Ktoś jest przy mnie. Proszę o pomoc!
: pn lip 22, 2013 11:26 am
Witam
Na wstępie witam Was wszystkich. Jestem nowym użytkownikiem tego forum więc proszę o wyrozumiałość.
Postanowiłam napisać do Was i w sumie poznać Wasze opinie na temat który poniżej przedstawie.
Mam 28lat więc niema mowy abym coś sobie zmyślała nie lubię kłamstwa i oszustwa więc to co pisze jest prawdą i w sumie nie potrafię sobie z tym poradzić, nie wiem jak to interpretować i może Wy mi pomożecie.
Zacznę od początku
Już mniej więcej od dzieciństwa czułam że coś mnie obserwuje że ktoś stoi obok- czułam wtedy niepokój strach. Zaczęło się to odkąd skończyłam ok 7 lat było to w godzinach wieczornych gdy układałam się do snu trwało to tak mniej więcej jakieś 2-3 lata może nie codziennie ale mniej więcej 2-3 razy w tygodniu -mieszkaliśmy wtedy w nowym wybudowanym bloku więc nie jest możliwością aby mieszkanie było nawiedzone. Do tego moje sny i myśli związane były z trumnami, pogrzebami.
Jakiś czas temu przeprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu wszystko było ok nawet zapomniałam już że coś takiego zdarzało się w dzieciństwie. Jednak w styczniu 2 lata temu zmarła mi babcia bardzo to przeżyłam może nie byłam z nią tak związana ale miałam wyrzuty sumienia bo nie byłam taką wnuczką jaką babcia by sobie wymarzyła. Mało ją odwiedzałam a jak już u niej byłam to spędzałam z nią 5 może 10 minut i tyle. Babcia ostatnie 5 lat swojego życia spędziła w zakładzie opiekuńczym tam miała dobrą opiekę była zadowolona że jest tam nawet nie chciała wracać do domu. Pamiętam ostatni raz gdy widziałam babcie było to dzień przed jej śmiercią była w ciężkim stanie ciężko oddychała była półprzytomna pogłaskałam ją po głowie pytałam jak się czuje ale nie odpowiadała było mi ciężko patrzeć jak cierpi jak z trudem łapie oddech. Pamiętam złapałam babcie jedną ręką za jej rękę drugą położyłam jej na głowie powiedziałam "Babciu przyjdę jutro dobrze" i o dziwo popatrzyła na mnie i powiedziała z wielkim trudem "DOBRZE" na następny dzień dostaliśmy tel. że babcia zmarła o 5.45 to dokładnie godz. kiedy zawsze wstawałam do pracy. W ten dzień gdy wstałam do pracy od początku czułam że coś się strasznego stało ok 7 dostaliśmy tel.
Po pogrzebie babci nie raz przepraszałam ją za to że byłam taka dla niej idealną wnuczką prosiłam aby mi wybaczyła aby mnie nie nawiedzała tylko przyszła w śnie. Pamiętam jak mi się przyśniła była zła nigdy jej takiej nie widziałam zapytałam się w śnie czy mi wybacza krzyknęła na mnie mówiąc NIE-od razu się przebudziłam z płaczem.
Raz na tydz odwiedzam babcie na cmentarzu do tej pory proszę ją o wybaczenie i o dziwno którejś nocy znowu mi się przyśniła tym razem była uśmiechnięta miała pogodną twarz gdy zapytałam czy mi wybacza odpowiedziała TAK wtedy poczułam tak jakby zimny powiew na ustach jakby ktoś dawał mi buziaka i się obudziłam ale już się nie bałam byłam szczęśliwa że babcia mi wybaczyła.
Wczoraj moja chrześnica skończyła 1 roczek babcia zmarła gdy siostra była w 4-5 mies ciąży babcia bardzo się cieszyła na wiadomość o ciąży była dumna zadowolna. Nie doczekała zobaczenia prawnuczki. Jednak wczoraj w dzień urodzin chrześnicy jedna z zabawek sama się włączyła i grała pierwsza myśl- babcia jest z nami i z nami świętuje urodziny. Czułam spokój.
Jednak gdy kładłam się spać znowu czułam że ktoś mnie obserwuje (to na pewno nie była babcia) poczułam że znowu zaczyna się dziać to co z dzieciństwa w sumie od tygodnia śpie przy zapalonym.
Prosze pomóżcie mi w tytłumaczeniu tego wszystkiego. Rodzina się ze mnie śmieje pytają skąd mi się to dzieje jedyną osobą która mi w jakimś stopniu wierzy jest mama i narzeczony.
Jak to interpretować?> wiem większość z was powie że to wymysł mojej wyobraźni ale ja jednak czuje obecność kogoś.
Czy jest jakieś medium na forum? czy ktoś mi to wyjaśni?
Bardzo Poszę o pomoc
Dodam że osobą którą czuje na pewno nie jest babcia - bo to zła energia przy Babci czuje spokój i dobroć.
Na wstępie witam Was wszystkich. Jestem nowym użytkownikiem tego forum więc proszę o wyrozumiałość.
Postanowiłam napisać do Was i w sumie poznać Wasze opinie na temat który poniżej przedstawie.
Mam 28lat więc niema mowy abym coś sobie zmyślała nie lubię kłamstwa i oszustwa więc to co pisze jest prawdą i w sumie nie potrafię sobie z tym poradzić, nie wiem jak to interpretować i może Wy mi pomożecie.
Zacznę od początku
Już mniej więcej od dzieciństwa czułam że coś mnie obserwuje że ktoś stoi obok- czułam wtedy niepokój strach. Zaczęło się to odkąd skończyłam ok 7 lat było to w godzinach wieczornych gdy układałam się do snu trwało to tak mniej więcej jakieś 2-3 lata może nie codziennie ale mniej więcej 2-3 razy w tygodniu -mieszkaliśmy wtedy w nowym wybudowanym bloku więc nie jest możliwością aby mieszkanie było nawiedzone. Do tego moje sny i myśli związane były z trumnami, pogrzebami.
Jakiś czas temu przeprowadziliśmy się do nowo wybudowanego domu wszystko było ok nawet zapomniałam już że coś takiego zdarzało się w dzieciństwie. Jednak w styczniu 2 lata temu zmarła mi babcia bardzo to przeżyłam może nie byłam z nią tak związana ale miałam wyrzuty sumienia bo nie byłam taką wnuczką jaką babcia by sobie wymarzyła. Mało ją odwiedzałam a jak już u niej byłam to spędzałam z nią 5 może 10 minut i tyle. Babcia ostatnie 5 lat swojego życia spędziła w zakładzie opiekuńczym tam miała dobrą opiekę była zadowolona że jest tam nawet nie chciała wracać do domu. Pamiętam ostatni raz gdy widziałam babcie było to dzień przed jej śmiercią była w ciężkim stanie ciężko oddychała była półprzytomna pogłaskałam ją po głowie pytałam jak się czuje ale nie odpowiadała było mi ciężko patrzeć jak cierpi jak z trudem łapie oddech. Pamiętam złapałam babcie jedną ręką za jej rękę drugą położyłam jej na głowie powiedziałam "Babciu przyjdę jutro dobrze" i o dziwo popatrzyła na mnie i powiedziała z wielkim trudem "DOBRZE" na następny dzień dostaliśmy tel. że babcia zmarła o 5.45 to dokładnie godz. kiedy zawsze wstawałam do pracy. W ten dzień gdy wstałam do pracy od początku czułam że coś się strasznego stało ok 7 dostaliśmy tel.
Po pogrzebie babci nie raz przepraszałam ją za to że byłam taka dla niej idealną wnuczką prosiłam aby mi wybaczyła aby mnie nie nawiedzała tylko przyszła w śnie. Pamiętam jak mi się przyśniła była zła nigdy jej takiej nie widziałam zapytałam się w śnie czy mi wybacza krzyknęła na mnie mówiąc NIE-od razu się przebudziłam z płaczem.
Raz na tydz odwiedzam babcie na cmentarzu do tej pory proszę ją o wybaczenie i o dziwno którejś nocy znowu mi się przyśniła tym razem była uśmiechnięta miała pogodną twarz gdy zapytałam czy mi wybacza odpowiedziała TAK wtedy poczułam tak jakby zimny powiew na ustach jakby ktoś dawał mi buziaka i się obudziłam ale już się nie bałam byłam szczęśliwa że babcia mi wybaczyła.
Wczoraj moja chrześnica skończyła 1 roczek babcia zmarła gdy siostra była w 4-5 mies ciąży babcia bardzo się cieszyła na wiadomość o ciąży była dumna zadowolna. Nie doczekała zobaczenia prawnuczki. Jednak wczoraj w dzień urodzin chrześnicy jedna z zabawek sama się włączyła i grała pierwsza myśl- babcia jest z nami i z nami świętuje urodziny. Czułam spokój.
Jednak gdy kładłam się spać znowu czułam że ktoś mnie obserwuje (to na pewno nie była babcia) poczułam że znowu zaczyna się dziać to co z dzieciństwa w sumie od tygodnia śpie przy zapalonym.
Prosze pomóżcie mi w tytłumaczeniu tego wszystkiego. Rodzina się ze mnie śmieje pytają skąd mi się to dzieje jedyną osobą która mi w jakimś stopniu wierzy jest mama i narzeczony.
Jak to interpretować?> wiem większość z was powie że to wymysł mojej wyobraźni ale ja jednak czuje obecność kogoś.
Czy jest jakieś medium na forum? czy ktoś mi to wyjaśni?
Bardzo Poszę o pomoc
Dodam że osobą którą czuje na pewno nie jest babcia - bo to zła energia przy Babci czuje spokój i dobroć.