Dziwne sytuacje, zjawiska

[Lilith]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="117962" data-time="1414355519">Lilith wszczynasz kłótnie choć sama nie wiesz o co.  Jakby nie było krótkowzroczność sama tu prezentujesz, ja nigdzie nie zaprzeczam zjawisku OOBE, a nawet wyraźnie napisałam i powtórzę i zacytuje słowo w słowo....  techniki OOBE są wykorzystywane dla różnych celów przez wszelkiej maści ezoteryków i sekty! </blockquote>Jeżeli posiadanie własnego zdania odmiennego od twojego jest wszczynaniem kłótni ...to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać!Bój się dalej sekt i ezoteryków wiesz jak jest licho nie śpi może na wszelki wypadek noś wodę święconą w torebce

[Sandra]

Z takimi światopoglądami jak diabły rogate i inne złe moce, to lepiej rzeczywiście nie ma sensu zabawiać się w podróżnika badającego i zwiedzającego świat astralny, bo prawda jest taka, że czego oczekujesz, to to dostajesz. A jest co zwiedzać i doświadczać ;D

[Maria]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="kropka" data-cid="117963" data-time="1414355601"> Tak ze mnie stary moher jak nic. Te wasze wytęsknione wychodzenie z ciała miałam co drugą noc. Wyciągało mnie wbrew mojej woli  aż się postawilam i powiedziałam ,,dość tego ... Moim Panem jest Jezus" Ataki się jeszcze powtarzały ale Święty Michał był silniejszy i gonił  diabła gdzie pieprz rośnie. Sakramentalia służą nam pomocą. Po to są by nas chronić. Czasem trzeba użyć jeszcze dodatkowych środków.Nie wierzycie że istnieje zły duch.  A JEMU WŁAŚNIE O TO CHODZI BYŚCIE POZOSTALI W TEJ NIEWIEDZY. </blockquote> kropko pewnie ze istnieje " zły duch"---twórca jest sam  KK i wszyscy  ci dążący do zniewolenia człowieka.Wieki wtłaczali ludziom strach przed poznaniem siebie i widać tego efekty.Najpierw wymyślają strachy potem doprowadzają do tego iz człowiek ma wiele problemów z którymi sobie nie potrafi poradzic ---więc szuka pomocy w bogach, religiach, zamiast w sobie.Nic co nas spotyka nie jest przeciw a dla nas, byśmy zrozumieli czym jest ta " rzeczywistość" i my sami.Uciekająć przed tym wciąż sie od tego poznania oddalamy.Spontaniczne oobe może "wystraszyc" nie przygotowanego na zrozumienie zjawiska--sama tak mialam.Dziś wiem dlaczego mi się to przytrafiało.Żadni zbawcy, wybawcy nie są nam potrzebni, to my sami pracujemy--powinniśmy, nad swoim losem.

[arek]

Chyba mam kolegę ducha w miejscu w którym mieszkam . Jest to stary budynek w którym część pokoi zajmują biura, część socjalna i mój pokój. Nocą, w sumie po zakończeniu dnia pracy, w budynku, zostaje sam. Kilkukrotnie słyszałem kroki od drzwi wejściowych korytarzem, na schody, raz wyjzałem z pokoju i sprawdziłem czy na pewno zamknąłem drzwi ,były zamknięte. Wczoraj idąc do łazienki przewróciłem niechcący miotłe, a ze, wracałem z praniem, nie podnosiłem jej,potem wyszedłem z pokoju by ja podnieść i zonk, stała oparta o ścianę. Zabawna sytuacja. Na pewno nikogo nie było w budynku.Na pewno ją przewróciłem i nie miałem jak jej podnieść bo miałem zajete ręce.. Na kroki nie zwracałem wiekszej uwagi ,bo może myszy itp. niemniej incydent z miotłą daje do myślenia . Umieszcze dziś rejestrator jazdy, tych kilka godzin powinien pracować. I muszę sie dopytać o dzieje ludzi związanych z tym budynkiem.

[Czoks]

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="117934" data-time="1414268475">a pamiętasz może co poprzedzało te sny, jakie sytuacje, emocje, silniejsze przeżycia?? W dodatku opis, sceneria itd. mężczyzna - może to wskazywać na jakieś eksperymenty z czarną magią, czy coś z czyjejś strony, skup się na tym mężczyźnie może masz jakieś przypuszczenia kto to taki mógłby być z Twojego otoczenia??</blockquote> Wydaje mi się, że nic szczególnego nie poprzedzało tych snów. Nigdy nie miałam do czynienia z czarną magią czy czymś takim, no chyba, że o tym nie wiem. Nie mam pojęcia kto to mógł być, nikogo nie podejrzewam, dodam tylko, że na początku myślałam, że to duch, ponieważ człowiek który mieszkał w tym mieszkaniu powiesił się w nim. Jednak było to dawno temu i mieszkanie zostało oczyszczone itd. A te zdarzenia nie miały miejsca od samego początku od kiedy tu mieszkam.

[danut]

Czoks - Zrozumiałam, że jednak doszukujesz się przyczyny tego zjawiska w głębszej niż otaczająca nas, najbliżej nasza rzeczywistość. W takiej sytuacji, gdy w miejscu, gdzie przebywasz doszło do tragedii, zdarzyło się nagłe przerwanie zdrowego czyjegoś życia, może to wcale nie być Twoje bezpodstawne myślenie i  dobry namiar, a to że zdarzyło się bardzo dawno w tej sytuacji nie ma znaczenia. Wyobraź sobie bóle fantomowe, tak dla przykładu o co w tym chodzi, skądś docierają bodźce do mózgu od kończyny, której tu już człowiek nie posiada, bo dawno uległa rozkładowi, lub zniszczeniu  np. po amputacji, a  człowiek nadal czuje ból, odczuwa jej istnienie, podobnie rzecz ma się z całym ludzkim ciałem, którego już nie ma, ale zasilanie gdzieś istnieje  i w ślad za tym biologicznym ciałem może ono w takich przypadkach podążać za człowiekiem, emitować w miejsca gdzie on najczęściej przebywał informacje z tego źródła, jakby źródło nie zdawało sobie sprawy z tego, że tego człowieka już tu nie ma, bo on sam za jakąś sprawą zerwał z nim kiedyś połączenie.  Może być tak, ale może być jak najbardziej słuszny i mój pierwszy namiar, o co w tym temacie dwie panie wszczęły tyle krzyku, a jednak hahaha.. I przez ten krzyk może być więcej prawdopodobne nawet.  Wspomniałaś o oczyszczaniu, pewnie szałwią, świecami i   innymi  pierdyktami" ??  Tak, te eksponaty plus zaszczepienie w Twoim umyśle sugestii, namiaru na tego samobójcę, obranie pewnego kierunku w jakim cię skierowała pani wróżka, lub pan wróż  rozpoczęło te wydarzenia, ( jeśli  brałaś w tym udział, bądź byłaś tego świadkiem). - Przecież o to mi chodziło, dokładnie wyżej( ludzie przyjdą drugi, trzeci, znów zapłacą i będą oczyszczac mieszkanie z duchów, bo powiedzą wam, że trudny to duch i trzeba kilkakrotnie powtarzac rytuał, a każdy będzie płatny

"To jest ta, może nazwijmy inaczej- ciemna magia, aby nie było, że ja się wykonawców tych praktyk boję, bo u mnie tego strachu nie są w stanie oni wywołać. Jeśli zaprezentowali to w tym mieszkaniu na ich mieszkańcach, to zrób to co poleciłam wyżej, w innym temacie o podobnej treści i napisał  też Zbyszek ostatnio, zignoruj, wyśmiej, przegoń - tylko samą swoja wolą bez uginania się przed tym. Jeśli to emisja o jakiej wspominam na początku, takie zachowanie również jej nie zaszkodzi, siłą woli odrzucic emisję nieswoją, nie do ciebie, nie mającą związku i nie będziesz odbierac tego typu sygnałów. Serdecznie pozdrawiam!

[Katarzyna_1]

Dopiero dzisiaj przeczytałam w całości ten temat. Powiem banalnie przy okazji powyższego sporu naszych Pań ... ; a nie mówiłam.... :Oh:Witaj Kropka i nie przejmuj się berecikiem. Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii i swojego światopoglądu. co do tematu;cyt. "W pewnym momencie to znikło a ja wstałam z łóżka bo chciałam jak najszybciej wyjść z domu i gdy już z niego wyszłam, w nieskończoność bieegłam po schodach w bloku w dół, a one sie nie kończyły, bałam się bardzo a dodatkowo na wszystkich drzwiach które mijałam widniał napis "tutaj nie ma Boga" czy coś w tym stylu i palił się niebieski mały płomyczek. Potem się chyba obudziłam. Nie był to zwykły zły sen, nie mogłam się po tym otrząsnąć, całą rekę miałąm obszczypaną bo w tym śnie sama sobie mówiłam że to sen i szczypałam się żeby się obudzić. Nie wiem co o tym myśleć, to było zbyt realne. Do tej pory jak sobie o tym przypomnę to aż dreszcze mam." Moim zdaniem to nie był zwykły sen. Myślę, że realnie biegałaś po tych schodach. Trudno powiedzieć co było przyczyną - tzw. oobe, odmienny stan świadomości (we śnie???) chwilowy lunatyzm? Ale nie przejmuj się. Jeśli jesteś wierząca to modlitwa jak radzi Kropka pomoże, a jeśli nie to myśl przed snem o samych przyjemnych sprawach.

[danut]

Autorka zataiła wcześniejsze przed tymi snami swoje zainteresowania magią, jestem tego pewna, potem pojawił się konflikt z własnymi wytycznymi moralnymi i wiarą, symbolicznie to wszystko wyszło ujęte w wizji i wypisane w treści ze snu "nie ma Boga", ten wyciągający za nogi zaś jest postacią rzeczywistą, która zasiała w niej wątpliwości i próbowała wpłynąć na jej pojmowanie. Pojawia się przy tym lęk, a "Każda wyższa moc (archetyp, symbol), ujawniająca się ze sfery nieświadomości wobec niedojrzałej świadomości, prezentuje się jako siła zagrażająca. "z linku  http://edukacja.eneteia.pl/index.php?option=com_content&view=article&catid=9:slowniki&id=8:may-sownik-psychologii-gbi "LABIRYNT

Symbol wtajemniczenia w świat Cienia (nieświadomości). Wyobrażenie wędrówki przez symboliczną przestrzeń, która wymaga od bohatera maksymalnej mobilizacji świadomości (wiedzy, samokontroli, doświadczenia) i nieświadomości (wiary, zaufania, akceptacji praw zbiorowych, losu, Boga). Przejście przez labirynt w różnych kulturach było z reguły uważane za ścieżkę inicjacyjną do sfery magii, świętości i ducha. Głównymi wyzwaniami, które stawia labirynt, jest własny lęk, niewiedza (brak doświadczenia) oraz instynkty. Stojąc przed taką próbą, adept może stracić panowanie nad sobą, nieznaną sytuacją i zgubić się. Przyczyną porażki jest uleganie negatywnym fantazjom (rezygnacja, ucieczka) lub naiwnym wyobrażeniom o pozytywnym zakończeniu (myślenie życzeniowe). Typowe sceny z marzeń sennych stanowiące próbę labiryntu to wędrówka przez ciemny las, nieznane miasto, chodzenie po piwnicach i korytarzach bez wyjścia (drzwi, klamek), zjeżdżanie windą w nieznane podziemia itd. Bohater snu spotyka w labiryncie różne przeszkody (próba Cienia) – dzikie zwierzęta, agresywnych żołnierzy, bandytów, potworne demony, złe duchy i czarownice, a także uroczego partnera, pomocną, nieznaną kobietę, duchowego przewodnika."