Paranormalne.eu

Witam,



Czy ktoś z państwa obserwował dziś w Krakowie zjawisko które opiszę poniżej.



Ok. godziny 21:40 wyszedłem na chwilę na balkon (skierowany w kierunku południowym) aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Uwagę moją zwrócił pewien obiekt. Na początku go nie widziałem ponieważ był wielkości bardzo małej gwiazdy jednak w pewnym momencie zaczął się rozjaśniać/zbliżać co zwróciło moją uwagę.



Po osiągnięciu jasności mniej więcej dobrze widocznej planety Wenus obiekt zaczął przygasać. Gdy wrócił do pierwotnego rozmiaru był prawie niewidoczny i z mojego punktu widzenia miał delikatnie czerwone/pomarańczowe zabarwienie. W tym momencie zaczął poruszać się w kierunku północno-zachodnim z niewielką prędkością.



Kiedy zniknął z mojego pola widzenia zacząłem rozglądać się dalej. Dostrzegłem drugi obiekt. Również rozświetlony w taki sposób, że wydawał się być największą widoczną na niebie gwiazdą poruszający się dosyć szybko z zachodu na wschód. Po chwili ten obiekt także przygasł i zniknął z mojego pola widzenia.



Światło obiektów było silne i stałe a nie "migoczące" jak w przypadku obserwacji lampionów które zdarzało mi się widzieć niejednokrotnie.



Co ciekawe ok. godziny 20.45 spostrzegłem dwa samoloty lecące dość blisko siebie również z kierunku zachodniego na wschód tak jak gdyby zmierzały za obiektem numer 2.



W miejscu z którego prowadziłem obserwację (Kraków - Czyżyny) zazwyczaj obserwuje się bardzo dużo samolotów pasażerskich lądujących na lotnisku w Balicach, dlatego mimo iż te dwa zdawały się lecieć szybciej niż zwykle oraz w stałej niewielkiej odległości od siebie nie chcę wysuwać daleko idących wniosków.



Jeśli ktoś zauważył dziś w tej okolicy podobne zjawisko proszę o odpowiedź ponieważ z mojej strony niestety trudno o więcej szczegółów.



Sama obserwacja obu obiektów trwała ok 1 do 2 minut dlatego nie udało mi się tego uwiecznić w żaden sposób.



Pozdrawiam

Witam,



sądząc po Pana/Twoim opisie, widziałem coś bardzo podobnego, z tą różnicą że nad Wrocławiem i miało to miejsce jakiś miesiąc temu.

Nie biorę wszystkiego za "ufo" w domyśle kierowane przez ET, szczególnie jestem wyczulony na chińskie lampiony, wiem jak wyglądają światła pozycyjne samolotów, satelita czy ISS obserwowany z ziemi

"Mój" obiekt, bardzo podobnie pulsował, nie przypisał bym tego jednak "zbliżaniu się", tylko cyklicznemu rozświetlaniu, właśnie od kompletnego zaniku do wielkości, powiedział bym 1,5 x Wenus. Obiekt poruszał się po lini prostej, w trakcie mojej obserwacji, powtórzył cykl chyba czterokrotnie, bardzo powolnego pulsowania.

Mogło to trwać podobnie jak w Twoim przypadku, około 2 - 3 minut.

Po około 15 minutach, widziałem ponownie to samo zjawisko, nadlatujące jednak z innego kierunku.



Obserwacja miała miejsce mniej więcej o północy, grillowałem ze znajomymi, wszystkie pozostałe osoby przyznały że było to "nietypowe"

pzdr

Kraków. 19 sierpnia. Godzina 21:42. Miejsce obserwacji Mały Płaszów.

Siedziałem sobie na przystanku czekając na autobus, ze słuchawkami na uszach.

W pewnym momencie wstałem pod wpływem dziwnego impulsu i popatrzyłem się dokładnie nad siebie. Niebo było przejrzyste i nagle zobaczyłem jak z kierunku zachodnie na wschód przelatywały dwa obiekty pomarańczowo białe, leciały bardzo szybko lecąc prosto zblizajac sie do siebie dynamicznie i oddalajac w miarę lotu. Cała obserwacja trwała dosłownie 5 sekund i totalnie odjeło mi mowę. Widziałem już kiedyś dziwne obiekty ale te dwa przerosły wszystko co do tej pory byłem w stanie ogarnąć. Jeśli ktoś ma dostep do danych z kontroli lotów to niech sprawdzi czy nic nie leciało o tej porze tą trasą. W ciagu tych 5 sek może, przemierzyły cale niebo i znikneły.

To ciekawe, to co udało mi się zaobserwować wyglądało zupełnie inaczej. Światło było raczej białe i silne. Także prędkość obiektów nie była aż tak duża.



Dziękuję za odpowiedzi