Śledzę forum INFRY od jakiegoś czasu, jako że tematyką UFO interesowałem się już w latach 80-ych. Nie udzielam się na forum bo... jakoś się nie udzielam
(aż do tej pory).Byłem z córką w sobotę 22 sierpnia na Air Show (jako radomianin zawsze jestem
), zabraliśmy aparat. Pyknęliśmy parę fotek, nie są to arcydzieła, bo i aparat nie jest wybitny a i my tak robiliśmy te fotki od niechcenia. Zdjęcie, które załączam zrobiła córka, która robiła tym aparatem pierwszy raz, bo woli swoim fonem (dałem jej aparat, bo akurat kawę piłem ). No i tak sobie pykała jedno za drugim. Wróciliśmy do domu, zgrałem zdjęcia na kompa. No i na jednym COŚ jest (oprócz samolotów). Nie będę się wymądrzał, że to UFO, bo nie wiem. Czasem nad publiką przeleciał jakiś ptak. W każdym razie na fotce jest coś, co nie jest samolotem, być może nie jest ptakiem, a na pewno nie jest brudem na obiektywie, bo jest to tylko na tym zdjęciu. Aha, raczej nie jest to też dron, bo w czasie pokazów był zakaz używania tego sprzętu. Linia pokazów od publiczności wynosiła chyba 230 m, my staliśmy w tym momencie jeszcze z 50 metrów dalej a i samoloty były jeszcze dalej i na wysokości około 200 m (chociaż trudno to akurat określić). Zdjęcie robione w kierunku pasa, czyli mniej więcej płd-wsch.Aparat to FujiFilm S5700, 7,1 Mpix, miałem ustawiony program "krajobraz" i zbliżenie na maxa. Powiększałem fotkę na kompie, ale ciężko coś stwierdzić. Może w jakimś programie graficznym coś się da wyodrębnić. Fotka bez rewelacji, bo robiona z ręki w dodatku przez dziecko. Ale przesyłam jako ciekawostkę, bo czasami ludzie na Air Show coś tam "chwytali".
Pozdrawiam - Grzesiek