Dwa NOLe nad Wrocławiem

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
lustmord1632
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: ndz sie 24, 2008 3:12 pm
Kontakt:

Dwa NOLe nad Wrocławiem

Post autor: lustmord1632 »

Witam. Jestem nowy na forum. Chciałbym w tym miejscu podzielić się z Wami obserwacją dwóch obiektów nad Wrocławiem. Opisana przeze mnie obserwacja została uwzględniona w raporcie INFRA 2013. 1. Data: i tu się pojawia irytujący problem, gdyż nie pamiętam dokładnej daty. Rok 1999(na pewno) przełom czerwca i lipca, około godz. 12 w południe. 2. Okoliczności: Wraz z bratem wyszliśmy z psem do parku(Park Zachodni). Kilka dni wcześniej doznałem kontuzji nogi i miałem ją w gipsie. Usiedliśmy na ławce w parku, naprzeciw polanki z pomnikiem anioła( Wrocławianie z okolicy powinni kojarzyć miejsce;). Siedząc na ławce zauważyłem dyskoidalny obiekt. Zwróciłem uwagę brata, wstaliśmy z ławki i przebiegliśmy na środek polanki. 3. Obiekt: Obiekt leciał pod kątem 45 stopni. Przemieszczał się z S-W na N-E.  Leciał wysoko nad konarami drzew, jednak jego kąt względem miejsca z którego go obserwowaliśmy sprawiał, że po kilkunastu sekundach zaczął chować się za konarami. Na pewno leciał pod chmurami (chmury to osobny temat, nie jestem specjalistą ale mogły to być cumulusy na wysokości 4000m.). Obiekt po maks. kilkunastu sekundach przestał być widoczny. W momencie kiedy pierwszy chował się za konarami, zauważyłem drugi obiekt, identyczny, lecący tą samą prędkością i tym samym torem. Dzięki drugiemu obiektowi zapamiętałem tyle szczegółów. Pamiętam jak skupiłem na nim wzrok próbując zapamiętać jak najwięcej rzeczy.  Kształt typowego spotka, czyli podstawa krótsza od góry. Boki obiektu(linia boku) lekko się załamywały w połowie obiektu. Kolor obiektu był „stalowy”. Poniżej poziomu, w której boki lekko się załamywały, było coś w rodzaju „okien”, czyli cztery lub pięć kwadratów, położonych w linii prostej jeden koło drugiego, kwadraty miały lekko zaokrąglone rogi. Przede wszystkim miały inny kolor od reszty obiektu, mianowicie jasno niebieski i wyraźnie odznaczały się na tle całego obiektu. Obiekty nie leciały szybko. Poruszały się pod wiatr, a właściwie w przeciwnym kierunku nadlatujących chmur(chmury same w sobie szybko się poruszały po niebie, było wietrznie jak w dzień kiedy jest zmiana frontów atm.). Wielkość obiektów na obserwowanym niebie wynosiła około 5 cm. Nie było to małe. 4. Uwagi: Dziwi mnie niezmiernie fakt, że w biały wakacyjny dzień nad dużym miastem nikt tego nie widział. Z „racjonalnych”  wyjaśnień tej obserwacji można przypuszczać, że widziałem z bratem balony albo zeppeliny(takie reklamowe, swego czasu latało coś takiego nad Wrocławiem) tylko, że to nie przypominało kształtem wspomnianych latających statków. Nie mówiąc o samolotach czy śmigłowcach... I to by było na tyle.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Dwa NOLe nad Wrocławiem

Post autor: arek »

Szybko przemieszczające się chmury są objawem przejścia frontu chłodnego , podstawy chmur będą wówczas na wysokości 2 km . Ludzie w mieście nie patrzą do góry , w niebo .Chyba że na kogoś gołąb napstrzy. Do tego jeśli był to niski pułap to obiekt był krótko widoczny dla pojedyńczego obserwatora. Przeszkadzaja wysokie domy , nawet te w zabudowie "starego miasta".
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
lustmord1632
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: ndz sie 24, 2008 3:12 pm
Kontakt:

Re: Dwa NOLe nad Wrocławiem

Post autor: lustmord1632 »

Faktycznie coś w tym jest, co napisałeś odnośnie chmur. Obserwacja miała miejsce w tygodniu a pamiętam, że weekend był upalny (kontuzja nogi). Dzień obserwacji do ciepłych, jak na lato, nie należał i mocno wiało.
Awatar użytkownika
charlie2tango
Infranin
Posty: 246
Rejestracja: ndz lis 10, 2013 7:53 am

Re: Dwa NOLe nad Wrocławiem

Post autor: charlie2tango »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="lustmord1632" data-cid="109182" data-time="1384434660">

4. Uwagi: Dziwi mnie niezmiernie fakt, że w biały wakacyjny dzień nad dużym miastem nikt tego nie widział. Z „racjonalnych”  wyjaśnień tej obserwacji można przypuszczać, że widziałem z bratem balony albo zeppeliny(takie reklamowe, swego czasu latało coś takiego nad Wrocławiem) tylko, że to nie przypominało kształtem wspomnianych latających statków. Nie mówiąc o samolotach czy śmigłowcach... I to by było na tyle.</blockquote> Park Zachodni jest taki dość specyficzny pod względem widoczności, dość gęste zadrzewienie, można w nim przebiec czasem pół kilometra poza wyznaczonymi ścieżkami i nikogo nie spotkać (i to o 16tej. wiosną). Mam wrażenie że np. w Grabiszyńskim jest pod tym względem lepiej.
Pozdrawiam
c2t
"Na Księżycu się nie żyje / a na Ziemi ziemskie troski / Nikt nie mieszka na Księżycu / morsem nadał Pan Twardowski
 Ciekaw jestem gdzie jest E.T. i co robi dziś pies Łajka / Skąd się biorą ci kosmici w dobranockach snach i bajkach"  Akurat "Bajka o Księżycu"
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”