Anneliese Michel (1952-1976)

[Ariadna]

A jednak mamy inny poglad na cala sprawde i kiedy matka Anneliese probowala sobie wszystko tlumaczyc bogiem i religia, my podchodzimy do sprawy trzezwo i naukowo. iedy jej matka twierdzi ze dziwne glosy czy nadludzka sila to sprawka diabla, ja mowie ze takie cos jest po prostu mozliwe.



U anorektyczek czesto dochodzi do napadow obzarstwa, jako ze organizm gwaltownie domaga sie pozywienia. Czasem opychaja sie czym popadnie, tak jak bulimiczki. Nie mysl sobie ze po paru programach wiesz o anoreksji wszystko.

[sevi]

Ona nie została opętana tylko ujawniła sie jej matka boska i coś tam że jeśłi nie zgodzi sie zamknąc tych demonów s w sobie to wielu zginie w ten sposób wiec ona je uwięzia w własnym ciele i na taśmie słychac że demny chca wyjść ale nie mogą

[UFOWORLDNEWS]

[quote name='Pantanal' post='51619' date='wto, 14 kwi 2009 - 18:14']Brr... Szokujący przypadek, ale z tego, co pamiętam istniały tam pewne nie do końca wyjaśnione aspekty. Wiekszośc uważa, że Michel była opętana, natomiast z tego co mówili niektórzy badacze przyjmowała leki antypadaczkowe a następnie silne leki m.in. przeciw schizofrenii. Wynikało z tego to, że trudno było ustalić przyczynę jej zachowania - z jednej strony były to anomalne zdarzenia, ale z drugiej skutki poważnego uszkodzenia mózgu i rozwarstwienia osobowosci.[/quote]



Najwidoczniej poplątały ci się ,,fakty".....z innymi historiami....

[UFOWORLDNEWS]

[quote name='Pantanal' post='51623' date='wto, 14 kwi 2009 - 21:16']Nie rozumiem, co sugerujesz. Nic mi sie nie poplątało. W całej historii przeplata sie także wątek schizofreniczny. Osobiście jednak uważam opętania za fakt, tylko niekoniecznie odbywa się to na drodze czysto religijnej. Chyba nie do końca jeszcze ją rozumiemy. Wiele osób uważa, że opętanie to sprawy diabelskie, ale pamietajmy, ze zdarza się to także osobom eksperymentującym ze spirytyzmem, a czasem ludziom zupełnie postronnym. W każdym razie przypadek Michel jest szokujący, ale wszędzie tam, gdzie zachodzi podejrzenie, że na jej sytuację mogły częściowo wpłynąć leki, nie może zostać postawiony stuprocentowy wniosek o opętanie. Sprawa pozostanie bez rozwiązania.



A jeśli już jesteś takim formalistą (za: wikipedią)

Jak wynika z dzienników, które prowadziła, a także świadectw lekarzy i egzorcystów, nie zrezygnowała z pomocy medycznej. Poddawana była systematycznemu leczeniu (które - jak się okazało - nie przynosiło żadnych rezultatów). Sama poszkodowana podkreślała jednak wielokrotnie, iż stosowane od wielu lat leki nie przynosiły żadnych pozytywnych rezultatów, a wręcz przeciwnie - zwiększały dolegliwości. Według niej znaczną ulgę w cierpieniu przynosiła jej natomiast pomoc duchowa. Stosowane leki antyepileptyczne zentropil, aolept i tegretal, mogą wywołać poważne skutki uboczne.[/quote]

Więc musisz przyznać racje, że to nie sprawy związane ze zdrowiem psychicznym miału wpływ na jej opętanie.Z tego co wiem opętały ją trzy demony jakiegoś księdza, Kaina(tego z Biblii) i samego Lucyfera...każdy z nich przegrał z mocą Boską...co było później każdy wie....

[UFOWORLDNEWS]

[quote name='Pantanal' post='51628' date='wto, 14 kwi 2009 - 21:33']Najpierw w którymś poście zarzucasz mi wiarę w Reptilian, a nagle sam uważasz, że w ciele jakiejś Niemki pobił się Kain, Lucyfer i Bóg. Dziwne masz podejście - jakiś magiczny racjonalizm z wyjątkami dla mitycznych postaci.[/quote]

Kolego sympatyczny były to demony księdza(nie pamiętam nazwiska) Kaina i Lucyfera a nie zarzucałem ci wiary w reptilian chyba źle składasz literki...