Wspomnienia reinkarnacyjne: Posiadacie je albo słyszeliście o nich?

[danut]

Katarzyna to nie wiem w jakim transie kiedyś wypisywałaś te rzeczy na sb. i w moim temacie na temat mandarina, soudaka  i mnie skoro nagle teraz nie pamiętasz..Czakrawartin ma sens to co piszę i jest on dokładnie przemyślany i jest wypowiedzią na podany temat, ależ oczywiście zgodzę się z tym, że niektórzy są tak uparcie zapatrzeni tylko w jedną regułkę  swój wyuczony punkt widzenia, że na tym koniec, więc szerzej na temat rozpisywać się tutaj w żadnym temacie nie można, no cóż mogę to zrozumieć i w ogóle tu pisać nie muszę. Ale braw bić i tak nikomu nie będę..

[Katarzyna_1]

Sama byłaś wtedy w transie. Do tego zaciągnęłaś inną osobę, która tu się teraz wstydzi pokazać. :DBraw bić nie potrzeba, same się "aplałzują".

[robertcb]

Jeśli uwzględnić istnienie wieloświata, to reinkarnacja nie musi się zgadzać z ogólnie pojętą przeszłością i próżno szukać poprzedniego wcielenia w historii, gdyż mogło mieć ono miejsce w równoległym świecie z alternatywną historią, podobną do historii naszego świata, ale z pewnymi różnicami.Nie ma żadnego powodu by reinkarnacja musiała odbywać się wzdłuż jednej linii czasowej chronologicznie z historią.

[danut]

Oczywiście robertcb, że tak jest, jak piszesz  i to własnie śmiem twierdzić co powoduje taką agresję u co niektórych, jakoby miało być nie na temat, bo nie po ich myśli. Natomiast tylko we własnych przeżyciach i po dobrym im przyjrzeniu się, zauważam przebłyski informacji i te mogące być dostosowanymi do przeszłości, ale i te będące wyraźnie  informacjami i przeżyciami z przyszłości- tu jest sedno sprawy. A nie w kółko powtarzanie, a bo musi być w kolejności i życie po życiu, bo nic nie istnieje poza nim - to jest przeżytkiem, ta teoria Czakwartin. I oczywiście mam doświadczenia mojego wcielenia z przyszłości  i nie muszę o nich opowiadać, skoro nie bo nie.

[Adolf]

Teoria, że reinkarnacja to odbieranie za pomocą jasnowidztwa, telepatii, czy czegokolwiek innego jest jak najbardziej interesująca. Nie wiem jakie badania to potwierdziły, ale mówi się, że małe dzieci mają większe predyspozycje do zjawisk paranormalnych, co tylko potwierdza to wyjaśnienie zjawiska. Niestety, większość osób wierzy w życie po śmierci, dlatego słysząc takie twierdzenia załącza się dysonans poznawczy. Jednak zadaję sobie pytanie, po co mamy wracać po śmierci przeżyć inne doświadczenie w skórze człowieka? I ile razy możemy powrócić do życia?Dodatkowo załóżmy istnienie innych planet. Różne rasy też przecież mają duszę. Dlaczego by miały nie mieć skoro są inteligentne i świadome? Jednak nie słyszałem o przypadkach, gdy ktoś pamięta swoje życie na innej planecie, albo chociaż jako zwierzątko domowe.

[danut]

Adolf "nie słyszałem o przypadkach, gdy ktoś pamięta swoje życie na innej planecie" - wspomniany Borysek chłopiec  z Marsa, ale nie w tym rzecz..  W całym tym, raz wierzeniu z Buddyzmu, ani też w tak łatwo przyjętej teorii o reinkarnacji, tej ogólnie znanej jest tyle znaków niejasności, tyle bzdur i nierozwiązanych problemów, że dziwie się, że ludzie zamiast rozszerzać horyzonty, aby stała się ona jakoś przyswajalna dla każdego, gotowi są popierać ją w takim stanie i nawet toczyć boje.

[Rysiek23]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="113214" data-time="1394983585">Adolf "nie słyszałem o przypadkach, gdy ktoś pamięta swoje życie na innej planecie" - wspomniany Borysek chłopiec  z Marsa, ale nie w tym rzecz..  W całym tym, raz wierzeniu z Buddyzmu, ani też w tak łatwo przyjętej teorii o reinkarnacji, tej ogólnie znanej jest tyle znaków niejasności, tyle bzdur i nierozwiązanych problemów, że dziwie się, że ludzie zamiast rozszerzać horyzonty, aby stała się ona jakoś przyswajalna dla każdego, gotowi są popierać ją w takim stanie i nawet toczyć boje.</blockquote> Jakie jest więc Twoje spojrzenie na reinkarnację?

[danut]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="RysiekINFRA" data-cid="113217" data-time="1394991700"> Jakie jest więc Twoje spojrzenie na reinkarnację?</blockquote> Oczywiście łączę to z głębszym poziomem naszego istnienia, gdzie wszystko ma nie tyle początek, ale skąd wszystko się bierze do urzeczywistnienia. Stamtąd dobiera się i tu wytwarza, tu albo (obrazowo) zbity, zwinięty pączek róży i rozwinięty na kilka płatków( światów równoległych). Najbardziej wydaje mi się, że przeszkadza ludziom w zrozumieniu tego problemu złe pojmowanie czasu dla wieczności,( a już o złym pojmowaniu materii nie wspomnę), pojmowanie go wyłącznie z naszej ziemskiej perspektywy.Dlatego mówiąc o reinkarnacji, co także wyżej robercb wspomniał nie powinno się, właściwie już teraz, po tych wszystkich odkryciach nowej nauki mówić, że człowiek umiera i się odradza i według takiej ciągłości po linijce odtąd- dotąd.. To jest wierzenie wtłoczenie i porównywane do rytmu przyrody, a nie dotarcie do poziomu istnienia po śmierci. Ale według praw przyrody to człowiek z grobu nie wstaje tylko rozpada się, myślę, że to dla każdego jest oczywiste,  że nie stąd bierze się jednak jego inne życie, prawda? Dlatego zwracamy uwagę może się wziąć i z przyszłości, dlatego że na głębszym poziomie nie ma takiego czegoś jak śmierć, czas inaczej funkcjonuje i niepodporządkowany jest upływowi go tutaj, a to tu jest odtwarzanie stamtąd, które kiedyś się wyłączy. Ziemia również wieczna nie jest i będzie lub nawet już jest odtwarzana gdzieś w kosmosie.

[robrep]

Ja nieraz mam odlotowe sny. Jestem np w Ameryce na dzikim zachodzie, i jest jakaś fabuła, coś mamy robić itd. I jest to strasznie realne, Jakby działo się naprawdę. Albo nieraz jeszcze bardzie odlotowe historie gdy są o kosmitach, albo nieraz w jakiś mrocznych czasach i jestem czarodziejem. Takie dziwne sny miałem wiele razy, ale czy to pamięć czy po prostu projekcja mózgu to nie powiem. I w dodatku nieraz te sny mają kontunuację za miesiąc czy za rok, to jest ciekawe, że ciągną się dalej, po długim czasie gdy już o nim zapomniałem.