Strona 1 z 1

Szukamy ludzi z Podhala

: pn sie 22, 2011 7:58 pm
autor: Sophie
Witajcie :NotDoneCare:





Razem z bratem niedawno przeprowadziłam się z dużego miasta do małej miejscowości w okolicach Rabki-Zdrój, gdzie wynajęliśmy domek. Jesteśmy młodymi ludźmi przed 30-stka. Nasza przygoda z „alternatywnym” spojrzeniem na rzeczywistość zaczęła się około 3 lata temu.



Tematy nam bliskie to : oobe, ld, medytacja, przemiany na Ziemi, możliwość realnego wpływu myśli (uczuć) na rzeczywistość, samowystarczalność , inne spojrzenie na korzenie ludzkości i starożytne cywilizacje, cywilizacje pozaziemskie, duchowość w szerokim rozumieniu itp.



Naszym marzeniem jest odnaleźć w pobliżu ludzi mających podobne zainteresowania, żeby można było się spotykać, wspierać, wymieniać doświadczeniami, może wspólnie cos stworzyć…



Mamy duży ogród, w którym można zrobić wegetariańskiego grilla :NotDoneCare:



Mój mail to sophie137@wp.pl



Pozdrawiam serdecznie :NotDoneCare:

Re: Szukamy ludzi z Podhala

: wt sie 23, 2011 3:58 am
autor: Arek 1973
Superancki pomysł, gril, spotkania i rozmowy na wspólne tematy, szkoda że nie mieszkam w pobliżu , zaraz bym się przyłączył.

Pozdrawiam

Re: Szukamy ludzi z Podhala

: czw sie 25, 2011 5:35 pm
autor: Sophie
Dzięki za ciepłe przyjęcie, również żałujemy, że nie mieszkacie blisko :) ale dalej czekamy i mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś w pobliżu :)

Re: Szukamy ludzi z Podhala

: czw sie 25, 2011 5:40 pm
autor: danut
Sophie- ja czasami bywam tam blisko Was.. :) Ale zobacz i tak najwiecej opowiadamy tu tutaj na forum, takze zachęcam do rozmowy ta drogą. Pozdrawiam!

Re: Szukamy ludzi z Podhala

: czw sie 25, 2011 9:52 pm
autor: ADAX
Hmm, może jak tak inaczej.



Witaj,

to dobrze, że zawsze można zmienić swoje postrzeganie na życie...



Mam pytania, skoro zapraszacie na wspólne "grille" czy spotkania :):


Nasza przygoda z ?alternatywnym? spojrzeniem na rzeczywistość zaczęła się około 3 lata temu.
Tzn. jeśli można wiedzieć, co miało na to wpływ, lub dlaczego zaczęliście się interesować akurat takim zagadnieniem?


Naszym marzeniem jest odnaleźć w pobliżu ludzi mających podobne zainteresowania, żeby można było się spotykać, wspierać, wymieniać doświadczeniami, może wspólnie cos stworzyć?
Macie na myśli coś w rodzaju spotkań po których będą jakieś cele, np. współpraca z infrą itp. ? Publikacje w mediach, jakieś akcje w kierunku szerszej publiki ? Czy zwykłe spotkania typu rozmowa na tematy, rozważania o świecie ?

Re: Szukamy ludzi z Podhala

: czw sie 25, 2011 9:55 pm
autor: Andrzej 58
Witaj Zosiu.Śliczne masz imię(moja babcia tak miała a i moja bratanica po niej ).Ja też z daleka choć z gór.Nic nie przebije bezpośredniego kontaktu między ludźmi.Mam nadzieję ,że ktoś w pobliżu się znajdzie.Trzymaj się .

Re: Szukamy ludzi z Podhala

: czw sie 25, 2011 11:03 pm
autor: Sophie
Witajcie!

Siostra już śpi, więc ja teraz napiszę coś od siebie :NotDoneCare:



Co miało na to wpływ, lub dlaczego zaczęliśmy się interesować akurat takim zagadnieniem? ... Długa historia. W wieku 14 lat, leżałem sobie w szpitalnym łóżku i nie mogłem jakoś zasnąć. Nagle usłyszałem taki dziwny pisk i poczułem jakby wirowanie. Gdy otworzyłem oczy okazało się, że znajduję się pod sufitem i widzę z góry swoje ciało oraz pokój i innych śpiących poniżej pacjentów. Naprawdę nieźle się zdziwiłem. Uwierzcie mi, że nie byłem wtedy przygotowany na taki skecz ;) Pomyślałem, że umieram i do tego w takim młodym wieku. Instynktownie krzyknąłem, że chcę wrócić do mojego ciała i po chwili usłyszałem jakby z przestrzeni taki ciepły głos, który powiedział, że jak chcę, to mogę wrócić do swojego ciała. Dosłownie po ułamku sekundy leżałem już w łóżku dokładnie w takiej samej pozycji, jaką przed chwilą widziałem z góry. Serce waliło mi jak oszalałe. Miałem później niezłego pietra, żeby zasnąć. Nie rozumiałem tego, co się stało. Byłem zszokowany tym, że poza moim ciałem istnieje coś więcej, ale nie potrafiłem tego nazwać.

Nie było wtedy jeszcze internetu, więc ciężko było znaleźć jakiekolwiek informacje na ten temat.

Później przez ponad 10 lat co kilka miesięcy samo przychodziło do mnie to dziwne uczucie wirowania i pisk w uszach. Ale za każdym razem próbowałem to przerwać, bo po prostu się bałem, że coś mi się stanie...



No i właśnie jakieś 3 lata temu trafiliśmy w internecie wraz z siostrą na autowywiad Darka Sugiera, który trochę rozjaśnił nam sprawę. Później przeczytaliśmy jeszcze kilka książek i pozbyliśmy się strachu, który wynikał z niewiedzy. Od tamtego czasu zaliczyłem kilkadziesiąt stanów oobe, z czego bardzo się cieszę.



Ale to był dopiero początek naszej przygody. Staliśmy się bardzo ciekawi wszystkiego, co nieznane. Zresztą nadal jesteśmy :NotDoneCare:



Jeżeli chodzi o spotkania, to jesteśmy bardzo otwarci. Zobaczymy, co z tego wyniknie.



Pozdrawiam