<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="103705" data-time="1361978189">Potrzeba matką wynalazków.Wykażcie koledzy trochę zrozumienia dla osób,które doświadczyły tzw zjawisk anomalnych.Nie myślę tu o wszelkiej maści naciągaczach typu wróżki itp ,którzy kantują naiwnych.Ludzie w takich dziwnych sytuacjach poszukują odpowiedzi w powszechnie znanych pojęciach czy definicjach.</blockquote>Też poszukuję odpowiedzi, dlatego zadałem proste pytanie o znaczenie pojęć używanych w opisie tzw. zjawisk paranormalnych.
Artemius zadał na początku pytania.Użył do tego definicji gęstości.Sęk w tym ,że ta definicja jest nieprawdziwa.
Dlaczego nieprawdziwa?Cyt. z wikipedia.pl"
Gęstość (
masa właściwa) – stosunek masy pewnej ilości substancji do zajmowanej przez nią objętości."
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C4%99sto%C5%9B%C4%87 Masa jest wielkością określającą bezwładność.Nad wyjaśnieniem zasady istnienia masy dopiero trwają prace w kręciołku hadronów i szukanie elementu tworzącego w układzie cząstek elementarnych zjawisko masy. Pewnie chodzi Artemiusowi o ciężar jednostki objętości.A to już inna śpiewka.Ciężar to siła
Nie, chodzio mi o masę użytą w definicji gęstości rozumianą jako miara ilości materii obiektu fizycznego i daleki byłem od zagłębiania się w różnice pomiędzy masą bezwładną, grawitacyjną, spoczynkową, relatywisyczną itd.Jako jednostki użyłem kilograma, bo jest to jednostka masy w układzie SI. Przykład z podgrzewaniem metra sześciennego żelaza jest jak najbardziej prawdziwy.
Dlatego gęstość podaje się zawsze dla warunków normalnych. Zmiana objętości materii rzeczywiści związana jest z charakterystyką drgań atomów (nie koniecznie usieciowionych), energia ciała fizycznego może wzrostąć natomiast absorbując różne formy energii, nie tylko energię elektromagnetyczną. Transmutacja pierwiastków czyli zmiana chemiczna (czy raczej zmiana fizycznej budowy atomu) rzeczywiście jest znana. Tylko to wszystko
ma się nijak do znaczenia tych samych pojęć użytych do opisu zjawisk paranormalnych, czy też nawet
nie zjawisk, a jakiś wewnętrznych odczuć, przeczuć i imaginacji tzw. ezoteryków. Pojęcia wydają się tracić całkowicie swe pierwotne znaczenie, a w zamian nie zyskują nowego.
A jak się to ma do ludzi z kręgu ezo zjawisk.Ich doświadczenia ,które są pochodzenia zewnętrznego(manipulacji umysłu) próbują dopasować do znanego wszystkim realu.Pojawiają się różne wymiary i gęstości,hologramy ,przemieszczanie w czasie itp.Dla nich to oczywista prawda.
Myślę, że prawdziwym jest ostatnie zdanie cytatu. Dla nich to pewnie i oczywista prawda (no chyba, że są wspomnianymi na początku posta oszustami, naciągaczami czy wróżkami). Reszta kompletnie nie trzyma się kupy, no bo jak to używają pojęć nie mająych związku z ich odczuciami i kompletnie pozbawionych znaczenia w tym kontekście? Oprócz nadania wypowiedzi naukowego zadęcia nie pomaga to raczej w niczym. No bo co niby znaczy, że Ty jesteś 5tej gęstości, a ja 3ciej. Kompletnie nic.
...i jak myślę dlatego Zbyszek napisał ,że pitolicie.
Natomiast ja myślę, że Zbyszek sam za bardzo nie wie co oznaczają te terminy o które pytałem używane w kontekście przeżyć duchowych i czeka aż ktoś to wszystko sensownie wyjaśni:
...trzeba czekac aZ ktos cos sesownego napisze i w przystepny sposob wyjasni:)
To, że uważa nasze dyskusje za pitolenie wynika pewnie z tego, że nie zgadza się z wnioskami o braku konkretnego znaczenia tych pojęć w kontekście ezoterycznym. Jako, że sam nie za bardzo potrafił napisać cokolwiek sensownego, to napisał, że pitolimy
