Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Pan.X »

<blockquote class="ipsBlockquote">Ależ Pan jest strasznie nerwowy Panie X więcej luzu a mniej emocji bo to nie zdrowe </blockquote> Nie ukazuje nerwowości bo odbieram komentarze jako neutralne. Tak samo je pisze.  <blockquote class="ipsBlockquote">Myślę, że takie przepychanki nie mają najmniejszego sensu.</blockquote> Nie mają.  
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Arek 1973 »

Ejj tam chłopaki, nawet jak dzieci z kopalni wyglądały jak krasnoludki to nie tłumaczy to wielu innych dziwnych postaci o których pisano i lepiej udokumentowano......kurcze  patrzę teraz  że Przemek  w innych słowach napisał to samo :D .Człowiek-ćma też miał  swojego  odpowiednika kilkadziesiąt  lat prędzej w Angli, tamten skaczący batman też zachowywał się podobnie a że jest na to wielu świadków którzy zeznawali przed policją to raczej nie odrzucimy tego  jako opowieść przy ognisku które zazwyczaj zaczynają się    dawno dawno temu..Teraz przypomniało mi się  że tamten batman był opisywany jako że miał światło na klatce piersiowej, a jak sobie (dobrze?) przypominam w tamtych czasach jeszcze prądu nie było więc  i zwykłych żarówek też  nie znano. Muszę poszukać ten tekst i zobaczyć jak opisano te źródło  światła, ten tekst to  cytat z jakiejś książki  po  angielsku, jakby co  to wezmę w środę do  szkoły, nasza nauczycielka  na pewno pomoże. Chłopaki ale to by była heca jakby się okazało że batman miał laterenkę,  taką  wiecie, szklana obudowa  z  świeczką w środku :D  :D  :D .Ale wyśmiewać  nie wyśmiewam, bo  wiem  że te dziwolągi  z  Hopkinsville też  w żaden sposób nie pasują w nasz świat, to już nawet łatwiej się uwierzy że jakaś pozaziemska rasa  przyleciała tutaj  z kosmosu i  bada życie na Ziemi. A jednak przypadek z Hopkinsville miał miejsce no nie?,  albo  człowiek-ćma, też  za kija nie pasuje w dzisiejszy świat a jednak było tylu świadków.Znacie mnie że narzekam na brak śladów, dowodów bo takie mnie więcej przekonują niż  ludzka interpretacja. Przypadek diabła  z Devonshire  to znów coś całkowicie odmiennego, tutaj nikogo nie widziano ale  za to były setki , tysiące śladów "kopyt" w śniegu,  ciekawe no  nie?. Arku zapytałeś w innym temacie  o to: <blockquote class="ipsBlockquote"> Arku czy z literatury MUFON CES znasz jakieś podobne przypadki ?</blockquote>W raportach i programach niemieckiego MUFON CES nie ma takich przypadków. Myślę że na pewno  nieraz o tym dyskutowali   w swoim zamkniętym gronie ale tylko między sobą i bez jakiejkolwiek wzmianki dla prasy albo  w ramach artykułu. Nawet nigdzie nie widziałem żeby amerykanskie przypadki komentowali w swoich raportach.MUFON CES w swojej głównej postawie chciało z  naukowego punktu widzenia przeprowadzać dokumentowanie i interpretowanie zjawisk ufo. Ludwiger dokładnie dobierał słowa  bo  wiedział że zawsze będzie  atakowany. W debatach tv, przed kamerami jego najwięksi przeciwnicy-wyśmiewacze  mieli  na kartkach spisane jego "potknięcia" jego  słowa wyrwane z konteksu zdania tylko po to żeby go ośmieszyć  i pokazać ludziom że on  jest tylko założycielem nowej ufosekty. Jak oglądam te telewizyjne debaty  które miały miejsce prawie 30 lat temu  i z jaką wściekłością atakowano  MUFON CES, jak przeciwnicy więcej czasu poświęcali na wyśmiewanie ich niż na swoje badania  to wcale się nie dziwię  że woleli pozostać w swoim kole  i  nawet  na zebrania  ludzie  którzy nie są  zaproszeni   wstępu nie mają.Ludwiger chciał żeby zawsze widziano  w nim  poważnego  naukowca który naukowymi  metodami  stara się badać zjawisko  ufo.Arku gdyby Ludwiger zaczął cytować  z książki Valee "Paszport...." to sam by się ośmieszył i wyręczył wszystkich swoich przeciwników.Gdyby wziął tą książkę jako przykład musiałby jako naukowiec  uznać że żyły kiedyś wróżki, czarodziejki i skrzaty, musiałby wg. książki uznać że czarcie kręgi to miejsce gdzie elfy mieszkają a białe grzyby to ich taborety do  siedzenia........Huchh, zbliżamy się do  absurdu :kekeke: , ale niestety to  wszystko jest w jednym worku, tfu  książce :/ .Rozumiesz że  Ludwiger nie chciałby się z tego tłumaczyć przed kamerami bo i żadnego  dowodu też by nie mógł pokazać. My nie musimy wcale w to  wierzyć,  ale jeśli chcemy to  też ok, ja osobiście wierzę  że ludzie coś widzą i interpretują na swój  sposób.Ale  to napiszę wieczorem, teraz muszę iść. Do  Waszych  przemyśleń , też z drugiego tematu odpiszę wieczorem
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Pan.X
Infrańczyk
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 18, 2014 12:31 am

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Pan.X »

<blockquote class="ipsBlockquote">Arek Cz -  Hopkinsville też  w żaden sposób nie pasują w nasz świat, to już nawet łatwiej się uwierzy że jakaś pozaziemska rasa  przyleciała tutaj  z kosmosu i  bada życie na Ziemi. A jednak przypadek z Hopkinsville miał miejsce no nie?, </blockquote> 

W zasadzie to był widoczny podczas tej sprawy obiekt w postaci złożonych dwóch misek. Jednak byli fizyczni.   <blockquote class="ipsBlockquote">Arek Cz. - My nie musimy wcale w to  wierzyć,  ale jeśli chcemy to  też ok,</blockquote> Dokładnie tak jest, każdy powinien wierzyć w co tam chce.

A nie przedstawiać co chwila irracjonalne poglądy, że ja się mylę.

 <blockquote class="ipsBlockquote">Arek M. -  przykro mi to pisać, ale powyższy komentarz ewidentnie ukazuje, że jest Pan bardzo młodą osobą, z którą ciężko rozmawiać o poważnych zagadnieniach, czasami odnoszę wrażenie, że chyba naoglądał się Pan za dużo Archiwum X dlatego taki prosty tok myślenia u Pana.</blockquote> Proszę zostawić krytykę na mnie dla swojej potrzeby. Nie chce nic mówić o Pańskich "poważnych zagadnieniach" jak Pan miesza  akuratne historyjki nie wiadomo skąd i na ile są prawdziwe. A potem mówi o niby "faktach" jak to nic nie jest potwierdzone.

Nie wiem, który jest tu z nas bardziej dziecinny ale to Pan przytacza historie z baśni Andersena, które nie mają nic wspólnego z UFOlogią.

Jak mam cokolwiek się wypowiedzieć i przedstawiać swoje zdanie jak zaraz posypią się na mnie baty od kolegów w obronie i Pana, że to co mówię, tą są bezpodstawne bzdety.

Człowiek zostanie zjechany, że jest nie poważny, bo ma inne zdanie.  tylko dla tego, że jakaś grupka przyjaciół pod wezwaniem, ma inne poglądy na to, a wszystko inne to głupie bo jacyś ludzie mają jakieś sztuczne "doświadczenie" nie wiadomo w czym. 

O posiadaniu obcych pojazdów i innych typu rzeczy dla Pana to amerykańskie filmy i nic nie znacząca dezinformacja. Czyli masa ludzi którzy się tym zajmują, zajmowała i to na wysokim szczeblu wojskowym to głupcy i idioci, bo do Pana teorii to nie pasowałoby. Stringfield, Friedman, Good, Schneider, Majestic, Blue book  i masa ludzi z naprawdę różnych środowisk to bzdety do śmietnika. A prawda jest taka, że ich zdania mają znaczący wpływ na to zjawisko, a nie wymyślne historyjki.Ja  chciałem rozważać na różnych płaszczyznach tego fenomenu, a Pan  tylko trzyma się poszczególnych jakichś ludzi Valle i Keela i im podobnych, a wszycy inni są bezsensu, bo Pan już coś przerabiał lata temu i nie widział w tym żadnego sensu.

Ten co ma inny pogląd  jest dziecinny i nie rozumie ufologii , bo jest Pan ambitny, chce być na swoim i tego dowieść. 

 To nie jest już ufologia, a jakieś wszystkiego i wrzucanie do wora wszystkich zjawisk paranormalnych. A teraz modne się stało mieszanie religii i fantastyki.



Nie mówie, tego na złość, tylko, żeby poniektórzy przejrzeli na oczy.  Mam wrażenie zrobiliście tego przedmiot świętości co powie Żak czy mu podobni, co każdy widzę w zafascynowany teraz po uszy.

Nie wiem kto to zapoczątkował -  musiało być na przestrzeni paru lat, ale mnie to już nuży.



Ciągle za każdym razem to samo. Dopatrywanie się jakiś niematerialnych diabolicznych istot, którzy przybierają dowolne formy dla świadka, UFO jest systemem, manewry kul to projekcje na niebie, krasnale latające z prezentami po drzewach, diabły kiedyś nawiedzały ludzi w domach i gwałciły jak kosmici, tak samo jak diabeł kosił kiedyś trawę w diabelskie wzorki to kosmici teraz latają wypalają w ziemi jakieś kuklemosy bezsensu.



I to tak cały czas, żadnych nowości. Tylko przytaczanie akuratnych dowodów na to. Kompletnie nic aby temu zaprzeczało.

Nie wiem, może to jakieś wprowadzanie religijnej dezinformacji, podchodzi to już pod sekciarskie zagrywki. Nie wiem o co wam chodzi i może jeszcze nie jestem na tyle mądry i doświadczony, żeby to zrozumieć. Trudno.





A, jeszcze jedno - Panie X, jeśli ci się nie podoba to co tu jeszcze robisz na tym forum ( pisze z wyprzedzeniem, bo ktoś i tak by to powiedział...)



 
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: azor »

Arku ostatnio otrzymałem opis podobnej istoty jak z Hopkinsville, zresztą w latach 50- 60 było mnóstwo takich przypadków z pokracznymi kreaturami i są to lata w ufologii nadzwyczaj pasjonujące. Tak wiem, że Ludwiger działał ściśle naukowymi metodami i chwała mu za to, ponieważ ich raporty są bardzo rzetelne.  Nie wiesz Arku czy Ludwiger nadal coś pisze o swojej teorii projekcyjnej, która z punktu widzenia zjawiska UFO jest bardzo ciekawa w Polsce zupełnie nie znana. Tak masz rację a jednak Ludwiger podaje  podniebne bitwy w swoich opracowaniach a jak wiadomo statki nie mogły latać a takie historie były obserwowane m.in w Niemczech przez wielu świadków.  Myślę, że sam Ludwiger prywatnie nie odrzucał tego co pisał Valle w Paszport do Magonii, albo interpretował to inaczej ? Znalazłem świetną wzmiankę u Fiebaga odnośnie tańczących ''wróżek'' w zbożu, świadkami było troje dzieci, które z dwóch różnych miejsc obserwowały ten nie ziemski spektakl, gdy się takie relacji czyta faktycznie można wpaść w obłęd absurdów. Wiem, że Piotr z INFRA też ma takie podobne zdarzenie - historia pewnego kierowcy i pasażera. Panie X prosiłem Pana o zachowanie emocji, ale jak widać nawet tego Pan nie potrafi  tylko wypisuje niestworzone rzeczy, czy Pan jest normalny aby przypisywać moje opinie względem tych zjawisk jako sekciarstwo to poważne zarzuty wobec mnie i innych osób na tym forum.
Ostatnio zmieniony pn lut 16, 2015 9:28 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Arek 1973 »

Znalazłem to  o tym batmanie, wklejam tekst by każdy sam wyrobił  sobie zdanie  o tym przypadku:"""""""""""""""""<div>The intruder was tall, thin and powerful. He had a prominent</div><div>nose, and bony fingers of immense power which resembled claws.</div><div>He was incredibly agile. He wore a long, flowing cloak, of the sort</div><div>affected by opera-goers, soldiers and strolling actors. On his head</div><div>was a tall, metallic-seeming helmet. Beneath the cloak were closefitting</div><div>garments of some glittering material like oilskin or metal</div><div>mesh. There was a [color=#ff0000;]lamp strapped (przywiązana lampa)[/color] to his chest. Oddest of all: the</div><div>creature's ears were cropped or pointed like those of an animal,</div><div>Was it a prankster in a Batman dress? It seems entirely possible.</div><div>Especially when we take into account the fact that the</div><div>"bird" was carrying something on its back and made incredible</div><div>leaps—actually flying, on one occasion—above the heads of</div><div>would-be captors. There is only one trouble with this explanation:</div><div>the latter episode took place not in West Virginia in 1966 but in</div><div>the dark lanes of a London suburb, in November, 1837. Like The</div><div>Mothman of Point Pleasant, the mysterious flying man of London</div><div>was ignored by authorities as long as possible. Finally, a resident</div><div>of Pcckham wrote a letter to the Lord Mayor, and the censorship</div><div>could no longer be maintained. Nightly, horse patrols searched</div><div>the countryside; Admiral Codrington set up a reward fund (still</div><div>unclaimed, by the way). And J. Vyncr, in a remarkable article</div><div>about the mystery,29 informs us that even "The old Duke of</div><div>Wellington himself set holsters at his saddle bow and rode out</div><div>after dark in search of Springheel Jack."</div><div>On February 20, 1838, a girl of eighteen, Jane Alsop, of Old</div><div>Ford, near Bow, London, heard a violent ringing of the frontdoor</div><div>bell. Going out, she faced the "most hideous appearance" of</div><div>Springheel Jack. He wore shining garments and a flashing lamp</div><div>on his chest. His eyes resembled glowing balls of fire! When Miss</div><div>Alsop uttered a cry, the intruder grabbed her arm in clawlike</div><div>fingers, but the girl's sister rushed to her rescue. The visitor spurted</div><div>a fiery gas in Jane's face, and she dropped unconscious. Then</div><div>Jack fled, dropping his cloak, which was picked up at once by</div><div>another shadow who ran after him.</div><div>Two days earlier, though not revealed until after the Old Ford</div><div>incident had made headlines, a Miss Scales, of Limehouse, was</div><div>walking through Green Dragon Alley. The alley was a dim-lit passage</div><div>beside a public house, and when she saw a tall figure lurking</div><div><div>in the shadows Miss Scales hesitated, waiting for her sister who had</div><div>fallen behind.</div><div>The sister, who described the loiterer as "tall, thin and (save the</div><div>mark) gentlemanly," came up in time to see his long cloak thrown</div><div>aside, and a[color=#ff0000;] lantern flashing (miganie latarni)[/color] on the startled girl. There was no time</div><div>to scream; Jack's weird blue flame spurted into his victim's face</div><div>and she dropped to the ground in a deep swoon. Whereupon, Jack</div><div>walked away calmly.</div><div>Vyner suggests that Jack had a rendezvous in Green Dragon</div><div>Alley and wanted to get rid of witnesses. A week after the Old</div><div>Ford incident, he knocked on the door of Mr. Ashworth's house</div><div>in Turner Street and inquired for him. The servant who opened</div><div>the door screamed the place down. Jack fled. He was never seen</div><div>again, in the London neighborhood at least. Had a contact been</div><div>made? It is strange indeed, as Vyner remarks, that Springheel</div><div>Jack should have paid two visits within two days to houses less</div><div>than a mile apart, whose owners were named Alsop and Ashworth,</div><div>respectively. Two of the main witnesses, as in West Virginia, were</div><div>young girls. With them, in the two cases, were their sisters. There</div><div>seems to be a pattern here. But, rather typically, it is once again</div><div>an absurd one.</div><div>In 1877, wearing tight garments and shining helmet, Jack was</div><div>seen again at Aldershot, Hampshire, England. On that occasion</div><div>he flew above two sentries, who fired at him. He answered with a</div><div>burst of blue fire, which left them stunned, and vanished, Vyner</div><div>believes that Jack was again to blame for the scare in late August,</div><div>1944, in Mattoon, Illinois. He was seen at night peering through</div><div>windows "as in search for someone known to him by sight." Most</div><div>of the witnesses were women; some of them reported falling unconscious</div><div>after a device was pointed at them by the visitor, who</div><div>left a strange cloying smell.""""""""""""""""""</div><div> </div><div>To tyle , cała historia, oczywiście w 1837r. nie mogli jeszcze mówić o żarówkach  bo  dopiero  rok póżniej  były pierwsze próby  z   włóknem węglowym, nie znali  ani  elektrycznego światła ani  diod czy coś podobnego dlatego  tekst jest pod tym kątem jak najbardziej  oryginalny i nie zmieniony. Dziewczyny  opisały to światło jako  lampa / latarnia bo tylko  to  znały i żadnego wspomnienia  że była tam świeczka :NotDoneCare:  :NotDoneCare: .</div><div> </div><div> </div><div>Miałem napisać  o interpretacji świadków, nawet ten  przykład  batmana  może posłużyć. Dziewczyny  zobaczyły te światło które było przywiązane na wysokości klatki piersiowej i porównały je do lampy/ latarni  bo takie tylko  znały, przypuśćmy  że ten sam przypadek wydarza się teraz, czy śwadek  też by to światło  nazwał  lampą? a może w dzisiejszych czasach to samo  byłoby nazwane jako  oświetlony ekran?, już nie mówię jak  parę lat temu  była taka  moda :kekeke: w Niemczech  że młodziki  na rzemyku  na szyji  nosili  swoje drogie smartfony, bym takiego  zobaczył  w nocy prawie jak  mu telefon  dzwoni  to  bym  zaraz pomyślał o batmanie :Hay: .</div><div>Ale tak  ogólnie chodzi mi  o interpretację czegoś czego może wcale nie znamy i to  coś tylko porównujemy do  naszych  znanych nam gadżetów a tymczasem funkcja tego  może być całkiem inna.</div><div>Albo  sami "kosmici", zależnie od religii, poglądu  i hobby świadkowie  interpretują te same postacie jako  anioły, duchy, demony, przybysze z Kosmosu, ludzie  z innych  rzeczywistości, zwidy, projekcja (wyświetlenie) obrazu.itd?.</div><div>Tak naprawdę nadal nie wiadomo co za tym stoi</div></div>
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Newsman »

Panie X, apeluje nieco o powstrzymanie się od komentarzy na temat "sekciarskich zagrywek"...Nie wiem w sumie, dlaczego się tak szamoczesz, skoro piszesz z drugiej strony, że twoim celem, zresztą jak wszystkich tutaj, jest zgłębienie prawdy o UFO. Hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu obcych, bez względu na to jakby się chciało, nie pasuje do większości spotkań z NOL i ich pasażerami. Jeśli się patrzy na zjawisko całościowo, to wiara w to, że co chwila odwiedzają nas kosmici podobni do nas jest większą bajką.Po drugie, radziłbym posłuchać debaty z Arkiem z ub. tygodnia, gdzie wyraźnie mówi o tym, że zjawisko to nie jest jednorodne i są elementy, które mogą być pozaziemskie. Jest ich jednak względnie mało na tle wszystkich incydentów. Wg mnie mogą to być a) UFO-sondy (ze względów ekonomicznych), b) niektóre abdukcje, c) przypadki o jawnie wrogim lub "badawczym" nastawieniu obiektów UFO, np. słynna fala Colares.Co do odwoływania się do Friedmana i Stringfielda, to w zasadzie ich celem życiowym jest lub było badanie katastrof UFO. Trzeba przy tym ujmować w pełni materialne pochodzenie obiektu. Ale prawda jest taka, że po podsumowaniu większości katastrof UFO nie wynika z nich nic poza mnóstwem domysłów (wyjątkiem jest chyba Kecksburg i Dalnegorsk, gdzie jednak element "ziemski" jest dostrzegalny).Zatem ostrzegam ostatni raz - dyskutujemy o konkretach w ramach zjawiska, które pozostaje niewyjaśnione, ale ufolodzy są na tyle rozumnymi istotami, by po 70 latach wyciągać z tego konkretne wnioski. Dalsze 70 lat pisania raporcików o kulach i rysowania podobizn obcych przełomu nie przyniesie.
Ostatnio zmieniony pn lut 16, 2015 9:36 pm przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: azor »

Dokładnie Piotrze, łatwo nas wyzywać od ''sekciarzy'' gorzej samemu coś zrobić a monopolu na to nie mamy, zatem ręce zakasać i do roboty. A na marginesie dodam, ostatnia debata też dotyczyła wątku demolologii i to co powiedział Damian Trela jest zbieżne z tym co ja tydzień temu mówiłem . Dobrze, że są takie debaty z  kontrowersyjnymi wątkami ponieważ może nie wszyscy będą tak rozpaczliwie zachowywali  się i wpadali w furię.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Newsman »

Tak. Wróćmy do meritum, bo sprawa jest warta obgadania i nie ma co się unosić ani obrażać. Warto rozmawiać, tym bardziej, że na tej polemice mogą skorzystać inni, którym w głowie rodzą się te same pytania.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Arek 1973 »

<blockquote class="ipsBlockquote">Nie wiesz Arku czy Ludwiger nadal coś pisze o swojej teorii projekcyjnej, która z punktu widzenia zjawiska UFO jest bardzo ciekawa w Polsce zupełnie nie znana.</blockquote>Nie znam jego  wszystkich książek, a tych nowszych już  wcale, sory. O takich wróżkach i  elfach  z terenu Niemiec na pewno coś jest  w sieci, może i u mnie coś mam z  dawnych lat  a teraz już nie pamiętam, muszę pooglądać
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Zapomniane tematy CE III z Polski (INFRA)

Post autor: Przemekkk666 »

Ja tylko odniosę się do kilku kwestii poruszonych przez pana X i wracamy do meritum <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Pan.X" data-cid="121144" data-time="1424120364">Nie wiem, który jest tu z nas bardziej dziecinny ale to Pan przytacza historie z baśni Andersena, które nie mają nic wspólnego z UFOlogią.</blockquote> Z wieloletniej analizy wielu przypadków wynika jednak, że spora część historii z baśni Andersena, jak to pan raczył określić, mają jednak coś z ufologią wspólnego. I proszę od tego nie uciekać, tylko dlatego, ze się nie podoba. <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Pan.X" data-cid="121144" data-time="1424120364">Jak mam cokolwiek się wypowiedzieć i przedstawiać swoje zdanie jak zaraz posypią się na mnie baty od kolegów w obronie i Pana, że to co mówię, tą są bezpodstawne bzdety.

Człowiek zostanie zjechany, że jest nie poważny, bo ma inne zdanie.  tylko dla tego, że jakaś grupka przyjaciół pod wezwaniem, ma inne poglądy na to, a wszystko inne to głupie bo jacyś ludzie mają jakieś sztuczne "doświadczenie" nie wiadomo w czym. </blockquote> Od 9 stron przedstawia pan swoje poglądy i to, że znajdzie się ktoś, kto się z panem nie zgodzi uważam za naturalne.  <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Pan.X" data-cid="121144" data-time="1424120364">Nie mówie, tego na złość, tylko, żeby poniektórzy przejrzeli na oczy.  Mam wrażenie zrobiliście tego przedmiot świętości co powie Żak czy mu podobni, co każdy widzę w zafascynowany teraz po uszy.Nie wiem kto to zapoczątkował -  musiało być na przestrzeni paru lat, ale mnie to już nuży.</blockquote> A mnie już nuży wieloletnia fascynacja szarakami i innymi, jakby nie było innych hipotez. Nie widzę tu żadnej fascynacji konkretnymi badaczami, ot kilka osób doszło na przestrzeni paru lat do wniosku, że to, co oni głosili/głoszą jest zbieżne z tym, do jakich wniosków doszli oni sami, biorąc na warsztat wiele przypadków z własnego podwórka. Sam byłem bardzo długo zwolennikiem teorii ETH, choć teraz wydaje mi się, że Ci badacze mają sporo racji, ale nie skreślam z tego powodu kosmicznej hipotezy, bo to byłoby niepoważne. <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Pan.X" data-cid="121144" data-time="1424120364">Ciągle za każdym razem to samo. Dopatrywanie się jakiś niematerialnych diabolicznych istot, którzy przybierają dowolne formy dla świadka, UFO jest systemem, manewry kul to projekcje na niebie, krasnale latające z prezentami po drzewach, diabły kiedyś nawiedzały ludzi w domach i gwałciły jak kosmici, tak samo jak diabeł kosił kiedyś trawę w diabelskie wzorki to kosmici teraz latają wypalają w ziemi jakieś kuklemosy bezsensu.

I to tak cały czas, żadnych nowości. Tylko przytaczanie akuratnych dowodów na to. Kompletnie nic aby temu zaprzeczało.

Nie wiem, może to jakieś wprowadzanie religijnej dezinformacji, podchodzi to już pod sekciarskie zagrywki. Nie wiem o co wam chodzi i może jeszcze nie jestem na tyle mądry i doświadczony, żeby to zrozumieć. Trudno.</blockquote> Widzi pan tylko opinie osób, które podważają ETH, a tych, którzy stoją bardziej po środku pan nie zauważa? Wiele razy pisałem choćby o możliwości występowania wielu tych form jednocześnie, niezależnie od siebie. Z resztą osoby, które pana zdaniem biorą UFO za demoniczne tylko i wyłącznie (błędnie pan założył) wcale nie wykluczają ETH. Po prostu staramy się dostrzec ETH tam, gdzie to wydaje się możliwe i racjonalne z naszego, ludzkiego punktu widzenia, a takich przypadków jest jednak mniejsza ilość, niż by się ludziom wydawało. Ale to z naszego punktu widzenia, być może jest inaczej. A może mamy do czynienia z cywilizacją ziemską, która ukryła się pod ziemią i to oni stoją za wszystkimi obserwacjami?
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”