Latający trójkąt nad Piekarami Śląskimi (20 września 2014)

[Newsman]

Relacja pani Grażyny odnośnie obserwacji latającego trójkąta nad Piekarami Śląskimi. Osoby, które mogły być świadkami tego zdarzenia, prosimy o kontakt: infra@epoczta.pl. Sobotni wieczór, 20 września 2014 r., spędzaliśmy na przyjęciu urodzinowym w dzielnicy Piekar Śląskich - Brzozowicach. Gdzieś koło 20:00 (19:50-20:10 - trudno mi dokładnie określić), wyszłam sama na podwórko zapalić papierosa. Spojrzałam w niebo - tyle gwiazd i tak dobrze widoczne.Nagle na południowym-zachodzie zobaczyłam lecący samolot, ale dziwnie oświetlony: „Pewnie będzie lądował w Pyrzowicach” - pomyślałam. Samolot się zbliżał, a mnie przez myśl przemknęło: „W ogóle go nie słychać. Co jest?” I to dziwne oświetlenie. Zazwyczaj jest snop białego światła i jakieś tam małe czerwone punkciki. Ten ma kilka ostro świecących czerwonych, a od spodu jakby dopiero białe.Podleciał ponad moją głowę. Jak nic duży trójkąt. Przeleciał dalej. Nagle zobaczyłam, że jakby przyhamował, stanął, zawisł na moment i… cofnął się jak najzwyklejszy samochód. Zawisł nad moją głową. W pierwszej chwili zaczęłam się śmiać, bo wyglądało to, jakby ktoś szedł sobie, kątem oka zobaczył coś ciekawego, zrobił krok w tył i zaczął się przyglądać. Staliśmy sobie tak 2-3 minuty i patrzyli. Dotarło nagle do mnie, że to nie jest normalne - żadn samolot nie jest w stanie zrobić takich manewrów; helikopter to też nie jest.Wbiegłam do domu po córkę. Gdy wyleciałyśmy z powrotem na zewnątrz, dziwadła już nie było. Po kilku minutach zobaczyłyśmy wylatujący z Pyrzowic samolot. Miał normalne światła i było słychać jego silniki.Mój samolot-niesamolot nadleciał z południowego-zachodu. Leciał wyżej niż zazwyczaj przelatują nad Piekarami samoloty, znacznie wyżej. Był wielkości dwóch dużych samolotów pasażerskich, tyle że złączonych w duży trójkąt. Po wszystkich bokach miał ostre czerwone światła. Od spodu jakby wypadał snop światła białego.Wszystkie manewry wykonywał bardzo płynnie, bezszelestnie. Zastanawiam się teraz, czy faktycznie trwało to 2-3 minuty (może krócej, choć w trakcie mojej przygody wypaliłam papierosa, więc chyba dobrze określiłam czas). Najdziwniejsze było uczucie, że ja przyglądam się temu, a to patrzy na mnie. Najpierw zdziwienie, później śmiech i nagle strach: „Co to jest?” Jak na zimną realistkę to dużo. Tak, poczułam strach. Pomyślałam, że to, o czym czytałam, słyszałam, gdzieś tam po cichu wierzyłam, nagle mam nad sobą. Nie wiem tylko dlaczego, ale ja nie lubię nie wiedzieć…

[_Maciej_]

Ciekawe, czy świadek może wykluczyć np. wysoko umieszczonego cichego quadrokoptera? Bo tylko to przychodzi mi na myśl i jego dowcipny pilot - z racjonalnych wytłumaczeń.

[CursedAkira]

Tak się składa, że mieszkam w tej dzielnicy, która nawiasem mówiąc nazywa się Brzozowice-Kamień. Ciężko powiedzieć, co to mogło być, ja sam niestety niczego w tym dniu nie zauważyłem, a było to dzień po moich urodzinach i siedzieliśmy na podwórku dosyć długo). coś na niebie pewnie byłoby widoczne. Jestem ciekaw, gdzie dokładnie była ta pani, ponieważ byłbym w stanie określić odległość od mojego domu. Co prawda w Piekarach miały miejsce kręgi w zbożu (nie wiem czy ta sprawa została wyjaśniona), a także jedną relację moich rodziców, którzy widzieli dziwny obiekt, gdy wracali pieszo z innej dzielnicy (Dąbrówka Wielka), ale nie pisałem o tym nigdzie, bo niczego nie mogę potrwiedzić, a poza tym było ładnych kilka lat temu. Niemniej jednak, w Piekarach miały miejsce jakieś podobne wydarzenia.

[Arek 1973]

Pamiętam te kręgi, otrzymaliśmy  mnóstwo fotek, jednak jakość wykonania piktogramu nie przekonała wtedy za bardzo ludzi.Crused, powiedz  proszę czy  u  was  w Piekarach widać samoloty na niskiej wysokości które podchodzą  do lądowania w Pyrzowicach?. Ja osobiście  wielokrotnie obserwowałem samoloty  na "działkach" w Radzionkowie, toż to  z 10km. od was a do Pyrzowic  jakieś  30., i  dla mnie te samoloty jak na taką małą odległość były jeszcze zadziwiająco wysoko

[Przemekkk666]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="117384" data-time="1412862810"> Ja osobiście  wielokrotnie obserwowałem samoloty  na "działkach" w Radzionkowie, toż to  z 10km. od was a do Pyrzowic  jakieś  30., i  dla mnie te samoloty jak na taką małą odległość były jeszcze zadziwiająco wysoko</blockquote> Wiesz Arku, pasażery potrafią bardzo szybko obniżyć wysokość, wszystko zależy od warunków meteo itp.

[CursedAkira]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="117384" data-time="1412862810">Pamiętam te kręgi, otrzymaliśmy  mnóstwo fotek, jednak jakość wykonania piktogramu nie przekonała wtedy za bardzo ludzi.Crused, powiedz  proszę czy  u  was  w Piekarach widać samoloty na niskiej wysokości które podchodzą  do lądowania w Pyrzowicach?. Ja osobiście  wielokrotnie obserwowałem samoloty  na "działkach" w Radzionkowie, toż to  z 10km. od was a do Pyrzowic  jakieś  30., i  dla mnie te samoloty jak na taką małą odległość były jeszcze zadziwiająco wysoko</blockquote>  Wiesz, samoloty widuję często i z wysokością bywa różnie, te lecące do Pyrzowic są dosyć nisko jak na resztę, ale i tak nadal wysoko. Natomiast słychać je bardzo wyraźnie. Ciężko określić dokładną wysokość, jak i to, co ta pani mogła widzieć. Samolot na 100% do Pyrzowic jak i z, byłoby słychać, Ja osobiście w tamtym czasie na niebie nic wyjątkowego nie zauważyłem, a mógł być to także jakiś inny samolot, po prostu przelatujący wysoko z innego regionu. Opis oczywiście nie pasuje do typowego samolotu, ale z niego wynika, że było już ciemno, a wtedy można wysoko widzieć cokolwiek. Nie wiadomo także jak wiarygodne jest źródło.

[Przemekkk666]

Zawsze trzeba zachować dystans ale sam opis definitywnie dyskwalifikuje samolot pasażerski, który nie zatrzymuje się w miejscu

[chmura]

Generalnie ladujace samoloty w okolicy piekar slaskich tak jak kolega pisze znajduja sie jeszcze na znaczne wysokosci za to juz sa dobrze slyszalne . Co do tego pola gdzie pokazl sie piktogram to chyba zastalo jeszcze w pozniejszym czasie  spalone w "tajemniczy sposob"  ? Uwazam, ze leprzym tropem bedzie relacja tego pana o dziwo nagrana przez nautilusa ^^. Zaobserwowany przez niego obiekty jest bardzo podobny do tego co sam widzalem, pisalem juz tu o tym. Glowna roznica to taka, ze ja obserwowalem obiekt w ksztalcie spodka i on na pewno byl polprzezroczysty. Rowniez, bylem bardzie przytomny niz osoba z piekar bo wolalem swiadka nie spuszczajac zwroku z obiektu   z drugiej strony obiekt przelatywal na tyle blisko, ze nie mialem czasu na wykonanie zdjecia.  https://www.youtube.com/watch?v=Ijt4nsq1Ba8

[zyni]

Drodzy Panowie nie czytacie ze zrozumieniem.Nie upieram się,ze to co widziałam to było UFO.Mam też za dużo lat aby bawić się w wymyślanie nieprawdopodobnych historii.Gdy zobaczy się coś takiego zdziwienie i zaskoczenie jest ogromne.Jest też nutka strachu-w końcu to niewiadome.Samoloty latają na różnych wysokościach-to wiem.Jestem kobietą ale nie jestem bezmózgowcem.Przeczytajcie jeszcze raz moją relację.Który samolot potrafi zrobić manewr cofania (płynnego)do tyłu po wcześniejszym zatrzymaniu się i zawieszeniu w powietrzu.To chwilę trwało przypominam,ze wypaliłam papierosa.Nie prosiłam sie zeby to zobaczyć jednak "było mi dane".Ja wiem co widziałam mimo,ze nie wiem jak to nazwać.Kto chce wierzyć niech wierzy.Pozdrawiam i życzę podobnych wrażeń

[Maria]

"Kurcze opisałam kilka swoich doświadczeń z niewyjaśnionych i wsio znikło, no szok.Może póżniej zechce mi sie napisać na nowo, bo dużo było tego pisania , ehh " nie wiem jak przeniosłam sie stad na temat Misja