Witam wszystkich forowiczów 

 Na początku mojej opowieści chciałabym napisać trochę o sobie , a więc jestem 30-latką  , sceptyczka , normalną , poukładaną osobą nie nróżniacą się od innych niczym ..., prawie niczym aż  do wydarzń które spotkały mnie w ciagu ostatniego roku . A dokładniej były ich  dwa   majace miejsce przed strasznymi wydarzeniami które miały mnie dopiero  spotkać i sama nie wiem juz czy to było ostrzezenie ? Czy jest to wogóle możliwe ? By ktoś lub coś z zaświatów próbowało mnie ostrzec ? Nigdy wczesniej nie widziałm i nie przeżyłam nic ...... Zaczne od pierwszego razu kiedy to siedziałm sama w salonie i czytałam gazete  gdy nagle niespodziewanie rozległ się straszny huk dobiegajacy z kuchni ! Zerwaałam się szybko zobaczyć co się stało czy coś spadło z mebli i się potłukło ??? Pobiegłam szybko do kuchni stanełam przy meblach ale nic nie leżało na podłodze ..z początku nie dostrzegłam nic zaczełam się rozglądać dookoła i zobaczyłam  to ! Na kuchence gazowej stał patelnia na której dnia poprzedniego smarzyłam mięso i co było najdziwniejsze szklana pokrywka była tak jakby wbita do środka z dużą siła ! Dokładnie środek tak jakby ktoś w nią uderzył  . Dodam jeszcze że patelnia była zimna używana poprzedniego dnia . Mój chłopak  słysząć hałas przyszedł sprawdzić co się stało . I tak stalismy obok wpatrując się  nie wierząc jak to możliwe . Na drugi dzień czekały nas straszne chwile , duży problem który do dziś jest nie uporządkowany do końca . Jeszcze w tedy nie myślałam że to mogło mieć coś wspólnego ze złymi wydarzeniami ... do tego jak nie doświadczyłam dziwnego zjawiska w środku nocy 

 Zaczeło się to tak , spałam spokojnie gdy nagle w środku nocy przebudziłam się , tak bez powodu , otworzyłam oczy a tu na ściane zobaczyłam ręce wysuwajace się spoza  łóżka . Pierwsza moja myśl nie obudziłam  się jeszcze ! Pomyślałam zamknij oczy i otwóż spowrotem i wszystko zniknie , to tylko sen ! I tak właśnie zrobiłam ale jak otworzyłam oczy spowrotem okazało się że że to wcale nie znikneło  , przeraziłam się okropnie , trzesłam się cała ! Nakryłam się kołdrą i do świtu nie popatrzyłam więcej na ściane 

 I na drugi dzień rana opowiedziałam Norbertowi  a on tak do końca mi nie wierzył , zreszta ja sama nie byłam pewna , nie mogłam uwierzyć , nigdy wcześniej nie widziałm nic , nigdy przenigdy :?Jak poprzednm razem nie obyło się bez problemów w rodzinie . Przydarzyło się komus cos podobnego ?