Paranormalne.eu

Sytuacja miała miejsce parę lat temu. Na zajęciach kolega z Nowej Soli chwalił się swoim odkryciem. Sprawa wyglądało mniej więcej w ten sposób:Był jakiś piknik w lesie. Grupka znajomych siedziała przy stoliku, gdy jeden z nich zaczął nagrywać wydarzenie. Podczas rejestrowania obrazu zauważono leżącego nieopodal żula. Zabrała go karetka. Miał on jakiś trzy dziurki na ciele. Sprawa by została zapomniana, gdyby nie kolega, który w pracy się nudził i oglądał filmy na telefonie. Było to kilka tygodni później, wtedy dokonał odkrycia czegoś co umknęło ludzkim oczom. Na filmie uwieczniono niską, szarą istotę, która nakłuwa leżącego mężczyznę jakimś patykiem. Trwało to może 3 sekundy.Film był dostępny na YT, lecz już nie ma po nim śladu. Kolega nazwał istotę gnomem, co pewnie jest związane z tym, że w Nowej Soli panuje jakiś dziwny kult krasnali. Na filmiku niżej widać to zdarzenie od 1:32. Postaram się znaleźć coś bardziej wyraźniejszego.FILM

Z tego co pamiętam fundacja nautilus opisywała to zdarzenie kilka lat temu. Ogólnie zapadło mi to w pamięć, nawet ostatnio zacząłem szukać coś ten temat, lecz nic nie znalazłem.

55 sekunda, świetna scena, krasnal pomyka krokiem dostawnym przez ulicę

Jednym filmem zajmował się niegdyś Pan Staś

Ślad ten był jakby po jakiś widłach... Różdżka i do tego niewidzialność, to świadczy o jakieś wyższej technologii. 

Nie oznacza, że to ''kosmita'', ale istota być może żyjąca tu i teraz, ale w innej rzeczywistości i widmie jakich my nie dostrzegamy ? Tak ten film jest ciekawy, ale widziałem go w lepszej jakości.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="112422" data-time="1392452096">Już nie pamiętam jakie były ustalenia, ale twój znajomy to traktował całkiem na serio?? Mi to się wydaje, że to ciekawe. Szkoda, że nie ma więcej takich filmów.</blockquote>Sprawa jak najbardziej była poważna. Jak już wspominałem kumpel natknął się na ufoka przypadkiem, w pracy mu się nudziło i oglądał filmy na komórce. Było to już parę tygodni po zdarzeniu. Potem na zajęciach w Poznaniu (gdzie studiował) chwalił się swoim odkryciem i stąd się o tym dowiedziałem. Później nawet Fundacja Nautilus coś o tym wspominała, ale największą sławę film zrobił na YT. 

Albo istota stąd albo nie Morał z tego taki, że nagrywać filmy można w każdych okolicznościach, bo nigdy nie wiadomo co się utrwali.Mnie z kolei zastanawia to nagranie z tym czymś na kształt skrzata w 55s, to mogło być dziecko przebrane ale może nim nie było? Fajnie gdybyśmy mieli pewność co do wiarygodności tych nagrań, tzn gdyby mógł to sprawdzić jakiś specjalista, choć nie wygląda mi to na fotomontaż., zarówno w jednym jak i drugim przypadku.

Pamiętam tego skrzata  z Argentynyhttp://2.bp.blogspot.com/_WWUzaO9pYcA/R9dEP6BlulI/AAAAAAAAE4Y/EnA2suWaDAQ/s1600-h/01791.jpg Dzieciaki  najpierw myśleli że to jakiś  pies a potem się tak  wystraszyli. Także dwóch strażników  widzieli  tego  "gościa", najpierw  obrzucili  go  kamieniami  a on uciekł w trawę, pozostawiając po  sobie dym  i spalone ślady

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="112430" data-time="1392479000">Także dwóch strażników  widzieli  tego  "gościa", najpierw  obrzucili  go  kamieniami  a on uciekł w trawę, pozostawiając po  sobie dym  i spalone ślady</blockquote> Czyli sprawa chyba w miarę wiarygodna? A takie zachowanie to zakrawa na imbecylizm do kwadratu. Znam podobną historię z Polski, a konkretnie z Zakopanego. Świadek dość wiarygodny i powiem szczerze po tej jego historii inaczej patrzę nawet na niektóre te filmy z rzekomymi skrzatami ( bo na pewno część to jakieś fake'i)