Wehikuł Czasu - rozmyslania

Tajemnice zaginionych cywilizacji i zagadki współczesności. Kontrowersyjne odkrycia, hipotezy i rzeczy, o których milczą podręczniki
Sminer
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 6:06 pm

Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: Sminer »

Mam nadzieje, ze temat napisalem w dobrym dziale :P Chcialbym wam sie spytac, co myslicie o mojej teorii. "Czy ludzkosc bedzie w posiadaniu wehikułu czasu !" 1. Jesli wechikuł czasu wynalezionyby zostal w przyszlosci, czy nie przeniesionoby sie w przeszlosc, aby pomoc ludzkosci teraz lub kiedys ?Przez cale istnienie ludzkosci, nie wieze zeby jakas osoba nie przenioslaby sie w starozytne czasy, aby zaprzestac wojen, wzbogacic ludzkosc.Jesli jedna osoba by to zrobila, za nia pojawilyby sie kolejne, w koncu staloby sie to modne i przyjezdzanoby w przeszlosc na wakacje...Jakby nawet zbudowano taki wynalazek i ukryto, nie moglby byc nie wynaleziony do konca istnienia ludzkosci, ktora bedzie o wiele madrzejsza od nas za milion czy dwa miliony lat. 2. Kolejna sprawa jest to, czym wogule jest "CZAS"Wedlug Wikipedii:Wielkosc fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu. I teraz nasuwaja sie pytania-gdyby nie wynaleziono zegarka nie byloby wiadome, ktora wlasciwie jest godzina-gdyby (teoretycznie) Ziemia nie krazyle wokol Slonca, nie byloby dni i nocy-czy gdyby tak bylo ludzi wynalezliby czas ? Jedna z teorii twierdzi, ze czas nie istnieje, jest to tylko jeden z "wynalazkow" ludzkosci, pomagajacy w orientowaniu sie w terenie itp. 3. Jesli wynalezionoby wechikuł czasu i by dzialal tak jak powinien - przenosil czlowieka w miejsce, w ktorym sie teraz znajduje, ale np. 300 lat temu, to człowiek ten pojawilby sie w przestrzeni kosmicznej, zdala od Ziemi. Nie zapominajmy, ze Ziemia jest w ciaglym ruchu, wokul wlasnej osi, wokul Slonca oraz oddala sie stale od srodka wrzechswiata ! 4. Podruzowanie w czasie mogloby zaklucic bariere czasową, gdyby ktos z roku 5000, przeniusl sie w nasze czasy, moglby zagrozic istnieniu calej planety. Kto wie, moze ktos kiedys chcial teleportowac sie, do krainy Dinozaurow, a ta zmiana czasowa, zakonczyla sie smiercia wielu gatunkow, w nieznanych jak dotad okolicznosciach.  Ma ktoś z was moze inne tezy dotyczace wechikułu czasu ?Chetnie uslysze od was opinie na temat mojego tematu :)  
Ostatnio zmieniony sob kwie 13, 2013 2:05 pm przez Sminer, łącznie zmieniany 1 raz.
TrueLobo
Infranin
Posty: 226
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 10:58 am
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: TrueLobo »

<blockquote class="ipsBlockquote">Jesli wechikuł czasu wynalezionyby zostal w przyszlosci, czy nie przeniesionoby sie w przeszlosc, aby pomoc ludzkosci teraz lub kiedys ?</blockquote>Jeśli byliby choćby trochę rozgarnięci to nie. Każda ingerencja w przeszłości dawała by rezultat nie do przewidzenia na dłuższą mete. Im dalej wstecz tym większe reperkusje. Tak zmodyfikowałbyś jedno konkretne zdarzenie. Ale sama modyfikacja spowodowała by efekt kręgów na wodzie modyfikując kolejne zdarzenia zmieniając teraźniejszość bezpowrotnie w skrajnych przypadkach wymazując cię z historii jak i sam wehikuł czasu. Dlatego ani nikt "nie zaprzestawał by wojen ani wzbogacał ludzkość".  <blockquote class="ipsBlockquote">Kolejna sprawa jest to, czym wogule jest "CZAS"</blockquote>Naukowcy określają czas jako tempo zachodzenia wszelakich procesów. Czyli np. drgania atomów. Dlatego jeśli to tempo zwalnia mówią, że czas zwalnia. Jak np. przy osiąganiu prędkości zbliżonych do prędkości światła. Choć moim zdaniem jest to pójście trochę na łatwiznę. To jakby powiedzieć, że linijka mierząca długość jest długością.  Myślę, że najważniejszym aspektem czasu, który obserwujemy jest kolejność występowania po sobie zdarzeń. Przyczyna skutek, coś występuje po czymś. Dlatego myślę, że czas nie jest czymś co można cofnąć. Jakoś nie wyobrażam sobie jakiegoś "kosmicznego superdysku" gdzie są zapisywane pozycje wszystkiego aż do cząstek subatomowych w każdym kwancie czasu, żeby sobie to potem wszystko cofać. I tu dochodzę do mojego poglądu na podróże w czasie(jako realnej możliwości nie sf). Mam nadzieje, że nie ma i nie może być czegoś takiego jak cofanie czasu czy podróż w czasie. To by znaczyło, że równie dobrze wszystko co się miało wydarzyć już się wydarzyło(zawsze trafił by się obserwator x dla kogo twoja teraźniejszość była by już przeszłością. i dla pana x też trafił by się taki obserwator ect.), a my sami jesteśmy tylko filmem, który można sobie przewijać w przód czy w tył. 
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: Ronin »

Myślę, że materialne podróże do przeszłości są raczej kłopotliwe i mało prawdopodobne, natomiast podglądanie przeszłości może być możliwe. Podstawowy warunek, aby zajrzeć do przeszłości, to technologia pozwalająca pokonać barierę prędkości światła...
van
Infrańczyk
Posty: 193
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:41 pm
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: van »

Podstawowy problem z wehikułem czasu to możliwość cofnięcia się o sekundę. Jeśli wyobrazimy sobie maszynę która potrafi przenieść 1 gram materii o sekundę wstecz, to znaczy że sekundę wcześniej są już dwa gramy materii, ale na tym nie koniec bo przecież po sekundzie wysłaliśmy w ten sam okres trzeci gram, który skoro go wysłaliśmy, więc tam już jest, więc wysyłany gram staje się czwartym i tak w nieskończoność. Jednym słowem taki rezonans tworzy w okamgnieniu super czarną dziurę, która pochłania wszechświat.To, że nasz wszechświat istnieje jest najlepszym dowodem, że wehikuł czasu nie jest możliwy do zbudowania :)
Sminer
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 6:06 pm

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: Sminer »

Rzeczywiscie ! Znalazlem tylko jedną dziwną sprawę dotyczącą tej teorii. Powiedzmy, ze wehikuł czasu, dziala po nacisnieciu guzika. Jakis przedmiot, powiedzmy piłka cofa się powiedzmy o 5 sekund w czasie. Czyli wychodzi na to, ze druga piłka pojawi się, sekundę przed nacisnięciem guzika ! Co sie więc stanie, gdy piłka się już pojawi, a my widząc ją nie nadusimy przycisku ?  Jednak ta pilka nie pojawilaby sie jedna, tak jak mądrze spostrzegł van, pojawiloby się ich nieskonczenie wiele ! Czyli wrzechswiat zniszczylby się, zanim nacisnelibysmy guzik ?  Według mnie van rozwiazał problem, ktory dręczy ludzkość napewno od wielu lat ! Jesli jakikolwiek wehikuł czasu dałobysię zbudować, przez ludzi, czy inne cywilizacje, o ktorych jeszcze nie wiemy,skonczyloby sie to natychmiastową zagładą calego wymiaru, a jesli jest jakiekolwiek połączenie nas z innymi wymiarami, tak jak naprzykład niekturzy uwazają, ze czarne dziury są takimi portalami, skończyłoby sie to zagładą wszystkiego co tylko istnieje w kazdym wymieze, niewazne jak daleko by to nie było... Dziekuję van ! Wyjaśniłes mi sprawę, o którem myslalem na prawdę długo !
Ostatnio zmieniony pn kwie 15, 2013 3:22 pm przez Sminer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sniegowa
Infrzak
Posty: 42
Rejestracja: czw gru 22, 2011 1:47 pm
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: sniegowa »

Problemem pozostaje zdefiniowanie co jest czasem dla czego. Otóż większość koncepcji mówi o przenosinach w czasie dla całego procesu dziejowego, który jest przyczyną niezliczonych wypadkowych. Osobiście uważam, że należy dopiero osiągnąć konsensus w kwestii znaczenia "podróży w czasie", a dopieo potem snuć rozważania o praktyce.
van
Infrańczyk
Posty: 193
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:41 pm
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: van »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Sminer" data-cid="104731" data-time="1366039137">Dziekuję van ! Wyjaśniłes mi sprawę, o którem myslalem na prawdę długo !</blockquote> Gwoli prawdy, wytłumaczenie to usłyszałem z syntezatorowych ust Stephena Hawkinga :)
Ostatnio zmieniony śr kwie 24, 2013 10:30 pm przez van, łącznie zmieniany 1 raz.
van
Infrańczyk
Posty: 193
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:41 pm
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: van »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="sniegowa" data-cid="104754" data-time="1366224499">Osobiście uważam, że należy dopiero osiągnąć konsensus w kwestii znaczenia "podróży w czasie", a dopieo potem snuć rozważania o praktyce.</blockquote> O tak. Jak nie zdefiniujemy podstawowych pojęć to nie mamy o czym gadać.Podróże w czasie są rozumiane najczęściej jako:1) Przeskok w czasie (ale i przestrzeni) w ramach "tego samego wszechświata" - tu pojawiają się wszystkie omawiane wyżej paradoksy2) Przeskok do wszechświata równoległego, identycznego z naszym ale różniącego się własnie faktem, że ktoś się w czasie cofnął (czyli coś znika z naszego wszechświata i pojawia wcześniej, ale nie w naszym, tylko w równoległym. Większość paradoksów można w ten sposób obejść, ale jakim cudem udaje nam się skoczyć do właściwego wszechświata i we właściwym momencie, skoro jest ich nieskończenie wiele? I kto w ogóle powiedział, że jakieś równoległe wszechświaty istnieją, że jest ich nieskończenie wiele i że któryś jest aż tak podobny do naszego?3) Podróż w czasie "tworzy" czy też "wymusza powstanie" równoległego wszechświata, w którym wszystko (poza faktem podróży w czasie) idzie jak w naszym. Ba! - stworzyć wszechświat? Nawet nie pytam ile potrzeba energii by takiego czegoś dokonać i po co robić coś takiego, skoro nie będzie to miało wpływu na wszechświat z którego wystartowaliśmy, bo nigdy tam nie wrócimy (co najwyżej stworzymy kolejny: pseudo nasz)4) Podróż tylko w jednym kierunku, czyli w przód (jak w powieści H.G. Wellsa). Tu nie ma problemu, bo paradoksy znikają a technicznie już dziś można to zrobić zamrażając się. Inny pomysł to podróż z prędkością bliska prędkości światła. 
Ostatnio zmieniony śr kwie 24, 2013 10:50 pm przez van, łącznie zmieniany 1 raz.
TrueLobo
Infranin
Posty: 226
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 10:58 am
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: TrueLobo »

Co do czwartego punktu. nie stawiał bym znaku równości pomiędzy hibernacją/letargiem, a podróżowaniem w czasie. Z takim podejściem to ja, jak mi zdrowie dopisze, to się jeszcze o jakieś 50 lat w przyszłość przeniosę. Różnica tylko taka, że nie będę leżał nieprzytomny przez ten czas jak worek ziemniaków. Nie dokonujesz żadnego przeskoku, podróżujesz w takim samym tępię jak cała reszta. A to co się dzieje z twoimi atomami przez ten czas cóż, a co mnie to obchodzi.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Wehikuł Czasu - rozmyslania

Post autor: Katarzyna_1 »

"Balbus melius balbi verba cognoscit"
ODPOWIEDZ

Wróć do „ZAGADKI HISTORII”