Strona 1 z 6
Czy to duchy?
: wt lip 17, 2012 8:10 am
autor: adzia130
Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum. Piszę tutaj, ponieważ mam pewien problem. Od jakiegoś czasu w moim domu dzieją się dziwne rzeczy. W listopadzie wyprowadził się od nas tato. Ojciec miał swój pokój, w którym mieszkał sam. Ja z rodzeństwem i mamą w drugim pokoju. Po wyprowadzeniu się taty do jego pokoju wprowadził się brat. Kiedy tato był miał takie akcje, że na przykład widzi w nocy diabła. Innym razem spała książka z leżąca na lodówce, ktoś ciągnął mnie za bluzkę, brzęczała gitara, lustro dość mocno przytwierdzone do ściany samo w nocy urwało się i spadło. Zjawiska te ucichły na jakiś czas, był spokój. Teraz jakieś 2 miesiące temu brat przybiegł do nas do pokoju w nocy, gdyż zobaczył ,,pana” u siebie w pokoju. Był to wysoki mężczyzna ubrany na czarno, stał koło szafy. Nikt za bardzo nie przejął się tą sytuacją, znowu była cisza przez jakiś czas. Ostatni tzn. jakoś 3 tygodnie temu słuchałam radia w tamtym pokoju- odmawiałam Apel Jasnogórski w pewnym momencie światło zgasło i zapaliło się. Jestem osobą wierzącą i powiedziałam dość! Nic nie będzie mi biegać po chacie. Poświęciłam mieszkanie. Sytuacje zaczęły się powtarzać, brat znów przybiegał do nas w nocy, że niby ktoś chodzi po jego pokoju łapie za ręce i w ogóle. Zawieszony tam krzyż bujał się na prawo i lewo. To jeszcze nie wszystko. Zajście, jakie miało ostatnio miejsce przechodzi ludzkie pojęcie. Wróciłam z narzeczonym z koncertu było około 23.30 Siedzieliśmy jeszcze przed domem. W pewnym momencie biegnie do nas pies zatrzymuję się gwałtownie jakby czymś uderzony- skomli. Po chwili otrząsa się patrzy w okno tego pokoju i szczeka wzięliśmy psa i uciekliśmy wszyscy do domu. Dwa razy śniła mi się kobieta, nie znam jej, było to jakby w formie ostrzeżenia. Był już u nas ksiądz. Przed jego wizytą strasznie śmierdziało bejcą albo rozpuszczalnikiem, wzięłam psa na górę do pokoju bo nie chciałam być sama to siedział patrzał na korytarz i skomlał. Po wizycie księdza był spokój jakieś 3 tygodnie. Teraz odnosimy wrażenie, że to wraca. Słychać kroki, brat mówił że ktoś go wołał ,,halo" drzwi się otwierają. Ostatnio mój rower stał przed domem, i dzwonek od niego sam dzwonił. Jak siedzi się w ogrodzie czuje się, że ktoś jeszcze jest. Bracia chcieli spać tam w namiocie, ale po godzinie czasu wrócili, nie chcieli powiedzieć czemu. Był u nas w domu kolega brata. Po wyjściu na drugi dzień dzwonił i mówił, że po wyjściu od nas źle się czuje i śniła mu się kobieta. Też było to w formie ostrzeżenia. Pomóżcie czy to duchy co mamy z tym robić.
Re: Czy to duchy?
: wt lip 17, 2012 8:29 am
autor: arek
Weź komórkę ,ustaw na nagrywanie ,dyktafon każda chyba ma, wejdź do pokoju i zapytaj o co chodzi ,kim To jest i czego oczekuje .
Pomóc może też wiedza o przeszłości domu ,parceli .Ojciec odszedł czy zmarł ?Może to jego nie załatwione sprawy ,Wg. mnie nie należy z tym walczyć ,bo złe nastawienie tylko zwieksza nasilenie zjawisk .Raczej zrozumienie ,współczucie i chęć pomocy coś zmienia.
Re: Czy to duchy?
: wt lip 17, 2012 8:32 am
autor: adzia130
Ojciec żyje. Tylko się wyprowadził. Nikt u nas w domu nie zmarł. Ojciec czytał senniki itp.
Re: Czy to duchy?
: wt lip 17, 2012 6:08 pm
autor: Saoo
egzorcystą nie jestem, ale może musicie wszyscy wrzucić na luz, jest opcja że przeżywacie odejście taty, albo faktycznie macie nawiedzoną chałupę, plus fakt że brat Twój wymyśla historię może jak to młodzież, (zakładając, że to młodszy gość)...
no nie wiem, ja jestem sceptycznie nastawiona, chociaż staram się wierzyć, moja koleżanka z pracy miała podobne przejścia..ale to inna historia..
Re: Czy to duchy?
: wt lip 17, 2012 9:56 pm
autor: ADAX
Zapal gromnicę.
Tak na poważnie to zgłoś się do egzorcysty. A jak to nie pomoże to się gdzieś przenieście o ile możecie. Bo w końcu zdrowie fizyczne i psychiczne jest najważniejsze, prawda ?
Re: Czy to duchy?
: śr lip 18, 2012 5:56 am
autor: adzia130
Dziękuję, że odpowiadacie.
Egzorcysta już był, i to pomogło tylko chwilowo. Ja tam bratu wierze, bo sama doświadczyłam w tym pokoju różnych dziwnych zjawisk. Pomysł z gromnicą? Trzeba będzie spróbować. Mamy w domu sól egzorcyzmowaną, i wodę. To nie pomaga. Nie wiemy co robić, nie chcemy się wyprowadzić.
Re: Czy to duchy?
: śr lip 18, 2012 6:28 am
autor: arek
Zapytaj ,w sposób opisany przeze mnie wyżej ,czego chce i kim jest .
Re: Czy to duchy?
: śr lip 18, 2012 10:04 am
autor: PASTOR
EVP Arek raczej nie jest dla koleżanki wskazane, powinien to zrobić doświadczony człowiek. Evp może nasilic tylko BYT o ile tam jest. To samo świeca, Żadnego światła w domu bo go to wzmocni i będzie do jasności przychodził. Jak już coś to świeca ,ale na dworze. Reszte koleżanka wie bo piszemy na priv.
G.T
Re: Czy to duchy?
: pn lip 23, 2012 2:43 pm
autor: Erskine
Ciekawe. Według mnie jest to - pamięć miejsca, albo zwyczajny sposób na komunikację duchów z naszym światem.
Czy od czasu postu zdarzyło się coś NAPRAWDĘ niebezpiecznego? Wydaje mi się, że duch Taty chce się skomunikować.
Mogę się mylić. Korzystając z okazji - miałem parę snów, Dziwnych. I w tych snach Tata - dawał mi rady, pouczał. To nie były słowa, a raczej uczucia, jak u Volkan ze Star Treka.
Jeśli moderacja chce przemieścić mój post gdzie indziej - proszę.
Re: Czy to duchy?
: pn lip 23, 2012 3:01 pm
autor: gema
w moim mieszkaniu też było podobnie... w największym szoku byłam, kiedy spadła książka w środku nocy, żadnych drgań budynku, nic. książka stała głęboko na półce wciśnięta między inne i nagle po prostu spadła na środek pokoju... pomógł katolicki egzorcysta, ale musiało zostać poświęcone nie tylko mieszkanie, egzorcyzm musiał bezpośrednio dotyczyć mnie. w sumie po 2 latach takich spotkań wszystkie negatywne "atrakcje" zniknęły. nie wracają od 5 lat jakoś. powody u mnie były conajmniej dwa: tzw dręczenie demona ze względu na nalozona na moją rodzine kilkap okolen temu klatwe (zgodnie z tym, co mówiły moje babcie) Drugi zaś powód to wywoływanie duchow przeze mnie w dzieciństwie jeszcze na obozie. Zachcialo sie dzieciom wezwać samego szatana i bylam w tej nieszczesnej grupie przerazonych smialkow. ale to chyba na odrębną opowieść jest... Polecam katolickiego egzorcystę i sprawdzenie przeszłości domowników, czy nie zciągnęli na siebie czegoś przypadkiem...