[foto] 2016.02.03 - nazwałem ich Elokhim
: wt paź 18, 2016 3:33 pm
Witam
Przeglądałem swoje własne zdjęcia związane z poszukiwaniem prawdy... Wiem że mam jakiś nieznany mi dryg do łapania czegoś czego nie widać. (wiem kiedy zabrać ze sobą sprzęt a kiedy nie i nie wiem skąd to wiem ale wiem i już... Po prostu to się dzieje i nawet mnie to już nie dziwi że mam coś czego oczekiwałem...)
Zdjęcie z 2016.02.03 godzina 01:05 w nocy. Niebo całkowicie zakryte chmurami - zero widoczności księżyca i gwiazd. Czas naświetlania tego zdjęcia to 6 sekund bez lampy błyskowej bo to bez sensu - aparat skierowany centralnie na nich mimo że NIC TAM NIE WIDZIAŁEM wzrokiem. Na 100% nie są to gwiazdy. Byłem pewny że coś tam jest dlatego zrobiłem to zdjęcie.
Zdjęcie w myślach nazwałem "Elokhim" (ci którzy przybyli) nie wiem czemu - tak mi przyszło do głowy kiedy zobaczyłem to zdjęcie pierwszy raz...
A dzień wcześniej w tym miejscu miałem wrażenie że przede mną w całkowitej ciemności (malutko światła tam było bo to za miastem) stoją 3 lub 4 sześciany wysokie przypominające postacie - całkowicie czarne ale każda z nich miała inną wysokość od metra do ponad 2 metrów. Miałem wtedy w kieszeni lampę błyskową taką starą jeszcze od aparatów kliszowych, i mignąłem wtedy w to miejsce lampą ze 3 razy i 1 raz jak mignąłem właśnie zobaczyłem to co napisałem, za drugim razem też ale już nie zdążyłem dogłębniej się przyjrzeć a za trzecim razem jak by się rozmyły te sześciany. (baaaardzo dziwne to było ale zupełnie się nie bałem - bo ja robię dokładnie wszystko na opak jak mówią pseudo ufolodzy - nie migać flashem w niebo w nocy (oczywiście że migam
) nie myśleć pozytywnie o UFO - oczywiście że myślę pozytywnie i wysyłam dobro jakie mam w sobie w kosmos mając nadzieje że je odbiorą. Wysyłam też myślami prośby o pomoc w ratowaniu ziemi ale to jest bardzo długi temat więc nie będę o tym pisać. Przybysze to nie demony - to mądre istoty które dobrze wiedzą co robią : ) Co złego to nie UFO-demony, to ludzie-ludziom gotują taki parszywy los...
<a href="http://www.mediafire.com/file/s16uw8wdf ... .03.rar</a>
Osobnika o nazwie Ronin proszę nie zabierać dyskusji w moim temacie...
Przeglądałem swoje własne zdjęcia związane z poszukiwaniem prawdy... Wiem że mam jakiś nieznany mi dryg do łapania czegoś czego nie widać. (wiem kiedy zabrać ze sobą sprzęt a kiedy nie i nie wiem skąd to wiem ale wiem i już... Po prostu to się dzieje i nawet mnie to już nie dziwi że mam coś czego oczekiwałem...)
Zdjęcie z 2016.02.03 godzina 01:05 w nocy. Niebo całkowicie zakryte chmurami - zero widoczności księżyca i gwiazd. Czas naświetlania tego zdjęcia to 6 sekund bez lampy błyskowej bo to bez sensu - aparat skierowany centralnie na nich mimo że NIC TAM NIE WIDZIAŁEM wzrokiem. Na 100% nie są to gwiazdy. Byłem pewny że coś tam jest dlatego zrobiłem to zdjęcie.
Zdjęcie w myślach nazwałem "Elokhim" (ci którzy przybyli) nie wiem czemu - tak mi przyszło do głowy kiedy zobaczyłem to zdjęcie pierwszy raz...
A dzień wcześniej w tym miejscu miałem wrażenie że przede mną w całkowitej ciemności (malutko światła tam było bo to za miastem) stoją 3 lub 4 sześciany wysokie przypominające postacie - całkowicie czarne ale każda z nich miała inną wysokość od metra do ponad 2 metrów. Miałem wtedy w kieszeni lampę błyskową taką starą jeszcze od aparatów kliszowych, i mignąłem wtedy w to miejsce lampą ze 3 razy i 1 raz jak mignąłem właśnie zobaczyłem to co napisałem, za drugim razem też ale już nie zdążyłem dogłębniej się przyjrzeć a za trzecim razem jak by się rozmyły te sześciany. (baaaardzo dziwne to było ale zupełnie się nie bałem - bo ja robię dokładnie wszystko na opak jak mówią pseudo ufolodzy - nie migać flashem w niebo w nocy (oczywiście że migam

<a href="http://www.mediafire.com/file/s16uw8wdf ... .03.rar</a>
Osobnika o nazwie Ronin proszę nie zabierać dyskusji w moim temacie...