Paranormalne.eu

[ external image ] Zimą 1979 r. mieszkaniec Słupska wyszedł z zakładu pracy, dostrzegając w górze „drugie słońce”. Nie było to jednak zjawisko atmosferyczne zwane słońcem pobocznym. Dziwny obiekt po chwili powiększył się, a potem zaczął się oddalać, wykonując zwrot, który - w opinii świadka - przeczył zasadom fizyki. Czy było to zdarzenie podobne do słynnego fatimskiego Cudu słońca, który zdaniem wielu badaczy, również był obserwacją obiektu NOL? CAŁOŚĆ W SERWISIE INFRA

Prawie 35 lat , to szmat czasu, szkoda iż tak wcześnie komuś zebrało się na zwierzenia.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="LEMARI" data-cid="113664" data-time="1396595043">Prawie 35 lat , to szmat czasu, szkoda iż tak wcześnie komuś zebrało się na zwierzenia.</blockquote>Niektórym ludziom przydarzają się takie doświadczenia, o których nie są w stanie zapomnieć i otwierają się dopiero po wielu latach.Internet to jednak wspaniały wynalazek bo można bez skrępowania opowiedzieć. Wierzę temu świadkowi, choć sama nigdy nie widziałam takiego zjawiska na niebie.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Czakrawartin" data-cid="113674" data-time="1396606411"> A u nas o czym w mediach mowa?? Smoleńsk, Tusk, pierdoły, idiotyzmy...</blockquote> Czego się czepiasz? Sami kosmici.

Znów taki przypadek gdzie świadek jest sam, chyba 70% wszystkich obserwacji  zamyka się w obserwacji  tylko jednego człowieka. Tak sobie myślę że to: jakby  ufo chciało  dać do zrozumienia """możesz patrzeć, masz ten przywilej ale na tym się kończy, możesz uwierzyć ale nikt tego ci nie potwierdzi"" Gdy czytałem Biblię albo Apokryfy, rozmyślałem wtedy że przecież te objawienia, te "sny", spotkania z nieżyjącymi już prorokami ( czy Jan mógł wiedzieć jak wyglądał  Abracham albo  Mojżesz? ale w jego  wizji identyfikował  widzianych ludzi  jako  właśnie tych) mogło być tym samym co  dziś nazywamy CE III  i  IV.Jeżeli ufici od tysięcy lat tutaj się pojawiają to mogli spróbować za sprawą religi uporządkować trochę ten burdel na Ziemi. Wprawdzie  im się to do  końca nie udało, tak samo im się nie udało zatrzymanie wyścigu  zbrojeń nuklearnych za pomocą channelingów  i kontaktowców .Jedynie pokazują się niekiedy wybranym albo i nie wybranym ludziom  i na tym pozostaje, nawet nie wiemy  czy te  pokazywanie się jest zamierzone   czy nie

Tak, masz rację,w tym  ktoś inny też to widział, Bo czytam nieraz że świadek podczas obserwacji był sam, niekiedy nawet w terenach  gęsto zaludnionych

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="113680" data-time="1396618867">Jeżeli ufici od tysięcy lat tutaj się pojawiają to mogli spróbować za sprawą religi uporządkować trochę ten burdel na Ziemi.</blockquote>moglbym polemizowac z toba w tek kwestii... jesli chodzi o zjawiska niewyjasnione: sam widzialem obiekt w ksztalcie kuli, jasny, wyrazisty... moja obserwacja "zdarzyla sie" podczas nocnej podrozy pociagiem relacji przemysl-szczecin, na wysokosci okolice czestochowy...  obiekt zawisl nad lasem i tam pozostawal przez jakas chwile (moze 5-10 min)... potem zniknal - wlasciwie to nie wiem co sie z nim stalo a to dlatego, wiadomo, ze trasy kolejowe wija sie pomiedzy pagorkami czy innymi przeszkodami - pociag mogl zmienic kierunek... dodam, ze nie byl to samolot czy helikopter (swiatla pozycyjne), latarnia uliczna (w lesie? na wysokosci ponad lasem?), ksiezyc (on znajdowal sie nieco na "lewo" i znacznie, znacznie wyzej), zaden refleks odbity od szyby (obserwacja przy otwartym oknie), nie bylo to zadne przewidzenie (nie bylem jedynym swiadkiem tego wydarzenia, mimo pozno-nocnej godziny, to jednak kilka osob wyszlo na korytarz aby rozprostowac kosci czy tez zwyczajnie zapalic papierosa)...bylo to latem, w okolicach roku 1999-2001... pozniej, szperajc nieco glebiej w literaturze, dowiedzialem sie, ze nad czestochowa obserwowano "zjawiska" od dawna i dosyc czesto...odnosnie obserwacji w slupsku - wierze, ze ow czlek widzial ten obiekt... ale dlaczego tylko nieliczni widzieli? mysle, ze pomimo identycznej anatomii ciala, to jednak ludzie roznia sie od siebie diametralnie - jeden potrafi spiewac, drugi swietnie tanczy, trzeci ma szosty zmysl, itd itd... moze ow obiekt "wszedl" w pewien zakres drgan, fal widzialnych czy jakkolwiek to nazwac, i byc widzianym tylko dla "wybranych" ludzi... oko ludzkie dostrzega radiacje z zakresu 0.00007 - 0.00004 cm, ale czy nie istnieja ludzie, ktorzy moga czujc nieco wiecej niz "przecietniaki"?

Witam. Co fo ufo to polecam filmik ,podziemny wywiad z Alanem Bielekiem Jak myślicie po co oni ciągle przylatuja w jedno miejsce. Po jakieś pierwiastki? Mój znajomy widuje ,cztery razy do roku w tym samym miejscu dziwny obiekt , która lata we wszystkie strony. Ostatnio jego żona była świadkiem, co ciekawe widziała poruszające się cienie. Ja im wierzę. Nikomu nie mówią bo nie chcą być wyśmiani tym bardziej że mają pod 60 tkęMnie się przyznał bo wie że tym się interesuje i ze go nie wyśmieje.

Jeżeli znajomy co  roku do czterech razy ich widuje  to na pewno  nieraz  nagrał ich kamerą, tak by przynajmniej zrobił  każdy normalny człowiek