Wolframowa tarcza

Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Wolframowa tarcza

Post autor: UFOWORLDNEWS »

General Atomics przedstawił koncepcję taniego systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej Tungsten Shield (Wolframowa tarcza), opartą o wykorzystanie działa elektromagnetycznego Blitzer.



[ external image ]



[left]ak wyglądać ma przyszły tani, lądowy system zwalczania pocisków samosterujących i głowic pocisków balistycznych – Tungsten Shield (Wolframowa tarcza), pokazany po raz pierwszy podczas AUSA 2012 w Waszyngtonie. W koncepcji wykorzystano działo elektromagnetyczne budowane dla US Navy, ustawione w stałej naziemnej bazie, która pełni jednocześnie rolę zasobnika energii / Rysunek: GA-EMS



Amerykańska korporacja General Atomics Electromagnetics System Group (GA-EMS) z San Diego w Kalifornii przedstawiła, podczas zakończonej wystawy AUSA 2012 w Waszyngtonie, nową, tanią koncepcję obrony przeciw pociskom samosterującym i rakietom balistycznym, bazującą na konstrukcji działa elektromagnetycznego – Tungsten Shield (Wolframowa tarcza).



Pomysł zasadza się na wykorzystaniu zasięgu i szybkości działania przetestowanego już przez spółkę demonstratora działa elektromagnetycznego Blitzer. Ma ono posłużyć do wystrzeliwania – na wysokość ponad 100 km nad Ziemię lub odpowiednio daleko w przypadku zwalczania pocisków samosterujących (poruszających się tuż nad gruntem) – superszybkiego pocisku, który tuż przed nadciągającymi celami, po eksplozji, utworzy chmurę odłamków wolframowych. Cokolwiek, co będzie musiało przejść przez taki sztuczny obłok cząstek niezwykle twardego metalu, powinno zostać zniszczone, z uwagi na ogromną prędkość spotkania.


[left]esty pierwszego wojskowego, a nie eksperymentalnego działa elektromagnetycznego Blitzer, rozwijanego przez General Atomics rozpoczęły się na pełną skalę we wrześniu 2010. To właśnie prototyp tej konstrukcji prezentowano na AUSA w tym roku / Zdjęcie: Steven Zaloga[/left]

Podobnie działa szwajcarsko-niemiecki system przeciwlotniczy Rheinmetall Skyshield, używany do ochrony baz ekspedycyjnych, choć w nieporównywalnie mniejszej skali i na małe odległości. Europejski system do stworzenia chmury wolframowych odłamków wykorzystuje konwencjonalne armaty automatyczne kalibru 35 mm i pociski z programowanym momentem detonacji (Skyshield dla Luftwaffe, 2012-07-24; NBS dla niemieckiego kontyngentu, 2009-05-19).



Pomysł General Atomics nie jest wcale wytworem fantazji. Korporacja dostarczyła lądowemu ośrodkowi badawczemu US Navy w Dahlgren w stanie Virginia kompletny, działający i co interesujące – przewoźny model działa elektromagnetycznego. Zmagazynowana energia, szacowana na 81 MJ może zostać za pomocą MPP (mobilnego, pulsacyjnego źródło zasilana prądem stałym) zamieniona na mniej lub bardziej powtarzalne strzały o energii wylotowej ok. 32 MJ (dla porównania, pocisk z 127-mm działa morskiego z lufą o długości 54 kalibrów ma energię 10 MJ). Jest to, według GA-EMS energia porównywalna z rozpędzeniem 35 t do prędkości ponad 160 km/h. Strzał o rekordowej energii został odnotowany w grudniu 2010 przy strzelaniu z działa elektromagnetycznego BAE Systems (Rekord elektromagnetycznego działa, 2010-12-13).


[left]Działo Blitzer wystrzeliwuje stabilizowany brzechowowo pocisk z odrzucanym sabotem, zaprojektowany przez Boeing Phantom Works z prędkością ok. 1600 m/s (Ma5) z przyśpieszeniem przekraczającym 60 000 g / Zdjęcie: Steven Zaloga[/left]

10 października 2012 maszynerię tę wypróbowano w praktyce, wyrzucając z lufy działa elektromagnetycznego pocisk z prędkością ponad Ma7 na obliczeniową odległość około 200 km. US Navy szacuje, że pocisk mógłby trafić w cel morski na linii horyzontu po 6-7 sekundach od opuszczenia lufy. Amerykańska marynarka spodziewa się w ten sposób otrzymać wielozadaniową broń, która mogłaby być użyteczna zarówno w obronie, jak i w ataku.



GA-EMS reklamuje swój wynalazek, jako skuteczne antidotum przeciwko największemu niebezpieczeństwu dzisiejszych czasów, jakim są ataki pociskami samosterującymi na punktowe, starannie wybrane cele. Korporacja z San Diego opracowała wizję swojego działa w roli tańszego, od obecnych pocisków przeciwrakietowych, lądowego oręża zwalczania nadciągających nad USA pocisków samosterujących i głowic rakiet balistycznych.


[left]Koncepcja stanowiska ogniowego systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Tungsten shield z działem elektromagnetycznym Blizter w obrotowej wieży i kontenerowymi pulsacyjnymi źródłami zasilana prądem stałym / Rysunek: GA-EMS[/left]

Obecnie prace General Atomics i ośrodka badawczo-rozwojowego US Navy koncentrują się na uzyskaniu efektu powtarzalności strzałów z taką sama wielką energią, gromadzeniu i przetwarzaniu energii elektrycznej, potrzebnej do oddania każdej salwy oraz na minimalizacji wymiarów i masy na razie jeszcze kolejnego demonstratora eksperymentalnego działa o nazwie Blitzer 2M. Inne amerykańskie korporacje zbrojeniowe, takie jak Boeing, czy Raytheon zajmować się mają tymczasem rozwojem amunicji do dział elektromagnetycznych. Również tej do zwalczania pocisków samosterujących, czy głowic rakiet balistycznych.



General Atomics znana jest na zbrojeniowych rynkach głównie za sprawą powszechnego stosowania w najnowszych konfliktach zbrojnych jej bezzałogowców rodziny Predator (zajmuje się tym korporacja General Atomics – Aeronautical Systems). Jednak głównym kierunkiem badań korporacji, która powstała w 1955, a obecnie zatrudnia w swoich afiliowanych spółkach ponad 5 tys. pracowników było wytwarzanie i gospodarowanie energią elektryczną.


[left]Blitzer 2M oddaje salwę na poligonie US Navy w stanie Virginia... / Zdjęcie: GA-EMS[/left]

[left]Warto przypomnieć, że od początku aktywności GA była ona związana z wielkimi trustami energetyczno-paliwowymi, takimi jak General Dynamics, czy Chevron. Obecnie, za sprawą byłego prezesa (emerytowanego admirała) kojarzona jest także z najbardziej zaawansowanymi programami energetycznymi US Navy, jak elektromagnetyczny napęd przyszłości dla największych okrętów, elektromagnetyczne katapulty dla lotniskowców przyszłości (Przerwane próby katapulty elektromagnetycznej, 2011-03-10; 15 mld USD i ciągnie rosną, 2012-02-22), czy siłownia nuklearna IV generacji z wykorzystaniem helu w roli chłodziwa i jednocześnie gazu poruszającego turbinę, produkująca prąd (z wyeliminowaniem wody i obecnych wymienników ciepła obiegu pierwotnego i wtórnego dzisiejszych reaktorów).[/left]
[left]Podczas strzelań testowych, pocisk z Blitzera po przebiciu 3-mm płyty stalowej przeleciał jeszcze 7 km. GA-EMS chce stworzyć w pełni funkcjonalny, wojskowy demonstrator działa w 2016 i wdrożyć je do produkcji około 2019. Jak na razie jest to program rozwijany za własne fundusze amerykańskiej korporacji / Zdjęcie: GA-EMS[/left]

Projekt budowy działa elektromagnetycznego dla okrętów uruchomiono w 2006. Był on finansowany przez biuro badań US Navy i GA-EMS. W owym czasie w siedzibie spółki w San Diego otrzymał on kryptonim Blitzer. Zbudowano kilka prototypów i dziesiątki eksperymentalnych luf, w tym o przekroju prostokątnym. Eksperymentalny pocisk opuszcza lufę w opakowaniu przypominającym odrzucany sabot rdzeniowego pocisku przeciwpancernego z tak wielką prędkością, iż płonie ono żywym ogniem przed oddzieleniem się od samego pocisku (na powierzchni styku elementu wodzącego z szynami powstaje plazma, która powoduje erozję tych ostatnich). Ten jest w locie stabilizowany brzechwami, które najprawdopodobniej w przyszłości będą stanowić elementy wykonawcze systemu precyzyjnego sterowania.



Najciekawsze jest jednak i to, że – jak można się przekonać w powszechnie dostępnych danych o wydatkach General Atomics – korporacja na lobbing swoich najnowszych rozwiązań technicznych wydaje w renomowanych spółkach lobbingowych Waszyngtonu stałą kwotę 1.5 mln USD corocznie od 2005 do 2011.



Źródło:altair







[/left]
ODPOWIEDZ

Wróć do „AREA 51, TAJNE PROJEKTY”