Paranormalne.eu

Na przestrzeni lat zjawisko UFO pojawiało się pod różnymi postaciami, a dziś klasyczną jego formą stał się tzw. ‘’latający spodek’’, który obecnie jest wypierany przez bardziej egzotyczne obiekty w kształcie trójkątów, bumerangów czy trapezów. Większość badaczy twierdzi, że mamy do czynienia  z tajną technologią, która leży poza zasięgiem zwykłego człowieka. Ale czy na pewno... Czytaj całość na blogu Arka Miazgi...

To może ja odwrócę to co napisałeś, otóż co my tak naprawdę wiemy o istnieniu tajnych czy posiadających inną formę tajności projektach militarnych na przestrzeni wielu lat aby twierdzić iż bez udziału jakichś tam szarych ludzików nie było by możliwe ich istnienie.

Też jestem przekonany że te trójkąty w znacznej przewadze nie są tajnymi projektami. Wczoraj na przykład czytałem jak pewien facet zapuścił się w odludne górzyste tereny Ameryki Płn., według jego  relacji słyszał coś jakby, łomot, trzask, zmieszane  z sykiem powietrza z nieszczelnych zaworów.Oglądając się dookoła nic nie zauważył, dopiero za chwilę wyłonił się  trójkątny  obiekt który leciał dużo szybciej niż pasażerski samolot. Mijając świadka odgłos obiektu zmienił się nieznacznie, tak jakby odgłos trąbki lub  rogu, od tego momentu  odgłos był już jednostajny.Cóżżż, trochę dziwny ten szpiegowski samolot którego słychać wszędzie dookoła, nawet jest głośniejszy niż zwykłe samoloty, ponieważ  jego  było  już  słychać zanim się pojawił  .  Cała powyższa relacja  z 2010r. na stonie Lindy M H http://www.earthfiles.com/news.php?ID=2186&category=Environment

Jak napisałem wyraźnie nie twierdzę, iż  wszystkie obiekty to UFO, wiele z nich to zapewne jakieś tajne prototypy, ale nie sądzę, aby szczególnie obiekty widywane nad dużymi miastami o dużych rozmiarach poruszających się na niskich wysokościach były testami to bzdura. Jeśli mowa o projektach militarnych to zatem kto stał za falą sterowców w 1896 roku, nie wspominam o wcześniejszych obserwacjach czy fali UFO w 1913 roku nad Europą. Sceptycy pomijają ten przedział czasowy  bawiąc się jedynie w ufologię od 1947 roku co jest ignorancją faktów.  Kto stał za falami ‘’’spodków’’ po II wojnie i gdzie one się podziały  bo dziś są rzadkością, armie o tak sobie przeszły na poziom ‘’trójkątów’’ ? To moim zdaniem nie trzyma się kupy. Zauważalne są szczególnie obserwacje trójkątów/bumerangów w Europie i Ameryce natomiast brak np. w Meksyku itp... Po co wysyłać tak kosztowne ''pojazdy'' w dodatku, gdy cały czas ktoś je obserwuje, skoro można małymi dronami lub przez satelity szpiegowskie doskonale wszystko zobaczyć.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="azor" data-cid="113640" data-time="1396446886">Jeśli mowa o projektach militarnych to zatem kto stał za falą sterowców w 1896 roku, nie wspominam o wcześniejszych obserwacjach czy fali UFO w 1913 roku nad Europą.</blockquote>azor, nie rozumiem twojego problemu. Nie sądzisz chyba, że istoty posiadające technologię UFO bawiły się w budowanie sterowców? Żeby nam pokazać, że można latać. Czym tak naprawdę różni się sterowiec od wielkiego balonu? Balony przecież chyba były znane już wcześniej?

Jasiu chyba nie do końca  zrozumiałeś mój artykułu z tego co widzę   balon a sterowiec to zupełnie inne rzeczy. Zatem jak wyjaśnisz zagadkę fali sterowców ? Chyba nie odwiedzinami '''kosmitów'' . Obserwacji często jednego dnia w różnych miejscach było na tyle dużo iż ciężko mówić o przypadku.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="azor" data-cid="113640" data-time="1396446886"> Po co wysyłać tak kosztowne ''pojazdy'' w dodatku, gdy cały czas ktoś je obserwuje, skoro można małymi dronami lub przez satelity szpiegowskie doskonale wszystko zobaczyć.</blockquote>OfftopowoSatelity szpiegowskie mają ograniczenia - pomijając atmosferę i kwestie zakłóceń z nią związanych są to także przewidywalne orbity i czasy ich przelotów, co pozwala zaplanować testy tajnego sprzętu poza "oknami przelotów". Drony z kolei - no właśnie - są wolne i najczęściej małe (w latach 70tych Amerykanie zgubili w Syberii prototyp całkiem dużej maszyny), nieprzewidywalne, i jak się przynajmniej mi wydaje - wciąż "nieinteligentne" a więc podatne na rozmaite ataki (przykład przejętego przez Irańczyków amerykańskiego drona). Stąd wynika potrzeba posiadania przez niektóre armie tzw. samolotów szybkich (sprawa załogowości czy bezzałogowości moim zdaniem jest jednak wciąż otwarta).

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Ciekawski Jasiu" data-cid="113642" data-time="1396457599">azor, nie rozumiem twojego problemu. Nie sądzisz chyba, że istoty posiadające technologię UFO bawiły się w budowanie sterowców?</blockquote> Rzecz w tym że owe "sterowce" pojawiły się na kilka dobrych lat przed m.in. Zeppelinami,  i bardzo szybko zniknęły z amerykańskiego horyzontu - ponoć po jednym została pozostałość w formie nagrobka kosmity, (Aurora w Teksasie). Podobnie rzecz miewa się z samolotami,  śmigłowcami, rakietami - jest co najmniej kilka takich spraw, gdzie odnotowano co bardzo nietypowe zachowanie tych obiektów - fala rakiet nad Skandynawią zaraz po wojnie, sprawa Cash-Landrum, Keel opisuje w Mothman Prophecies nietypową awionetkę itp.

Mogę zrozumieć szybkie samoloty do tajnych misji, ale po co budować tak duże obiekty w dodatku niby się ''maskujące'' ale na tyle, nie udolnie iż cały ten kamuflaż jest  kiczowaty w dodatku te ''tajne'' obiekty ochoczo przelatują sobie nad wieloma miastami czy głównymi drogami, tak jakby nie mogły ich ominąć ? Tak charlie2tango widzę, że znasz ten temat o którym pisał Keel  

Może to jakiś rodzaj  przebicia w czasoprzestrzeni... Można pójść dalej i odwołać się do platońskiego świata idei z którego mogą pochodzić pewne zjawiska zanim urzeczywistnią się w naszym realu...