<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="107842" data-time="1379954055">Lilith

nie chcę się podlizywać, no ale muszę

, od dawna podobają mi się Twoje teksty, dlatego że gdzieś zgodne są z moim myśleniem.</blockquote> dziękuję

żadne podlizywanie ...miła odmiana dla mego oka ..tyle się już nasłuchałam niepochlebnych opinii na temat moich postów,że ...twoja wypowiedz to... zdecydowanie miła odmiana

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Andrzej 58" data-cid="107840" data-time="1379953073"> Jak Lilithko? Ano tak:"Przedstawienie Michela, ojca jest dziełem Cesara,syna.Pierwszy zrodził drugiego:stworzył swego ojca.Jeśli ojciec zrodzony jest z syna,to syn jest także ojcem ojca.Bogowie śmieją się z tych narodzin i tego niezwykłego przeznaczenia."</blockquote><div>Caesaris est satis patris haec Michaelis imago</div><div>Edit hic hunc genitor, prodit hic ille patrem.</div><div>Sic pater est natus nati, pater est quoque patris</div><div>Natus et hinc rebus numina rident.</div> hym...Andrzeju nie wiem czy dobrze rozumiem to co piszesz ...bo przyznaję ...czytając twój post ..szybko doszłam do wniosku,że moja inteligencja zdaje się być niewystarczająca ...w tej dyskusji :)zakładam jednak,że chodzi ci o pojęcie ponownych narodzin i karmy ...przynajmniej ja tak bym zinterpretowała twój post ...w świetle naszej rozmowycóż mogę powiedzieć ja w karmę nie wierzę uważam,że jest produktem manipulacji ...i elementem wiążącym dusze, który pojawił się wraz z wiarą w jednego Boga...wiem,że podważam kolejny dogmat i uznaną wartość dużej religii...ale co zrobić ...taki już mój los
