Strona 1 z 1

W kierunku wyższej świadomości

: wt gru 13, 2011 8:34 pm
autor: Newsman
W kierunku wyższej świadomości

Wojciech Kulczyk



[ external image ]Dlaczego powinniśmy interesować się wyższymi stanami świadomości i czym one w zasadzie są? Jakie to ma znaczenie dla przeciętnego człowieka? Do tej pory osiągnięcie stanu wyższej świadomości leżało jedynie w zasięgu wybitnych jednostek, które często całe życie spędziły, aby do niego dojść. W religiach wschodnich uważa się, że stan ten jest osiągalny, ale nakładem ogromnej pracy i poświęcenia. Stan najwyższej świadomości, który można porównać do świadomości boskiej, ciągle jest dla człowieka nieosiągalny, jednak czy jest to dostateczny powód, aby przestać się nim interesować? Rozważania rozpocznijmy od ustalenia skąd wywodzi się pojęcie wyższej świadomości i kto się nim zajmował.



Czytaj artykuł na stronie Centrum Rozwoju Heurystyki:



Re: W kierunku wyższej świadomości

: śr gru 14, 2011 8:38 am
autor: dino_24
[quote name='Pantanal' post='92531' date='14 grudzień 2011 - 09:32']... zatem rozszerzona świadomość wpływa co najwyżej na pewne procesy myślowe, ale nie na lepszy ogląd rzeczywistości? Bo jak ten miałby wyglądać?[/quote]



A tak by to wyglądało :

... osoba która ma możliwość oglądania innych rzeczywistości w istniejącej

terażniejszości i ma tego świadomość , musiała przejść ''metamorfozę'' ...

''Bosko duchową'' ... czyli niejako ''rozszerzyła'' swoją świadomość do poziomu

pozwalającego oglądać jej w kinie inny filmik niż reszta widowni .

Co jest bardzo ciekawe ... choć nie ma podstaw empirycznych by ten fenomen

potwierdzić bądż zaprzeczyć .



A wpływa ... wpływa na procesy myślowe ... aczkolwiek daleko tym

''procesom'' do realizmu .

Musimy lepiej uświadomionym uwerzyć na ... słowo ... jak w harcerstwie .

Co jest też bardzo ciekawe .



Problem tylko ... czy my będąc w stosunkowej większości do tych ''normalnych'' ,

lepiej uświadomionych ... możemy o sobie powiedzieć , że jesteśmy normalni

ale gorzej uświadomieni ... czy ci lepiej uświadomieni ''normalni'' będąc w dużej

mniejszości do nas normalnych ... bedą nas postrzegać jako

''holistyczny'' wybryk matki natury .




Re: W kierunku wyższej świadomości

: śr gru 14, 2011 6:48 pm
autor: Zbyszek
Na Piąty stan ananda maya kosa,mowie ze znajomymi "zwiecha". Brzmi prosciej i latwo wchodzi w ucho. 6 Atma, to stan w ktorej swiadomosc wywraca sie jak podszewka z kieszeni i z jednego robi sie wiecej.

Nie czytaj tyle Pantanalku!!

Re: W kierunku wyższej świadomości

: czw gru 15, 2011 9:10 am
autor: Zbyszek
Wydumane są te opisy stanów swiadomosci, tak jakby się gdzieś pochowały przed nami, będąc niedostępne dla przeciętnego człowieka, dosyć wesołe nieporozumienie, wynikające z takiej niezwyklej interpretacji, wsparte pragnieniem wyróżnienia w spinaczce na olimp. A tymczasem każdy z nas przydziałowo siedzi w każdym z tych stanów jednocześnie, upodobajac sobie jeden z nich najbardziej. Przydziałowo znaczy, iz każdy z tych stanów ma swoje miejsce w strukturze świata do którego możemy się z łatwością wgramolić, gdyż jesteśmy "integrującą" go częścią. Zmieniając stany s. fazujemy się do nich, przebywając w nich wedle potrzeb, tak długo na ile sił starczy, czy umiejętności.

Każdy z nas zna je wszystkie, nie postrzegając tego, hm ale takie jest życie:))





jeje

Re: W kierunku wyższej świadomości

: pt gru 23, 2011 9:34 am
autor: Zbyszek
[quote name='dino_24' post='92538' date='14 grudzień 2011 - 10:38']



Problem tylko ... czy my będąc w stosunkowej większości do tych ''normalnych'' ,

lepiej uświadomionych ... możemy o sobie powiedzieć , że jesteśmy normalni

ale gorzej uświadomieni ... czy ci lepiej uświadomieni ''normalni'' będąc w dużej

mniejszości do nas normalnych ... bedą nas postrzegać jako

''holistyczny'' wybryk matki natury .



[/quote]



Spotkalem raz rozbudzonego czlowieka. Wylazlem z cielska i dostroilem sie do jego duchowego planu pelen pytan a tu nagle bum i zrobilo ze mnie automat. Caly moj plan rozmowy diabli wzieli i zachowalem sie jak krabrny malolat. Wlasiwie to cos samo za mnie mowilo, cos pytalo niecierpliwie. Pytalo nie o to co Ja- glowny chcialem zapytac. Po chwili rozmowy zostalem odrzucony, najnormalniej odrzucony, bez jakichkolwiek wyjasnien. Sporo sie glowielm dlaczego i co mialo znaczyc takie postepowanie. Po czasie przetarlo sie mi pod czupryna. W moim zachowaniu skrywala sie odpowiedz na uzbierane pytania - w tresci moich pytan i sposobieu ograniczenia swiadomosc. Pozbawiony w rozmowie wolnej woli, wypuscilem co nieswiadomione. Uuu, ale nieziemsko subtelno-sprytne:))

Ci rozbudzeni patrza na nas z sympatia, samemu nie interesujac sie zbytnio filmem- akcja wlasnej fabuly zyciowej. Chodzac samemu jak cienie po kinie, poczesuja nam rozczochrane kedziory.

jeje

Re: W kierunku wyższej świadomości

: pt gru 23, 2011 9:40 am
autor: Konstantina
O jakich wyższych świadomościach mówicie? Zasanówcie się nad najbanalniejszą kwestią. Kim był Homo Sapiens kilka tysięcy lat temu? Kim był kilkanaście tysięcy? Zwierzęciem, ale myślącym zwierzęciem. Niestety rozwój technologii i styl życia zmienił nasz sposób pojmowania świata. Dziś mamy więcej czasu na egzystencjalne, a nie fatalistyczne rozważania. Wyższa świadomość nie musi zatem wiążać się z niczym ezoterycznym moi drodzy. Może być to po prostu filozofia myślenia przedstawicieli cywilizacji na pewnym poziomie (i to tej części cywilizacji) do której należymy. Nie łączyłabym tego ani z wyższymi wymiarami, ani zdolnościami szerszego pojmowania. Łatwo tu wpaść w pułapkę i stać sie ezotetycznym bezmózgiem.

Re: W kierunku wyższej świadomości

: pt gru 23, 2011 11:24 am
autor: Zbyszek
Malpa to juz pelna gala. Dociekac jeszcze dalej, to dojdziemy do chmury z chloru, wypelzajacej podobniez z jednej dziury. Ho, ho,, teraz to ezoteryk rozdziawi gebe:))

Re: W kierunku wyższej świadomości

: pn sty 02, 2012 10:59 pm
autor: Zbyszek

Re: W kierunku wyższej świadomości

: wt sty 03, 2012 12:18 am
autor: danut
Zbyszku ja zrozumiałam dokładnie ten wykład, ciekawe jak reszta :)..? Zrozumiałam bo od paru lat mówię podobnie, używając co prawda uboższego słownictwa, ale podobnie.. I tak naszła mnie przy końcowych słowach taka refleksja.. "ty jesteś falą, ja falą.. głos, skala głosu- chór i wielka szkoda, że niektórzy tak w tym chórze fałszują i kiedy nauczą się śpiewać..?" :)

Re: W kierunku wyższej świadomości

: wt sty 03, 2012 11:30 am
autor: ADAX
Człowiek zawsze gdzieś podąża, wyciąga wnioski z nauki, czasem bardzo srogiej. Im dalej, a może bliżej zmiany, tym bardziej rozszerza on swoje horyzonty świadomości, czy tez wiedzy. Dlaczego w czasach świetności starożytnych kultur, rodziły się wybitne jednostki, gdzie ich świadomość i wiedza, wykraczały po za ogół ? Czy był to fenomen "natury", czy też proces, którym każdy podąża, lecz niektórzy osiągają go szybciej ?


Kim był Homo Sapiens kilka tysięcy lat temu? Kim był kilkanaście tysięcy? Zwierzęciem, ale myślącym zwierzęciem.



Niestety rozwój technologii i styl życia zmienił nasz sposób pojmowania świata. Dziś mamy więcej czasu na egzystencjalne, a nie fatalistyczne rozważania. Wyższa świadomość nie musi zatem wiążać się z niczym ezoterycznym moi drodzy.


Każdy jest zwierzakiem, tylko z poszerzoną świadomością. Rozwój technologi nic nie wniósł, tylko pozwolił niektórym jednostką ułatwić życie. Pojmowanie świata jest takie samo, tylko nielicznym udaje się wyłamać z "masy". Bo czym różni się średniowieczny rycerz, lubiący jatkę na francuskiej ziemi, od żołnierza idącego na wojnę by sobie postrzelać ? Czym, jedynie okresem czasu.


Nie łączyłabym tego ani z wyższymi wymiarami, ani zdolnościami szerszego pojmowania. Łatwo tu wpaść w pułapkę i stać sie ezotetycznym bezmózgiem.
wszak nie da się tego łączyć, bo tak jest, jedynie można spróbować oddzielić prawdę od szamba, by nie stać się równie dobrze samym bez mózgiem, choć to nie możliwe.





Ogólnie rzecz biorąc, to co by się stało z ludźmi, gdyby nagle ich świadomość przeszła na wyższy stan, czy jak kto woli zaczęli by widzieć to czego do tej pory nie byli w stanie zobaczyć ? Połowa wylądowała by w psychiatrykach, z czego, garstka z obłędu poniosła by śmierc, a reszta musiała by zaakceptować taki stan. To między innymi dlatego jest tak jak jest, wszystko powoli się zmienia, a jesli ktoś chce to przyspieszyć to pracuje nad soba.