Niemcy: UFO na radarze

Raporty, zdjęcia i nagrania UFO ze świata.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Niemcy: UFO na radarze

Post autor: Rysiek23 »

[ external image ]Niemieckie źródła donoszą, że radary wykryły niezidentyfikowany obiekt latający nad leżącym niedaleko Stuttgartu lotniskiem. Choć UFO wzbudziło od razu spekulacje odnośnie pozaziemskiej technologii, nikt nie kwapi się z odpowiedzią na pytanie czym był obiekt, który 19 stycznia naruszył niemiecką przestrzeń powietrzną…



WIĘCEJ
Awatar użytkownika
Zit
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: pt sty 12, 2007 11:18 am
Kontakt:

Re: Niemcy: UFO na radarze

Post autor: Zit »

Żadna nowość.



Są setki takich obiektów nad lotniskami, ale w przeważającej większości są po prostu ignorowane.
[ external image ]

,, Veni Vidi Vici" - przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem



Timeo Danaos Et Dona Ferentes ;)



**********Sol Omnibus Lucet!!!**********
Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Re: Niemcy: UFO na radarze

Post autor: UFOWORLDNEWS »

Mimo wszystko ciekawa relacja a wystarczy jeszcze wspomniec co się dzieje na meksykańskimi lotniskami tam czesto dochodzi do obserwacji.
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Niemcy: UFO na radarze

Post autor: xedos »

Pozwolę sobie na pewne wyjaśnienie tej sytuacji z mojego punktu widzenia. Założyłem, że macie dobrego tłumacza i nie popełnił większych błędów przy wykonywaniu swojego zdania. Nie mam czasu analizować oryginalnego tekstu, który z mojej perspektywy jest delikatnie mówiąc dziwny, może inaczej relacjonuje jakąś kompletnie irracjonalną sytuację pełną błędów proceduralnych. Być może dokładniej zinterpretuję to w wolnym czasie na swojej stronie.

Pogoda nad lotniskiem w dniu 19 stycznia była przeciętna, podstawa chmur była na wysokości ok. kilometra, dzień był „jasny” ale nie słoneczny.

Lotnisko cywilne tej wielkości jak to w Stuttgarcie wyposażone jest w „kompleks radarowy” działający w pozycji wertykalnej i horyzontalnej, najczęściej jest jedna lub więcej wież z kulistym zwieńczeniem na szczycie. Wewnątrz niej pracuje ruchoma antena. Sygnał przesyłany jest do wieży kontroli lotniczej wraz z informacjami z innych ośrodków kontroli lotniczej, dodatkowo należy wziąć pod uwagę działanie markerów zewnętrznych.

Z informacji wynika, że naruszona została „przestrzeń Niemiec”, czyli do wieży kontrolnej dotarły informacje nie tylko z ich własnych stacji ale również z tych położonych w… no właśnie… z całego systemu działającego w Niemczech!

Langen to delikatnie mówiąc „dziura lotnicza”, których na terenach naszych sąsiadów jest równie wiele jak w Polsce, kiedy mówimy o lotniskach lokalnych takich jak w Krakowie, Bydgoszczy czy w Gdańsku.

Nie wiem jak Niemcy określają sytuację kiedy w strefę państwa wlatuje i zostaje wykryty (to kluczowe) obcy nierejestrowany przez inne stacje obiekt latający. Z tekstu wynika, że to „cel pierwszego znaczenia” , dla mnie to „wróg” na którym skupiona zostaje uwaga wszystkich stacji naprowadzających.

Wprawy kontroler jest w stanie określić wielkość obiektu po zostawionych echu, sąsiednie stacje dokonują dalszych rozpoznań, a zwłaszcza te, które znajdują się bliżej obiektu znajdującego się w ruchu – w ruchu, to bardzo ważne.

Jeżeli tor lotu „gościa - wroga” stanowi zagrożenie dla ruchu samolotów znajdujących się w powietrzu i znajduje się na kursie kolizyjnym kontroler wydaje polecenie pilotom maszyn na potencjalnym kursie kolizyjnym konkretne komendy. Zwykle dotyczy zmiany wysokości o ile nie stanowi to zagrożenia dla innych maszyn. W ostateczności kontroler zarządza zamianę korytarza lub wręcz nakazuje lądowanie na innym niż docelowe lotnisku. Tego typu sytuacja dotyczy zwykle gwałtownych perturbacji pogodowych.

Zostawmy teraz ten wątek i skupmy się na innym. Jeżeli w strefę państwa wielkości Niemiec wlatuje obca maszyna, zostaje ona zwłaszcza obecnie natychmiast namierzona przez systemy radarowe już nie tylko cywilne ale przede wszystkim wojskowe.

Wiemy, że terytorium Niemiec patrolują jedna lub dwie maszyny wczesnego rozpoznania typu AWACS. Dla przykładu: aby kontrolować Polską strefę wystarczy jedna tego typu maszyna.

Nie istnieje możliwość zastosowania jakiegokolwiek kamuflażu aktywnego by uchronić się przed wykryciem, gdy w tej konkretnej chwili operuje AWACS. Wprawy technik bez trudu określi to, czy obiekt jest samolotem, śmigłowcem, czy…ptakiem.

Po wykryciu maszyny wlatującej w przestrzeń dowolnego państwa natychmiast powiadamiana jest para dyżurna myśliwców, które startują z najbliższego obcemu obiektowi miejsca i wykonują lot na przechwycenie. System określa zgodność działania zgodnie z zasadami NATO – „swój – obcy”. Kontrolerzy wywołują obcą maszynę i żądają odpowiednich kodów – identyfikuj się.

Jeżeli obca maszyna nie reaguje, para dyżurna otrzymuje rozkaz: „zmusić do lądowania”. Jeżeli w dalszym ciągu nie ma reakcji wroga już bez wątpienia maszyna wprowadzana jest nad mniej zamieszkałe tereny i zostaje zniszczona. Jeżeli sytuacja nie pozwala na użycie do zestrzelenia pary dyżurnej, obcy zostaje unicestwiony z ziemi.

Zastanawiam się nad jednym: „kto był na tyle genialny, że wysłał śmigłowiec na przechwycenie skoro kontrola podała wysokość – pułap dwóch kilometrów. Po drugie, jak to możliwe, że przy takich warunkach atmosferycznych pilot śmigłowca twierdzi, że nawiązał kontakt wzrokowy z obcą maszyną.

I ostatnia sprawa: prędkość przelotu obcej maszyny w informacji „ samolot poruszał się z prędkością ok. 100 kilometrów na godzinę”.



Gdyby to był pierwszy dzień kwietnia powiedziałbym kaczka dziennikarska, jednak wobec faktów powiem jedno: nigdy nie polecę chyba niemieckimi liniami lotniczymi.



Teraz garść informacji o których być może czytelnik nie wie. Obiekt o którym mowa jest w artykule, przelatywał przez Bayern, a później widoczny był w Czechach miedzy Pilznem i Klatowy.

Zadajmy sobie ostatnie pytanie: czy cała sytuacja wydaje się normalna wobec faktu, że brak był reakcji wojska zarówno z niemieckiej jak czeskiej strony? Czy był to przypadek, a może nieudolność służb?

Na to pytanie odpowiedzcie sobie już sami.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Niemcy: UFO na radarze

Post autor: Arek 1973 »

Pozwolę sobie tutaj wstawić artykuł sprzed paru dni, jest na ten temat to może coś wyjaśni albo bardziej popląta ;)



Ufo nad południową częścią Niemiec pozostaje niewytłumaczone.



Saarbrücken/ Niemcy.

Nadal otwarta dyskusja po tym jak wieczorem 19 stycznia 2009 zarejestrowano niezidentyfikowane echo na radarach Biura Bezpieczeństwa Lotów ( Deutsche Flugsicherung ). Minęło już przeszło tydzień i nadal nie można wszystkiego wytłumaczyć.

W czasie wywiadu z magazynem *grenzwissenschaft-aktuell.de * rzecznik prasowy biura Bezpieczeństwa Lotów wyjaśnia co się stało . Jednym z ważnych punktów krytyki to fakt dlaczego pomimo tego że radary pokazywały echo pomimo że obsługa lotniska widziała naocznie przelatujący obiekt na niebie nie wysłano myśliwców?. Myśliwce te są 24 godziny na dobę w pogotowiu i służą jedynie Deutsche Flugsicherung. Rzecznik, pan Axel Raab odpowiada:

"Nie uznaliśmy że obiekt bezpośrednio zagrażał bezpieczeństwu kraju, a gdy nieco póżniej zniknął z ekranu (miejscowość Welzheim ) myśleliśmy o rozbiciu. Na miejsce wypadku wysłaliśmy policyjny helikopter".

Po tym jak policja bezskutecznie przeszukała podany rejon, poszukiwania przerwano.

O samym sygnale radarowym wiadomo tyle że był to raz słabszy, raz mocniejszy sygnał, niekiedy znikał całkowicie z ekranu i znów się pojawiał.

Dopiero póżniej udało się wszystkie echa dokładnie przestudiować oraz pokazać trasę przelotu. Okazało się że po raz pierwszy zarejestrowano obiekt w okolicy Lahr w Wittenbergii, zniknięcie z ekranu miało miejsce niedaleko miejscowości Welzheim aż do miejscowości Dinkelsbühl i zapis trwał dalej aż do miasteczka Grafenwöhr .

Tu były początkowo spekulacje bo właśnie tam mieści się największa w Niemczech baza armi amerykańskiej. Wygląłdało tak że właśnie tam ten obiekt wylądował. Według pana Raaba póżniejsze zapisy radarowe pokazują jednak że obiekt leciał dalej doszał się na terytorium Czech gdzie ślad się urywa. Z powodu niestabilności sygnału ciężko jest powiedzieć coś pewnego.

"Nawet tejemne przeloty samolotów innych państw, oraz wojskowych stacjonujących wojsk w Niemczech są nam z reguły meldowane, nawet jeśli powód przelotu jest ukrywany to sam przelot ujawnia nam się, w końcu chodzi o bezpieczeństwo. W przeszłości meldowano nam także transporty więżniów przez CIA, więc gdyby wojsko planowało jakieś naruszenie terytoriów powietrznych, powiadomiono by nas o zamiarze i terminie przelotu".

Deutsche Flugsicherung nie zamierza prowadzić dalszych badań tego zajścia. W dyskusji padło pytanie- -czy możliwe jest by ktoś niezameldowanym lotem, ultralekkim samolotem przeleciał w tym rejonie w celach np. kryminalnych (przemyt narkotyków lub ludzi za granicę)? Pan Raab uważa to jako mało prawdopodobne. "Tego rodzaju wyczyn nie można wykluczyć, ale w dzisiejszej Europie bez granic?, a w takim samolocie doładowanie ciężaru jest ograniczone. My z biura Bezpieczeństwa Lotów nie znamy jeszcze takiego przypadku na terenie naszego kraju".

Na koniec zapytano czy mógłby to być statek ufo w sensie *odwiedzin obcych* ?. Tak jak na przykładzie wyżej o przemycie, rozmówca stwierdza że nie zna żadnego przypadku by jego biuro zarejestrowało jakieś ruchy na niebie które konwencjonalny samolot by nie uczynił.



żródło: grenzwissenschaft-aktuell.de

Dodano:

Obiekt ten zauważono na radarach lotniska w Stutgarcie, leciał z szybkością 92,6 km/h. Naoczny świadek to pilot małego samolotu który na prośbę "Kontroli Lotów" rozejrzał się po okolicy zanim podszedł do lądowania. Według niego to widział on migające światła tego obiektu, warunki do określenia wysokości były nie za dobre (zmierzch) ale szacuje wysokość przelotu obiektu na 1500 do 2000 metrów
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE ZE ŚWIATA”