Paranormalne.eu

[ external image ]Wyspa Bouveta leży pośrodku oceanu niczego. W promieniu setek mil nie znajdują się żadne osiedla ludzkie. Najbliżej stąd do Antarktydy. To jałowy skrawek wulkanicznej skały, pokryty lodowcami, który do połowy XX w. uważano za prawie nieosiągalny. Jest w nim jednak pewna tajemnica. Podczas eksploracji wyspy w 1961 r., w niewielkiej zatoczce, odkryto kołyszącą się na falach nieoznakowaną łódź. Niedaleko, na skrawku skalistego wybrzeża, znajdowały się resztki prowizorycznego obozowiska. Śladów rozbitków jednak nie było…

[url="http://infra.org.pl/historia-/zagadki-dziejow/1312-statek-co-zagin-na-kocu-wiata.html"]WIĘCEJ W SERWISIE INFRA[/url]

Być może reszta pozostałości po rozbitkach zaginęła też w dziwny sposób jak niektóre póżniejsze pozostałości po innych ekspedycjach na tej wyspie?????.

W art. napisano że skład żywnością który został po Norwegach uległ zniszczeniu, w wiki wyczytałem że ten skład zniknął , i dalej:

----Od 24. grudnia 1978 do marca 1979 Norwegowie prowadzili tam badania, jakiś czas póżniej ich drewniane domki zniknęły z wyspy.

------W 1996r. znów Norwegowie postawili (i zakotwiczyli) tam kontener o wielkości 36 m2 . 19 pażdziernika 2007r. na zdjęciach satelitarnych zauważono że kontenera nie ma, dwa miesiące póżniej następna ekspedycja przybyła na miejsce , okazało się że ziemia się obsunęła i cała stacja badawcza znalazła się pod wodą.



Jak widać z tej wyspy lubią rzeczy znikać