE-3 (czyli Bliskie Spotkanie Trzeciego Stopnia) co nie jest zgodne z prawdą. Nie wiem co skłania takich "badaczy" do błędnego klasyfikowania: niewiedza czy zwykła sensacja?
Niestety trudno w wiarygodny sposób potwierdzić czy zdarzenie było spowodowane jakimś nieznanym czynnikiem w psychice/świadomości świadka czy faktycznie obecnością innego czynnika.
Tematy pokrewne
- Nocni goście
___________________________________________
Tajemniczy "nocny gość" w Ropczycach
Spotkania z nieznanym
[ external image ]W ostatnich latach zdarzenia typu Bedroom Visitors (sypialniani goście) praktycznie "zanikły" z niewiadomych przyczyn. Jeszcze przed 2000 rokiem Bronisław Rzepecki otrzymywał sporo relacji tego typu, które szeroko opisywał w kwartalniku UFO. Niestety zdarzenia te są bardzo trudne w ocenie co nie znaczy, że nie są realne.
Problem w ich zbadaniu nie leży w rękach typowego badacza/dokumentalisty, lecz psychologa. Zdaję sobie sprawę, że wielu potencjalnych świadków niezwykłych zdarzeń może mieć poważne obawy w przekazaniu swojej relacji.
Tak się złożyło, że jedna z mieszkanek Ropczyc powiadomiła mnie o swojej dziwnej historii jaka przytrafiła się jej w nocy z soboty na niedzielę 2 lipca 2011 roku. Świadek, którą umownie nazwę Anią (lat 40) zna mnie od dłuższego czasu dlatego co do wiarygodności nie mam żadnej wątpliwości. Problem pozostaje realność tych "przeżyć".
W dniu 2 lipca 2011 roku na osiedlu w Ropczycach Anna i jej 9-letnią córka położyły się spać. Dzień był pochmurny i bardzo deszczowy. Była 22:00. W nie określonym czasie Anna przebudziła się czując jakby czyjąś obecność w pokoju. Jej wzrok skierował się w kierunku ściany i okna, które miały naprzeciw siebie, skąd delikatnie wpadało przez okno światło latarni ulicznych.
Zdaniem Anny w odległości około 1.5 metra zauważyła ona ciemną "masę?" w kształcie nieregularnej kuli o średnicy ok. 50 cm., która zaczęła się zbliżać w jej kierunku. Świadek odczuwała wówczas paniczny strach i była całkowicie sparaliżowana nie mogąc wykonać żadnego ruchu. Podczas rozmowy Anna twierdziła, że to "coś" jakby kierowało się na nią.
Niestety nie wiadomo co było dalej i ile trwało zdarzenie wiadome, że Anna wstała po jakimś czasie z łóżka odczuwając paniczny strach, oraz przenikliwe zimo ? jej ciało przeszywały drgawki. Idąc do łazienki zauważyła, że było po 24:00.
W dniu 4 lipca obejrzałem sypialnie i przeprowadziłem pomiary licznikiem Geigera gdzie tło w trzech punktach mieszkania wynosiło (średnia z czterech pomiarów) 12,75 ?Sv/h . Natomiast miejsce gdzie miała pojawić się dziwna "anomalia" wynosiło 13,75?Sv/h promieniowanie gamma było nieznacznie podwyższone w granicach błędu pomiarowego, kompas zachowywał się normalnie bez żadnych odchyłek. Z fizycznego punktu widzenia nie było żadnych dowodów co nie oznacza, że zdarzenie było wywołane tzw. paraliżem sennym. Warto dodać fakt, że rano córka Pani Anny powiedziała jej, że w nocy bardzo się bała i odczuwała czyjąś obecność w pokoju.
Zdarzenie to nie jest typowym "BV" gdzie świadkowie widują przeważnie dziwne postacie . W tym przypadku obserwacja dotyczyła czegoś w rodzaju ciemnej '"masy -mgły. Na przykładzie tego zdarzenia i innych podobnych chciałbym zwrócić uwagę o poprawne ich klasyfikowanie. Niestety niektóre serwisy krajowe z typowego "BV" robią na siłę CE-3 (czyli Bliskie Spotkanie Trzeciego Stopnia) co nie jest zgodne z prawdą. Nie wiem co skłania takich "badaczy" do błędnego klasyfikowania: niewiedza czy zwykła sensacja?
Niestety trudno w wiarygodny sposób potwierdzić czy zdarzenie było spowodowane jakimś nieznanym czynnikiem w psychice/świadomości świadka czy faktycznie obecnością innego czynnika.
Tematy pokrewne
- Nocni goście