Rok 1986 ;)

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
curlita
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: śr lip 03, 2013 9:54 am

Rok 1986 ;)

Post autor: curlita »

Witam,



trafiłam tutaj przypadkiem, ale wciągnęło mnie czytanie i pomyślałam, że podzielę się z Wami moją "przygodą".

Historia miała miejsce w latach 80-tych (prawdopodobnie w 1986 roku), na jednym ze zwykłych wielkopłytowych osiedli mieszkalnych, jakich do dzisiaj wiele w naszym kraju.

Był piękny słoneczny, bezchmurny letni dzień. Byłam wtedy 6-letnią dziewczynką, która wraz ze starszą siostrą bawiła się na podwórku, przy trzepaku. Kawałek dalej, na prowizorycznym boisku, inne dzieciaki grały w piłkę. O ile mnie pamięć nie myli, do zdarzenia musiało dojść około południa i był to raczej dzień weekendowy (pamiętam, bo nasi rodzice byli tego dnia w domu, a po cały zdarzeniu jechaliśmy na jakieś przyjęcie rodzinne).

Kiedy się bawiłyśmy, nagle zobaczyłyśmy nadlatujący obiekt, który przypominał ufo, jakie widuje się na obrazkach książek. Dwa połączone talerze, koloru szarego. Nie było to nic wielkiego, było raczej średnicy dużej pizzy. Owy obiekt nie leciał również wysoko, bo niewiele ponad trzepakiem. Kiedy to zobaczłyśmy od razu, zaczęłyśmy krzyczeć do dzieciaków grających w piłkę: "patrzcie, ufo!". Pamiętam, że ktoś spojrzał i odpowiedział: "to zwykły ptak"... Nic więcej się nie wydarzyło, owy obiekt przeleciał, a my pobiegłyśmy do domu, żeby pochwalić się rodzicóm.

Nie wiem, co to było i myślę, że nigdy do tego nie dojdziemy, jednak nie był to na pewno ptak (ciężko pomylić ptaka z talerzem), nie były to czasy zabawek zdalnie sterowanych, a już na pewno nie zabawek latających. Być może, czego nie wykluczam, mogło to być jakieś urządzenie szpiegowskie lub coś w tym stylu. Ciężko powiedzieć, co wtedy wypuszczano nad Polskę, dziwne było tylko to, że inne dzieciaki, z innego punktu widziały coś zupełnie innego, niż my, które byłyśmy najbliżej tego obiektu (przeleciał ok 2m nad naszymi głowami, a przynajmniej tak to widziałyśmy). Gdybym tylko ja to widziała, to z biegiem czasu pewnie doszłabym do wniosku, że sobie coś uroiłam, ale byłam ze starszą siostrą, która widziała to samo i pamięta to dokładnie tak samo, jak ja.

Pikanterii całej historii dodaje fakt, że w noc po tym zdarzeniu, mój dziadek, który był fotografem-amatorem i mieszkał na tym samym osiedlu, na ostatnim piętrze wysokiego wierzowca, postanowił nocą sfotografować miasto. Ustawił aparat na samowyzwalacz, a sam zajął się czymś innym. Nie znam dokładnie szczegółów tego, co się działo w tym czasie, ale wiem, że po wywołaniu kliszy okazało się, że na zdjęciach jest cała masa świetlistych obiektów o kształcie bączków (takich dla dzieci). Nie był to jeden obiekt, a kilkanaście, w różnych odległościach i na każdym kolejnym zdjęciu było widać, że nie tkwiły w jednym miejscu, tylko się przemieszczały, aż w końcu zniknęły. Z historii rodzinnych wiem, że zdjęcia zostały wówczas przebadane przez ekspertów, czy przypadkiem nie doszło do jakiegoś uszkodzenia kliszy, aparatu, czy zdjęcia nie zostały źle wywołane (dziadek sam wywoływał), ale wszystko to zostało odrzucone. Klisza była nieuszkodzona, aparat sprawny, a co znalazło się przypadkiem na zdjęciach, tego do dzisiaj nie wiadomo;)
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: Przemekkk666 »

Witaj bardzo ciekawa historia, nie wiem czy wiesz ale tamten okres cechował się dużą ilością obserwacji takich obiektów ale również obfitował w o wiele bardziej spektakularne zdarzenia, o których możesz z resztą poczytać tu na forum ;) Mnie ciekawi w jakim to było mieście? Czy ta fotografia dziadka jeszcze istnieje? Jeśli tak to możesz podesłać na pocztę infry bądź na mój adres desertfrog89@wp.pl chętnie zobaczymy. Aspekt odmiennego odbioru wizualnego obiektu przez świadków jest także zastanawiający i potwierdza to, że UFO wpływa w jakiś sposób na postrzeganie go przez świadków.
Ostatnio zmieniony śr lip 03, 2013 11:26 am przez Przemekkk666, łącznie zmieniany 1 raz.
curlita
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: śr lip 03, 2013 9:54 am

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: curlita »

Nie interesowałam się szczególnie takimi zjawiskami. Dla mnie było jasne co widziałam i utkwiło mi to w pamięci. Zaraz przeszukam forum i chętnie poczytam o podobnych historiach.Do zdarzenie doszło w Szczecinie. O zdjęcie podpytam rodziców, jeżeli są w jego posiadaniu, to zeskanują i oczywiście podeślę:)
Awatar użytkownika
flying humanoid
Infrańczyk
Posty: 108
Rejestracja: sob maja 26, 2012 3:24 pm
Kontakt:

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: flying humanoid »

<div>pozdrawiam Szczeciniankę, również pochodzę ze Szczecina :)</div><div>Znam bardzo podobną historię ale niestety z drugiej ręki. Moja bardzo dobra, i wieloletnia kolerzanka opowiadała na jakiejś imprezie swoje doświadczenie. Będąc małym dzieckiem, bawiła się sama na podwórku (mała miejscowość pod Gorzowem Wielkopolskim). W pewnym momencie staneła jak wryta, bo dostrzegła lecący powoli obiek, właśnie w formie sklejonych srebrnych talerzy, i co ciekawe, również niewielkich rozmiarów ( mniejszy od "malucha" - punkt odniesiena bo rodzice posiadali taki samochód) . Obiekt leciał nisko, na wysokości płotu, po czym co również dziwne, odwrócił się podobno "bokiem", po czym kontynuował lot wzdłuż płotu. Zninkął za pobliskim budynkiem sąsiadującym z podwórkiem kolerzanki. Jak wspomina,</div><div>teraz wspomina to jak sen, ale jest przekonana że zdarzyło sięto naprawdę. Dodam, że kumpela nie interesuje sie zupełnie ani ufo, ani innymi obszarami "paranauki" ;)</div><div>Inną sytuację opisywała kiedyś moja ciotka. Włąsnie w szczecinie wracała razem ze swoimi dwoma córkami (moje kuzynki),</div><div>późnym wieczorem do domu. Czekały na autobus nocny, razem z jeszcze jedną, obcą osobą. W pewnym momencie nad ich głowami, ale na ciężkiej do ustalenia wysokoći, przeleciało coś "dużego", co było oświetlane kolorowymi światłami wzdłuż "okrągłej krawędzi". Nie były w stanie dostrzec innych detali, było ciemno. Nie mam podstaw by nie dać temu wiary, bo opowiadały to wszystkie trzy, na maxa podekscytowane następnego dnia na moich urodzinach przy całej rodzinie;)</div><div>Dlatego też pamiętam że był to własnie 86, przytnajmniej tak mam podpisane zdjęcia w starym albumie z tych urodzin.</div><div> </div><div>pozdrawiam</div><div> </div>
Ostatnio zmieniony pt lip 05, 2013 11:27 am przez flying humanoid, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: azor »

Myślę, że te ''bączki' 'to refleksy od latarni itp. podobne efekty czasami wychodzą na nocnych fotkach. sam miałem niegdyś dwa ''bączki'' ale to tylko refleksy ;)
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: Przemekkk666 »

Mimo wszystko dobrze byłoby, aby Pani podesłała to zdjęcie
curlita
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: śr lip 03, 2013 9:54 am

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: curlita »

Dziękuję za odpowiedzi.Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najlepiej byłoby podesłać zdjęcia i taki mam też zamiar. Za kilka tygodni będę w domu rodzinnym i jeżeli uda mi się odnaleźć zdjęcie, to na pewno prześlę.Co do tego, że mogły to być refleksy z latarni, to akurat jest najmniej prawdopodobne, ponieważ zdjęcie było robione na 10 piętrze wieżowca i w oddali były dużo niższe budynki i prawdopodobieństwo załamania się światła w ten sposób, było raczej niemożliwe. Taka możliwość by istniała, gdyby zdjęcie robione było przy zamkniętym oknie. Poza tym na każdym zdjęciu było widać, jak owe świetliste punkty się przemieszczają. Oczywiście nie twierdzę, że było to niewiadomo co, bo mogło to być wszystko i nic, jednak teoria z latarniami wydaje się najmniej prawdopodobna.Infrzak, podobną historię miała moja mama. Pewnej nocy również widziała coś, "co było oświetlane kolorowymi światłami wzdłuż "okrągłej krawędzi"" i leciało dość nisko. To było na początku lat 90-tych, poza Polską i ciężko oczywiście stwierdzić, co to mogło być, ale na pewno nie było to coś, co widuje się często na niebie:)
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: azor »

oj nie prawda tutaj wysokość nie ma wielkiego znaczenia lecz źródło światła a optyka jest niezwykle czuła nocą  - w Rzeszowie też wykonano z 4 i wyższego piętra fotki na których takie ''bączki'' właśnie wyszły. Zaczekajmy na fotkę o ile się odnajdzie ?
curlita
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: śr lip 03, 2013 9:54 am

Re: Rok 1986 ;)

Post autor: curlita »

Nie znam się na fotografii, więc może masz rację. Zobaczymy:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”