Strona 1 z 1

Duch..?

: sob kwie 07, 2012 3:55 pm
autor: LucyPrice
Witam, mam na imię Paulina mam 14 lat i chciałabym wam opowiedzieć pewną historię, która mi się wczoraj przytrafiła. Otóż około godziny 14 wracałam ze spotkania z przyjaciółką. Gdy stanęłam na pasach podszedł do mnie pewien starszy Pan i, mimo że wokół było jeszcze bardzo dużo ludzi zagadał właśnie do mnie o samochodach bodajże. Na początku nie bardzo chciałam z nim rozmawiać no wiadomo rodzice zawsze powtarzali, żebym nie rozmawiała z obcymi, ale ten mężczyzna był na prawdę bardzo miły.Wyglądał na pozór normalnie..Niski, lekko przygarbiony, łysiejący starszy Pan, ale to coś w jego oczach..Miał czarne oczy z sama nie wiem...Śmierć w oczach można by to tak ująć..Gdy przechodziłam przez pasy szedł koło mnie i nadal coś mi opowiadał jak to jeździ od 25 lat autem czy coś w tym stylu..Nie mogłam się skupić na tym co mówi. Po przejściu przez pasy ja szłam w inną stronę i on w inną więc chcąc skończyć rozmowę życzyłam wesołych świąt na co usłyszałam odpowiedź "wszystkiego dobrego" Odeszłam. Droga była taka, że nie można nigdzie uciec ani schować się, a tym bardziej nie zniknąć. A ten Pan właśnie tak zrobił .. Jak się odwróciłam jeszcze wcześniej to stał i się patrzył jak odchodzę, ale potem zniknął po prostu dosłownie rozpłynął się w powietrzu..Nie wiem co o tym mam myśleć. Czy to mógł być duch? Dlaczego rozmawiał akurat ze mną? Był naprawdę miły, ale te jego oczy..Nie mogę ich zapomnieć.

Re: Duch..?

: sob kwie 07, 2012 4:26 pm
autor: danut
Mogło to być nic- przypadkowy przechodzień, moment nieuwagi, bo szłaś z przyjaciółką i w tym czasie człowiek się oddalił. Ja pisałam o znikających ludziach, ale zawsze te rozważania wymuszały słowa niezwyczajne, słowa spełniające się po czasie, ich tajemniczość, zaskoczenie, nietypowy ubiór, posiadanie jakiejś dziwnej rzeczy, niezrozumienie samego faktu pojawienia się osoby w danych okolicznościach- dziwność rzucająca się bardzo w oczy- nie przypisana nigdy samemu zniknięciu z pola widzenia, bo z tym to może być różnie, nie jesteśmy w stanie zawsze tak czujnie rejestrować wszystkiego co zachodzi za naszymi plecami. Nie skupiłaś się nad tym co ten gość mówił, a już doszukujesz się niezwykłości- oczy- wyraz oczu jeszcze o niczym nie mówi, człowiek zmęczony, chory, zadowolony, radosny, .. itp.

Re: Duch..?

: sob kwie 07, 2012 4:35 pm
autor: LucyPrice
Szłam sama bez przyjaciółki. Ona nawet nie widziała tego mężczyzny. A odwróciłam się na prawdę po 5 sekundach..To była pusta przestrzeń naprawdę nawet jakby zaszedł daleko jeszcze bym go widziała

Re: Duch..?

: sob kwie 07, 2012 5:05 pm
autor: danut
Wszedł do jakiegoś budynku, sklepu, stanął za kimś kto zasłonił ci pole widzenia, możliwości możne być wiele, także taka, że ktoś porusza się w drodze o wiele szybciej od Ciebie, lub nagle wsiada do jakiegoś pojazdu. Takie spostrzeżenie bez jakiegoś jeszcze bardzo ciekawego sygnału, czegoś co jednoznacznie stwierdza- "to nie mógł być z tej rzeczywistości człowiek"- na razie nic na to nie wskazuje, nic nie mówi. Spróbuj np. przypomnieć sobie- każde jego słowo, co mówił.

Re: Duch..?

: ndz lip 21, 2013 6:16 pm
autor: Alicjaaa
Być może bezpiecznie przeprowadził Cię przez jezdnie...ponoć takie rzeczy się zdarzają. Pojawia się osoba z nikąd i ratuje nam życie...