Rzecz otóż stała się dziwna, niesłychana, wielce szalona i niedobarwiana! Otóż razu pewnego pracując na całego, ów człowiek zobaczył i się nieomal przeraził. Na narzędziu swym pracy - szpachelce zwyczajnej - zobaczył on twarze, nadzwyczaj wyraźnie! Swym oczom nie dowierzał, spojrzał raz, drugi, trzeci i piąty, czwarty pominął, bo trzeba było kończyć remonty. I tak oto podzielić się z wami postanowił, owym dziwem, ową innością, na wszystkie sposoby sposobił. Wkleił więc to na forum, podzielić się chciał ciekawością, ciekawością, lecz innym już nie - anonimowością.
<iframe width="420" height="315" src="
http://www.youtube.com/embed/WllrkTJ3hkA" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Jeśli ktoś tam niczego nie widzi - spoko. Ja zauważyłem dwie twarze, trzeba się dobrze przyglądnąć.
Jedna w czerwonym kwadracie, mniejsza, druga w niebieskim, większa, składająca się z tej mniejszej.
[ external image ]
Nikt przy tym nic nie kombinował, wyszło samo podczas zwykłej pracy.
Dziwny jest ten świat

.