Paranormalne.eu

[ external image ]Około 1980 r. inż. Paul Bennewitz wykonał nagranie obiektów UFO krążących nad arsenałem atomowym przy bazie lotniczej Kirtland. Przekazując te informacje wojsku, padł wkrótce ofiarą akcji dezinformacyjnej mającej skompromitować go w oczach opinii publicznej i zasiać w społeczeństwie wiele teorii spiskowych na temat obiektów NOL. Wiele z tych mitów żyje do dziś. Nowe światło na tę sprawę rzuca książka Christophera Lambrighta.



CAŁOŚĆ W SERWISIE INFRA

Bardzo ciekawy materiał mnie jedno zastanawia czy UFO pojawiające się nad instalacjami jądrowymi nie tylko z bronią przeprowadzają typowy ''monitoring'' czy powód jest zupełnie inny. Gro badaczy twierdzi, że jest to ''monitoring'' ja tego nie jestem taki pewny.

Wbrew temu, co pisał kiedyś o Hastingsie pewien polski badacz ze sklerozą, człowiek ten poświęcił kilkadziesiąt lat na badanie tych przypadków. Zbiór jego informatorów jest bardzo szeroki. To ważne, bo trzeba pamietać, że niektóre z tych osób, głównie oficerowie, ryzykowali utratą świadczeń. Cenię Hastingsa za to, że dociera do imiennych źródeł, nie do "anonimowych", którzy mogliby wiele mu wcisnąć. Oczywiście wśród przesłanych mu materiałów na pewno są takie, które w jakiś sposób mają charakter dezinformacyjny.



Trudno powiedzieć, czy to monitoring czy nie. W każdym razie, relacje wskazują, że nie były to konwencjonalne obiekty. Trzeba też pamiętać, że ich obecność często wpływała na różnego rodzaju systemy. To bardzo ciekawe. Gdyby informacje o tym miały charakter oficjalny, mogłoby się okazać, że systemy bezpieczeństwa związane z bronią jądrową nie są efektywne. Ponadto przyznanie, że ktoś jest w stanie wtargnąć do silosów z pociskami balistycznymi największej militarnej potęgi świata ma ogromne znaczenie prestiżowe.



Arku, a jakie sa twoje wnioski?

Tak śmieszne jest to, że Hastingsa krytykował człowiek, który nie miał bladego pojęcia, ale ten Pan u wszystkich wietrzył podstęp i intrygi pozostałość z ery PRL



Moje wnioski mogę oprzeć tylko na tym co znam z opisów głównie z terenu USA. Fakty mówią za siebie zdarzenia takie były i są realne, dodam że nad takimi bazami loty samolotów itp. są zabronione z wiadomych względów zatem to co pojawia się jest zapewne jakimś ''czynnikiem zewnętrzynym''. Z informacji Hastingsa wynika na to, że UFO mogą w jakiś nieznany nam sposób ''kontrolować'' poczynania nad pociskami balistycznymi a to już jest szalenie niebezpieczne dla całego świata. Mam wrażenie, że inteligencja kryjąca się za UFO chce czasami pokazać swoją przewagę i być może wnikanie a nawet wyłącznie systemu jest tego efektem ? To trochę taki pstryczek w nos Chciałbym zobaczyć niektóre nagrania z monitoringów takich baz - zapewne gdzieś utajnione są takowe rejestracje NOL.

Pamiętam o Dotym pisał już szmat czasu temu Vallee. Takich agentów było więcej. Zastanawia mnie tylko po co te wszystkie, jakby nie było kosztowne gierki skoro rzekomo nic nie ma na rzeczy. W polskiej rzeczywistości raczej nie mieliśmy z tym do czynienia, choć być może tak, w mniejszej skali. Z pewnością różne osoby czy też grupy (a pewnie i my też) otrzymywały "fałszywki" tylko po co?

[quote name='RysiekINFRA' post='97380' date='21 maj 2012 - 11:46']Pamiętam o Dotym pisał już szmat czasu temu Vallee. Takich agentów było więcej. Zastanawia mnie tylko po co te wszystkie, jakby nie było kosztowne gierki skoro rzekomo nic nie ma na rzeczy. W polskiej rzeczywistości raczej nie mieliśmy z tym do czynienia, choć być może tak, w mniejszej skali. Z pewnością różne osoby czy też grupy (a pewnie i my też) otrzymywały "fałszywki" tylko po co?[/quote]



Tutaj chyba konkretnie chodzi o ukrycie sytuacji czy faktu niemocy w tamtej i podobnych tej sytuacjach.Sam fakt , że jakieś UFO lata nie wspominając już o samej ingerencji na stanowiskach ICBM oraz w miejscach składowania ładunków jest dowodem na nieudolność ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.Dochodzi jeszcze potencjalne zainteresowanie innych państw tym faktem.Najważniejszym jest chyba jednak to czego udało się nauczyć dzięki obserwacją tych UFO i to wiedza o ogromnej wadze być może dająca przewagę militarną.Oczywiście nie możemy wykluczyć faktu, że to sami amerykanie testują taką technologię, choć wyglądało by to na łamanie procedur.Dezinformacja i już a to dowód no właśnie na co??? Gdyby nie było by PROBLEMU nie było by dezinformacji....

Oj pamiętam te artykuły, teorie spiskowe " nie z tej ziemi", prezydent Eisenhower spotyka się z obcym, podczas oficjalnej podróży nagle dostaje zapalenia korzenia zęba i musi udać się do zaufanego dentysty, a tak naprawdę w tym czasie dojeżdża do bazy sił powietrznych gdzie wszystko jest przygotowane. Ufo obcych dopiera za drugim podejściem wylądowało, spotkanie nie trwało długo, ustalono tylko pierwsze wspólne kroki.

Ta historia była wyjątkowo dobrze zrobiona, można było sprawdzić czy wtedy prezydent odbywał tą podróż, odpowiedż jest : TAK, można było sprawdzić czy coś się wydarzyło owego dnia: TAK, on przerwał oficjalną podróż. To fakty, ale czy on naprawdę w tym czasie spotkał się z obcymi?, na to pytanie już nie ma dowodu. Wiadomo że jak ściśle tajne to prezydent nie potwierdzi, a jeśli pasuje to dobrze w scenariusz to :"na pewno tak było"

Fakty i niefakty poplątane ze sobą z dodatkiem sensacyjnych zdjęć pokazujących wielkie ufo na terenie bazy z żołnierzami , samochodami i innymi akcesoriami tamtych lat, pamiętam że sam te zdjęcia sobie powiększałem , chciałem zobaczyć czy ten gazik nie jest przypadkiem nowym fabrykatem a nie za czasów Eisenhowera....

Poniższa książka opowiada o operacjach  policji i wojska w sprawie wytłumaczenia okaleczeń zwierząt, ale widać były to lata o bardzo szerokiej dziwności ponieważ dokładnie w tym czasie kiedy fala okaleczeń zwierząt osiągała zenit ,,nad wojskowymi  bazami które posiadały broń nuklearną  widziano dziwne niewytłumaczalne światła  i obiekty, Obserwacje zaczynają  się od strony 31http://de.slideshare.net/ufomig/wolverton-book

Arku trzeba przyznać że cała sprawa z UFO była świetną zasłoną dymną przez 60 lat, społeczeństwa nakręciły dodatkowo to do najabsurdalniejszych wyjasnień, to pierwsza kestia, po drugie, kompletna nieświadomośc istnienia nowoczesnych technologii militarnych, prototypów różnego rodzaju statków powietrznych, satelitów, prototypów napędów etc, po trzecie środki finansowo - logistyczne stosowane w wielu mistyfikacjach powodowały postrzeganie całej tej otoczki ufulogicznej nawet przez najlepszych specjalistów od nauki i techniki  za wymierny pewnik, tak własnie działały/działają "czarne operacje" których podstawą jest skuteczne odwrócenie uwagi, możemy tylko domyślać się jak skuteczne są technologie "mistyfikacyjne" szczególnie teraz w XXI wieku. Myslę ze cały ten nimb tajemniczości UFO, NOL czy  jak to nazwać, zostaje skukcesywnie obdzierany, innymi słowy mit UFO zanika tym bardziej jak rośnie swiadomość społeczna rozwoju cywilizacyjnego, który jest, nie ma co się oszukiwać wręcz piorunujący pod względem naukowo-technologicznym. Trzecia kwestia, pamiętajmy ze ostanie 60/70 lat to okres istnienia dwóch obozów rywalizującyych na każdym poziomie, wiec i nacisk propagandowy był niezwykle natężony, stąd też przekonywanie społeczeństw do najbardziej absurdalnych zjawisk, wydarzeń, tym samym również ufologia zrodziła się na zrębach tej propagandy, to tylko kwestia czasu gdy niegysiejsze nawet najlepsze dowody, nagrania, zdjęcia znajdą swoje jak najbardziej racjonalne wyjaśnienia tym bardzej ze jak już napisałem to kwestia świadomości istniania różnych dziedzin nauki i technologii czy wogóle metod badawczych.

Nie wydaje mi się żeby była to  zasłona  dymna, że chciano ukryć jakieś super tajne projekty samolotów. Dlatego że te obiekty potrafiły robić takie manewry na które  nawet dzisiejsza technologia nie pozwala, ponadto umiały być całkiem bezgłośne a niekiedy dzielić się z jednego  w więcej świecących kul które poruszały się niezależnie od siebie.Teraz po  50-ciu  latach powinny być już normalką  na niebie  i to  oficjalnie a tak nie jest.Z kart historii można się dowiedzieć  o projektach które miały największy stopień tajności i  wiemy że w jakiś sposób prawie zawsze się ujawniły a niekiedy nawet b. szybko jak np: bomba atomowa, albo po dobrych klkunastu latach jak : psi-spy, remote viewing.Niestety takie manewry jakie złapano na radarach w latach 60-tych w USA, albo nawet w 90-tych przez wieżę lotniczą w Szwajcarii nadal pozostają poza osiągnięciami nawet współczesnej techniki a nawet poza logicznym torem lotu.To że mocarstwa testowały jakieś super-nowe-i-tajne samoloty to też  fakt, nie zaprzeczam i logicznym rozumieniem można sobie wyobrazić  że jak jakiś Kowalski widział takie cosik  to nie miał pojęcia i swoją relacją mógł się przyczynić do stworzenia raportu  o UFO.Ale popatrzmy na fakty, czy w USA wysyłano by tajne samoloty do lotów nad bazami gdzie były rakiety  z bronią nuklearną?Trochę to nierozsądne, mógłby przecież  mieć problemy  i uderzyć w taki silos?Mógłby też być zestrzelony.No i  w jaki sposób umiał taki samolot wyłączyć stan gotowości rakiet?Gdyby miał by to  być właśnie test  i zadaniem byłoby wyłączenie rakiet to przecież nie testowano by na uzbrojonych rakietach bo nie wiadomo co  się jeszcze wydarzy,  a niech wybuchnie. Takie testy robiono by na rakietach nieuzbrojonych, wtedy nie ma się co bać jak  z  sterowaniem coś pójdzie nie tak......