Niezwykły sen

[Wołodyjowski]

Witam,chciałbym podzielić się z Wami jednym z moich niezwykłych przeżyć. A mianowicie: okres życia kiedy byłem licealistą, a następnie studentem był dla mnie generalnie dobry oraz spokojny. W związku z dobrym samopoczuciem oraz uczuciem spokoju, nie miewałem koszmarów przez wiele lat. Ostatni koszmar senny miałem jak dobrze pamiętam w pierwszej klasie liceum, a potem aż do jakieś 3 lat po zakończeniu studiów nie miewałem wcale koszmarów. Zdarzył się jednak jeden zaskakujący, dziwny sen. Był wtedy rok chyba 2006, byłem studentem IV roku. Spałem w akademiku i śniło mi się, że coś niedobrego dzieje się w jakieś miejscowości pod Petersburgiem. Niestety nie wiedziałem co się dzieje. Obudziłem się przestraszony. Patrzę, leże w łóżku w akademiku, ciemna noc. Pomyślałem sobie, że przyśniła mi się jakaś bzdura i nie ma co sobie zawracać nią głowy i  ponownie zasnąłem. Rano obudziłem się i poszedłem do sklepu spożywczego kupić coś do jedzenia. W sklepie było włączone radio, które nadawało wiadomości tej treści: w nocy świat wstrzymał oddech, o którejś godzinie o mało nie doszło do katastrofy nuklearnej w elektrowni atomowej pod Petersburgiem...Pozdrawiam